National Geographic 6/22

Połączenia, które dają nam zdrowie

OTACZAJĄCY NAS ŚWIAT poznajemy zmysłami: dotykiem, wzrokiem, słuchem, węchem i smakiem. Wśród tych pięciu dotyk jest szczególnie ważny, co potwierdza rosnąca liczba badań. Jak pisze autorka okładkowego artykułu Cynthia Gorney: większość ludzi potrzebuje fizycznej obecności drugiego człowieka. Pocieszającego dotyku. Potrzebujemy tego, by zachować zdrowie.

W Szkole Kreatywności we włoskiej Andrii dzieci uczą się tego od wczesnych lat. – Kultura dotyku jest tam codziennością – mówi fotografka Lynn Johnson. – To bardzo fizyczne. Uczniowie zawsze się przytulają i całują. Dzieci np. oddają się zabawie, w której uczeń z zasłoniętymi oczami próbuje rozpoznać kolegę z klasy za pomocą dotyku. Johnson mówi, że zawsze im się udaje.

Zilustrowanie artykułu wymagało od fotografki pokazania siły dotyku za pomocą obrazów. Jak mi opowiadała, w tym celu wyjechała z misją: szukać sytuacji, ludzi, dla których dotyk jest krytyczną częścią ich życia. Ich przetrwaniem, orientacją w świecie. Ta misja zaprowadziła ją m.in. do Margaret Malarney i jej rodziny w Chagrin Falls w stanie Ohio (patrz str. 58).

– Poznałam Margaret, gdy była ledwie przytomna. Na jej twarzy nie dostrzegałam żadnych reakcji – wspomina Johnson. Ale podczas serii wizyt w trakcie siedmiu miesięcy fotografka była świadkiem zmiany. – Widziałam, jak rodzina za pomocą fizycznych działań przywraca ją do życia.

Nie znamy stojących za tym procesów; nie wiemy, dlaczego tak się dzieje. A jednak możemy uwierzyć, że dotyk ma siłę. Dziękuję, że czytasz National Geographic.

David Brindley
p.o. redaktor naczelny