Dragon wystartował! Historyczna misja na ISS właśnie się rozpoczęła
"America has launched!" - ogłosił przejęty komentator NASA. Przesunięty z 27 na 30 maja start rakiety Falcon 9 z pojazdem Crew Dragon tym razem zakończył się pełnym sukcesem.

Po niespełna 10 minutach odłączony drugi człon rakiety Falcon 9 wrócił automatycznie na Ziemię by służyć w kolejnych lotach w kosmos.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Twitter i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Po 12 minutach od pierwszego członu odłączył się pojazd Crew Dragon i rozpoczął dalszą podróż do celu.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Twitter i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Zgodnie z odświeżonym harmonogramem po wejściu na wysokość ok. 400 km, kosmonauci Robert L. Behnken i Douglas G. Hurley powinni po 18-19 godzinach znaleźć się w środku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Relację na żywo zorganizowano m.in. na kanale NASA na Youtube.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
- To taki moment, gdzie wszyscy jednoczą się i składają astronautom życzenia powodzenia licząc, że bezpiecznie dotrą oni w przestrzeń kosmiczną – stwierdził jeden z komentatorów startu, astronauta Leland Melvin.
Ostatnie testy bezpieczeństwa i systemów, w tym komunikacji, przebiegły pomyślnie. Behnken i Hurley ponad godzinę przed momentem startu siedzieli już w kapsule kosmicznej.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Twitter i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Niezmiennie uwagę obserwatora przyciągają ich kombinezony, podobnie jak rakieta Falcon 9 i pojazd Crew Dragon, zaprojektowane przez Space X. Choć spełniają te same funkcje co ”standardowe” stroje NASA, są od nich lżejsze i dlatego też wygodniejsze. Przynajmniej w ziemskiej grawitacji.
Do ostatnich godzin nie było pewne, czy lot się odbędzie. Szef NASA Jim Bridenstine mówił, że ”wszystko się może zmienić”, a ”my musimy brać każdą szansę, jaką nam daje los”.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Twitter i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Jadąc na miejsce startu, czyli słynną platformę 39 w Centrum Lotów Kosmicznych im. Kennedy’ego, skąd na podbój kosmosu ruszały misje Apollo, astronauci zachowywali dobry nastrój. Jak widać, mieli dobre przeczucia.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Twitter i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Jeżeli dalszy lot odbędzie się zgodnie z planem i astronauci znajdą się bezpiecznie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, ziszczą się słowa Boba Cabana, że przygotowana wspólnie z Space X i Boeing Space misja stanowi ”nową erę w lotach kosmicznych”.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Twitter i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Naturalnie nikt się nie oszukuje co do komercyjnego charakteru tego przedsięwzięcia. Gdy szef NASA zaznacza w rozmowie z mediami, że ”obecny prezydent zapewnia największe wsparcie finansowe dla misji kosmicznych od czasów Kennedy’ego, to księgowi w Space X i Boeingu zaznaczają u siebie te milionowe transfery.
Z czysto ekonomicznego, ale i medialnego punktu widzenia rezygnacja z pomocy Rosjan w przenoszeniu załóg na Międzynarodową Stację kosmiczną do dobry ruch. Ta niezależność ma też zaowocować kolejnymi, dużo bardziej śmiałymi programami jak np. Artemis. W 2024 roku być może to także pojazd firmy Elona Muska będzie woził ludzi i zapasy na Księżyc.
Jan Sochaczewski
1 z 1

Dragon wystartował fot. NASA
Dragon wystartował fot. NASA

