Podniebny spektakl w Szanghaju. 2000 dronów zamiast pokazu fajerwerków
Niezwykły sylwestrowy spektakl światła mogli podziwiać ci, którzy witali nowy rok w Szanghaju. Zwyczajowy pokaz fajerwerków w tym roku zastąpiły drony. A dokładnie – 2 tysiące dronów. Urządzenia były sterowane przez jeden komputer, który dokładnie zaprogramował ruch każdego z nich i zmianę światła.

Pokaz rozpoczął się od podniesienia dronów. Gdy maszyny wzleciały w górę zaczęły układać się w różne kształty. Na nocnym niebie nad rzeką Huangpu uformowały się w olbrzymią kolorową kulę. Póżniej z dronów powstała sylwetka biegnącego po niebie człowieka, a na koniec widzowie mogli podziwiać wielkie podniebne odliczanie.
Gdy wybiła północ światła dronów ułożyły się w napis „2020”, a część z nich ruchem i rozbłyskami świateł przypominała pokaz zwykłych fajerwerków.
Pokaz zakończył się chińskimi znakami oznaczającymi „pogoń za snem”.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Szanghajskim pokazem zachwyca się cały świat. Podniebny taniec dronów nie był pierwszym takim przedsięwzięciem na świecie, ale z pewnością pierwszym na tak dużą skalę i tak udanym.
W dobie kryzysu ekologicznego znalezienie mądrego zastępstwa dla fajerwerków jest ważnym wyzwaniem. Coraz więcej miast decyduje się na wprowadzenie pokazu laserów lub rozsypanie kolorowego konfetti (oczywiście z biodegradowalnego pergaminu).
Huk sylwestrowych wystrzałów jest szkodliwy dla zwierząt, zarówno domowych jak i dzikich. Co roku dochodzi też do pożarów spowodowanych przez fajerwerki i noworoczne lampiony.
W niemieckim Krefeld doszło do tragicznego w skutkach pożaru, gdy płonący lampion spadł na dach małpiarni miejskiego zoo. W ogniu zginęło ponad 30 zwierząt.
Katarzyna Grzelak

