Nie ma lepszego czasu na poznawanie Europy niż wiosna.
Uwielbiam Europę, zwłaszcza wiosną. Choć od razu muszę dodać, że dość mocno ją zaniedbuję. Wstyd się przyznać, że lepiej znam wiele miejsc w Azji, Afryce czy obu Amerykach niż na własnym kontynencie. Ale właśnie dlatego tak bardzo lubię o Europie poczytać.
W tym numerze piszemy o krajach, w których wiosna wygląda wyjątkowo pięknie. Irlandia nie bez przyczyny nazywana jest „zieloną wyspą”. Przez te kilka miesięcy tutejsza przyroda dosłownie eksploduje. To samo powiedzieć można o Irlandczykach. Towarzyscy i życzliwi z natury w kwietniu czy maju robią się jeszcze fajniejsi. Aż chciałoby się wsiąść do najbliższego samolotu i spędzić trochę czasu w pubie w ich towarzystwie.
To samo mogłabym powiedzieć o Włochach, których spontaniczność i temperament wprost kocham. My pokazujemy ten kraj na trzy sposoby. Trydent, Rzym, Sardynia. Niby to samo państwo, ten sam język, a jak wiele te miejsca różni. Szczególnie atrakcyjna jest wiosna na południu, w Chorwacji czy na greckiej wyspie Skopelos. Słońce, nasycone kolory, posiłki jedzone na powietrzu. O tym wszystkim myślę, kiedy pada hasło: wiosna w Europie. Myślę też, że czas już nadrobić podróżnicze zaległości.
Martyna Wojciechowska
Igor Zalewski o podróżach z rodziną i solo
Najlepsze zdjęcia czytelników
Madryt