5/2014
Źywnościowe paradoksyW roku 2050 będzie nas 9 mld, czyli 2 mld więcej niż obecnie. Czy będziemy mieli co jeść? Na łamach National Geographic rozpoczynamy cykl artykułów o tym, jak wyżywić naszą planetę. A w zasadzie – jak rozsądniej dystrybuować to, co mamy. Aby „wyprodukować” 1 kg mięsa, zwierzę hodowlane musi zjeść 10 kg pokarmu roślinnego, a amerykańskie krowy zjadają rocznie tyle, ile potrzeba na wykarmienie 2 mld ludzi. Jaka w tym logika? Wydaje się, że dieta wegetariańska niedługo przestanie być modnym wyborem, a stanie się koniecznością. Najbardziej przerażające jest jednak to, że marnujemy połowę produkowanego jedzenia – w skali świata wyrzucamy 1,3 mld ton żywności (w samej Polsce 9 mln ton). Nasza planeta jest więc pełna paradoksów. Świat zachodni zachłysnął się gotowaniem i rywalizacją w umiejętnościach kulinarnych. Niemal na każdym kanale TV znajdziemy programy o tym, jak coś upichcić – oto widzę, jak na ekranie pani płacze, że rozgotowała szparagi i trzeba je wyrzucić, bo nie nadają się do jedzenia, a pan krzyczy, że ktoś źle przyozdobił danie i wygląda mało apetycznie, więc ląduje w koszu. Nieprzyzwoitością wydaje mi się robienie z gotowania nowej religii Zachodu, podczas gdy na świecie głoduje 850 mln ludzi, a w każdym roku ponad 12 mln dzieci umiera z powodu niedożywienia. Wierzę, że jemy po to, by żyć, a nie odwrotnie.
Skaner
Eureka!
Patenty natury
Polska murowana
Fotoreportaż: Aby konkurować z trawlerami, rybacy z wybrzeża Ghany dysponujący jedynie drewnianymi łodziami muszą wykazać się fizyczną krzepą, optymizmem, a przede wszystkim – duchem współpracy.
Plan dla 9 mld: Jest nas coraz więcej, chcemy jeść coraz lepiej, a wszystkich lądów zaorać nie możemy. Co zatem robić? Jak wykarmić ludzkość, nie doprowadzając przy tym planety do ruiny?
Co je świat: Od 12 tys. do 900 kcal dziennie – kaloryczność ludzkich posiłków wykazuje zdumiewające zróżnicowanie. I choć podstawowym czynnikiem decydującym o diecie jest zasobność portfela, to jednak liczy się także wiele innych względów.
Raj dinozaurów: W czasach, kiedy w środku Ameryki szumiały morskie fale, dzisiejszy stan Utah był tropikalną, wilgotną ziemią obiecaną dla niezwykłego bogactwa gatunków dinozaurów.
Bangladesz: Jak wiadomo, surowce wtórne mogą być żyłą złota. Dotyczy to także wielkich statków rozbieranych przez brygady młodych ludzi gołymi rękami wprost na plażach Bangladeszu.
Zobacz także
Zagadki kosmosu Gdzie jest kres naszego wszechświata? Jak długo będzie się rozszerzał?
Co było przed Wielkim Wybuchem? Czy wszechświatów może być więcej? Jednoznacznych odpowiedzi brak.
Na falach Sekwany W środku światowej metropolii, ale też blisko natury. Mieszczańskie, ale podszyte duchem swobody. Wielkomiejskie paryskie życie, jak się okazuje, ma też swoją odmianę „marynarską”, czyli w domu na barce.
Tylko dla prenumeratorów:
Ostatni śpiew: Ptaki migrujące z Europy do Afryki muszą gdzieś odpoczywać. Dziś w miejscach ich tradycyjnych przelotów i popasów na Bałkanach i nad Morzem Śródziemnym czekają bezwzględni myśliwi. Rzeź dla mięsa, pieniędzy, zabawy trwa.