Ozzy Osbourne pozwolił zsekwencjonować cały swój genom. Jego DNA wiele tłumaczy
Był nie tylko ojcem heavy metalu i jedną z najbardziej wpływowych osób w historii muzyki. Ozzy Osbourne ma swój wkład także w rozwój genetyki. W 2010 roku pozwolił amerykańskiej firmie odczytać cały swój genom. Wyniki zaskoczyły badaczy, ale w świetle trybu życia Ozzy’ego były całkiem zrozumiałe.

Spis treści
„Zawsze mówiłam, że po końcu świata zostaną tylko karaluchy, Ozzy i Keith Richards” – stwierdziła Sharon Osbourne, widząc wyniki badań genetycznych swojego męża. Przedstawiciele firmy genetycznej Knome skontaktowali się z wokalistą Black Sabbath w 2007 roku, pytając, czy zgodziłby się na odczytanie całego swojego genomu. Po trzech latach odsłonięto tajemnice genów Ozzy’ego Osbourne’a. Wyniki okazały się zbieżne z oczekiwaniami – organizm legendarnego muzyka ma genetyczne predyspozycje do radzenia sobie z używkami.
Ozzy Osbourne jako pionier genetyki
„Biorąc pod uwagę ilość alkoholu, którą wypiłem przez te lata – nie wspominając już o kokainie, tabletkach nasennych, syropie na kaszel… wymieniaj dowolnie – naprawdę nie ma żadnego logicznego medycznego powodu, dla którego wciąż żyję. Może moje DNA odpowie, dlaczego.” – mówił Ozzy Osbourne po tym, jak udzielił zgody firmie Knome na odczytanie swoich genów.
W 2010 roku, po trzech latach namawiania przez naukowców, muzyk oddał próbkę krwi, a genetycy zabrali się do pracy. Odczytanie całego genomu człowieka to pracochłonne zadanie. Przed Ozzym tej procedurze poddano zaledwie kilka osób, w tym m.in. profesora z Uniwersytetu Harvarda Henry’ego Louisa Gatesa oraz współodkrywcę DNA, Jamesa Watsona.
Co odkryto w genach Ozzy’ego?
Wyniki okazały się niezwykłe. „Ozzy posiada kilkaset tysięcy wariantów genów, których naukowcy nigdy wcześniej nie widzieli” – powiedział Nathaniel Pearson, dyrektor ds. badań w Knome, w rozmowie ze Scientific American, po badaniu.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Nie wszystko jednak było zagadką. Wiele z tych wariantów dotyczyło sposobu, w jaki mózg przetwarza dopaminę. Ozzy Osbourne ma 2,6 razy większe prawdopodobieństwo doświadczania halucynacji po marihuanie, większe ryzyko uzależnienia od kokainy i „około sześciokrotnie wyższe predyspozycje do uzależnienia od alkoholu” – powiedział Pearson. Geny Osbourne’a sugerują również, że wolno metabolizuje kofeinę.
Znaleziono także dziwny fragment genu kdującego dehydrogenazę alkoholową – enzym kluczowy w metabolizmie alkoholu. Może to tłumaczyć wyjątkową „zdolność” organizmu Ozzy’ego Osbourne’a do przyjmowania dużych ilości alkoholu.
Z kolei zmiany w funkcjonowaniu genu TTN, który reguluje wiele procesów w układzie nerwowym, naukowcy powiązali ze słuchem muzyka i drżeniem jego rąk. „To facet, który grał heavy metal przez dekady i nadal słyszy” – powiedział Jorge Conde, dyrektor generalny Knome. Drżenie, jak okazało się po kilku latach, było zapowiedzią choroby Parkinsona.
Kolejną informacją wydartą genomowi Ozzye’go były sekwencje DNA pochodzące od Neandertalczyków, powszechne wśród współczesnych ludzi, ale nie rozłożone równo. Np. Azjaci mają ich więcej niż ludzie z Europy.
Zsekwencjonowanie genów Ozzy’ego Osbourne’a zbiegło się z początkiem błyskawicznego rozwoju genetyki człowieka. Obecnie odczytywanie całego genomu jest praktyką powszechną, znacznie szybszą i dostępną dla każdego. Wyspecjalizowane firmy sprzedają taką usługę za cenę około 600 dolarów.
Źródło: The Guardian, Popular Mechanics
Nasza autorka
Magdalena Rudzka
Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. W National-Geographic.pl pisze przede wszystkim o przyrodzie. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.

