Grzyby kochają psychodelę. Niezależnie od siebie wykształciły substancję oddziałującą na ludzki mózg
Chociaż grzyby halucynogenne były wykorzystywane przez wiele cywilizacji od tysięcy lat – zarówno podczas religijnych ceremonii, jak i rekreacyjnie – wciąż podchodzimy do nich z rezerwą. Teraz okazuje się, że niezależnie od siebie wykształciły zdolność wytwarzania tej samej substancji psychoaktywnej. Naukowcy są zaskoczeni, ale rodzi to wiele możliwości.

Grzyby halucynogenne mogą wytwarzać psylocybinę – znaną substancję o właściwościach psychodelicznych, która od wieków była wykorzystywana przez ludzi. Badacze udowodnili jednak, że w zależności od gatunku robią to na dwa zupełnie różne sposoby, a mimo to osiągają taki sam efekt. Odkrycie to może pomóc łatwiej wytwarzać substancje psychoaktywne w laboratorium, np. do produkcji leków.
Czym jest psylocybina?
Psylocybina jest substancją, którą organizm po spożyciu przekształca w aktywną formę psylocyny. Zyskała ona popularność w latach 60. XX wieku, w czasie rewolucji kulturalnej i epoki ruchu hipisowskiego. Ostatecznie sklasyfikowano ją jako narkotyk, co na dziesięciolecia wstrzymało badania nad jej medycznym zastosowaniem.
Ostatnio zaobserwowano jednak, że psylocybina może łagodzić depresję, przewlekły lęk czy wspomagać zwalczanie myśli samobójczych. Odżyło więc zainteresowanie zrozumieniem, jak można wykorzystać ją dla dobra ludzkiego umysłu i jak moglibyśmy wydajniej produkować ją w laboratoriach. W końcu starożytne cywilizacje stosowały halucynogenne grzyby od tysięcy lat.
Grzyby są zdeterminowane, by wpływać na ludzki mózg
Naukowcy zaczęli ponownie zgłębiać sposób, w jaki grzyby produkują ten halucynogenny związek. Okazało się, że musi im na tym bardzo na tym zależeć – poszczególne gatunki wyewoluowały niezależnie od siebie i podążały różnymi drogami, by stworzyć dokładnie tę samą substancję. To tzw. ewolucja konwergentna.
Badacze pod przewodnictwem Dirka Hoffmeistera z Uniwersytetu Friedricha Schillera w Jenie wykazali, że grzyby wykorzystują różne rodzaje enzymów, ale z ich pracy zawsze powstaje psylocybina. Zgłębienie tego procesu pomogło odkryć nową metodę wytwarzania tego psychodelicznego związku w laboratorium.
Czemu grzyby wytwarzają substancje psychoaktywne?
Oczywiście grzybom, nawet magicznym, nie chodzi o to, by wpływać na działanie ludzkie mózgu. Według naukowców psylocybina może być ich sposobem na odstraszanie drapieżników, np. owadów, które mogłyby skusić się na zjedzenie owocników grzybów. Podobnie działa kofeina, która jest naturalnym pestycydem odstraszającym szkodniki. My tylko wykorzystujemy jej efekt uboczny.
Leki oparte na psychodelikach
Obecnie do produkcji leków wykorzystuje się psylocybinę pozyskiwaną syntetycznie. Generuje to jednak niepotrzebne odpady i jest mało wydajne, więc jeśli wzrośnie zapotrzebowanie, może okazać się nieskuteczne.
Nowe podejście do produkcji zaproponowane przez Hoffmeistera i jego zespół pozwala ekstrahować enzymy prosto z grzybów i dzięki temu katalizować w laboratoryjnych warunkach reakcje prowadzące do powstania psylocybiny.
To dowód, że lepsze zrozumienie procesów zachodzących w przyrodzie pozwala zmniejszyć zużycie energii i ilość odpadów, a przez to tworzyć obiecujące, szeroko dostępne leki. Jaka będzie przyszłość grzybów halucynogennych? Jest w nich element „magiczny” i z pewnością wciąż wiele jeszcze czeka na odkrycie.
Źródło: Chemistry Europe, A Journal of German Chemical Society
Nasz autor
Jonasz Przybył
Redaktor i dziennikarz związany wcześniej m.in. z przyrodniczą gałęzią Wydawnictwa Naukowego PWN, autor wielu tekstów publicystycznych i specjalistycznych. W National Geographic skupia się głównie na tematach dotyczących środowiska naturalnego, historycznych i kulturowych. Prywatnie muzyk: gra na perkusji i na handpanie. Interesuje go historia średniowiecza oraz socjologia, szczególnie zagadnienia dotyczące funkcjonowania społeczeństw i wyzwań, jakie stawia przed nimi XXI wiek.

