Zofia Tuła i Tomasz Czaplicki z Karkonoskiego Klubu Kajakowego właśnie zakończyli zmagania w serii zawodów Pucharu Świata we Freestyle’u Kajakowym. W położonym w Argentynie mieście San Juan o zwycięstwo walczyli zawodnicy z 14 państw.

Reklama

Duma!

Podobnie jak podczas pierwszych zawodów w konkurencji K1 Mężczyzn triumfował Tomasz Czaplicki. Jeleniogórzanin nie dał szans rywalom uzyskując notę 1263 punktów w swoim najlepszym przejeździe finałowym. Drugie miejsce wywalczył reprezentant Japonii Shozaburo Otsuki z notą 776 pkt. Trzeci był podobnie, jak w poprzednich zawodach Oriol Colome-Puig z Hiszpanii, który uzyskał 596 pkt.

Zwycięstwa Tomasza Czaplickiego w obu edycjach Pucharu Świata to wielki sukces. Trenujący na co dzień na rzece Bóbr Tomek zapisał się tym samym w historii kajakarstwa, jako pierwszy Polak sięgający po to trofeum.

- Jestem niezwykle szczęśliwy. Udało mi się spełnić jedno z moich marzeń. Wygrałem Puchar Świata i stojąc na podium usłyszałem Mazurka Dąbrowskiego. To było właśnie to, na co tyle pracowałem i w co wierzyłem przez te wszystkie lata treningów i wyrzeczeń. Trudno jest mi opisać, jaką radość poczułem, wchodząc na pierwszy stopień podium Pucharu Świata dwa razy w ciągu jednego tygodnia. Mam nadzieję, że moje osiągnięcie pozwoli rozwinąć skrzydła freestyle’u kajakowego w Polsce - mówi Czaplicki.

I dodaje: - Oczywiście to nie koniec mojej przygody ze sportem. Kajakarstwo to moja życiowa pasja i zamierzam się nią cieszyć dopóki tylko starczy mi sił. Bardzo polubiłem San Juan i być może właśnie tutaj rozegrane zostaną Mistrzostwa Świata w 2017 roku. Mam jeszcze 2 cele do osiągnięcia a są nimi zdobycie tytułu Mistrza Świata i Mistrza Europy. O ten pierwszy tytuł otarłem się w Nantahali (USA) w 2013 roku, gdzie ostatecznie wywalczyłem brąz. Do tytułu mistrza kontynentu zabrakło mi naprawdę niewiele w maju tego roku w Plattlingu (Niemcy) - byłem drugi. Po powrocie do Polski i chwili odpoczynku zamierzam się poświęcić pracy na rzecz dobrego przygotowania się do zbliżających się Mistrzostw Świata i Europy.

Dwa złota indywidualnie i triumf w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w kategorii K1 Mężczyzn to nie koniec osiągnięć Tomka w tegorocznej edycji tej imprezy. Tomek dwukrotnie zajął drugie miejsce w konkurencji K1 Squirt boating mężczyzn.

Zofia Tuła, podobnie jak w pierwszej edycji Pucharu, wywalczyła srebro w konkurencji K1 Kobiet, ustępując jedynie Hitomi Takaku (Japonia), obecnej wicemistrzyni świata we freestyle’u kajakowym. Trzecie miejsce wywalczyła Courtney Kerin (Nowa Zelandia). Finałowy wynik Zosi to 486 pkt. Rywalizacja w finale Pań zapowiadała się niezwykle interesująco ze względu na to, że Zosia w eliminacjach uzyskała najlepszy wynik za pojedynczy przejazd uzyskując 740 pkt i pod tym względem wyprzedzając wicemistrzynię świata.

Widowisko

Poza widowiskową oprawą finałów, które rozegrano w nocy z wykorzystaniem oświetlenia i przy ogromnym dopingu publiczności natura zafundowała zawodnikom nie lada niespodziankę. Na kilka chwil przed finałami rozpętała się burza piaskowa i silny wiatr nieco utrudnił zmagania najlepszych zawodniczek i zawodników.

- Wiatr momentami był tak silny, że czułem, że chce mnie zdmuchnąć z fali, na której rozgrywano zawody. W finale chciałem poprawić swój rekord życiowy, jaki ustanowiłem w eliminacjach (1476 pkt) doping publiczności, światła, głośna muzyka, piękno miejsca, w którym przyszło nam startować, to wszystko pozwala poczuć się naprawdę dobrze podczas startu i daje możliwość łamania rekordów życiowych. Niestety wiatr trochę mi w tym przeszkodził, ale nota 1263 pkt okazała się być i tak wystarczająca do odniesienia zdecydowanego zwycięstwa, z czego bardzo się cieszę - opowiada Czaplicki.

Najbliższe plany Zosi i Tomka to start w prestiżowych zawodach Hurley Classic, które rozegrane zostaną między 19 a 20 listopada na Fali Hurley Weir w Wielkiej Brytanii. Tym startem para naszych najlepszych kajakarzy freestyleowych zakończy sezon 2016.

Reklama

Trzymamy kciuki za udane przygotowania do Mistrzostw Świata w 2017 roku.

Reklama
Reklama
Reklama