Pierwsze wzmianki

Żelazowa Wola położona jest tuż obok Puszczy Kampinoskiej, 3 km na południowy wschód od Sochaczewa, nad brzegiem rzeki Utraty. Pierwszymi znanymi nam właścicielami tych terenów byli bracia Piotr i Paweł Żelazo, wymieni w źródłach z II poł. XVI w. Żelazowa Wola należała następnie do rodziny Paprockich, potem Łuszczewskich, od których w 1798 r. została zakupiona przez hrabinę Ludwikę z Fengerów Skarbkową.

Reklama

Mikołaj i Justyna

Poszukując guwernera dla swoich dzieci, hrabina zatrudniła w 1802 r. Francuza, Mikołaja (Nicolasa) Chopina, który już od 15 lat przebywał w Polsce. W tym samym czasie w prowadzeniu dworu pomagała hrabinie Skarbkowej Justyna Krzyżanowska, uboga szlachcianka. Prawdopodobnie to właśnie w Żelazowej Woli poznali się przyszli rodzice Fryderyka Chopina. Po ślubie Justyny i Mikołaja, który odbył się 28 czerwca 1806 r. w pobliskim kościele w Brochowie, państwo młodzi zamieszkali w oficynie dworu, który dzisiaj już nie istnieje. To właśnie w budynku oficyny 1 marca 1810 r. przyszedł na świat Fryderyk Franciszek Chopin, jako drugie dziecko państwa Chopinów (starszą siostrą Fryderyka była Ludwika, urodzona w 1807 r. w Warszawie). Po narodzinach syna rodzina jedynie kilka miesięcy mieszkała w Żelazowej Woli. Na jesieni przeprowadzono się do Warszawy, ponieważ od początku października Mikołaj rozpoczynał pracę, jako nauczyciel języka francuskiego w Liceum Warszawskim.

Powroty do miejsca urodzenia

Na podstawie zachowanych źródeł wiadomo jedynie o kilku pobytach kompozytora w miejscu swojego urodzenia. Biorąc pod uwagę bliskie relacje Chopinów i Skarbków można z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, że Chopinowie o wiele częściej odwiedzali Żelazową Wolę. W majątku Skarbków Fryderyk przebywał prawdopodobnie latem 1823 r. Kompozytor z siostrą Ludwiką spędził tu Boże Narodzenie 1825 r. i Nowy Rok 1826 r. Z listu do Jana Białobłockiego możemy się dowiedzieć, że Fryderyk bardzo chętnie odwiedzał miejsce swojego urodzenia: „I tego byś nie zgadł, dlatego to muszę ci powiedzieć, iż piszę wysiadłszy z bryczki, siadając do Wilii. Los chciał, że chociaż mama nie chciała pozwolić, abym jechał, jednakże wszystko nic nie pomogło, i ja i Ludwika jesteśmy w Żelazowej Woli”. Ponownie kompozytor tutaj zawitał latem 1830 r. Po powrocie z Poturzyna (obecnie woj. lubelskie), spędził kilka dni w Warszawie, a następnie dołączył do rodziny, która już od jakiegoś czasu gościła u Skarbków. Był to ostatni pobyt kompozytora w Żelazowej Woli.
Odwiedzając Skarbków kompozytor miał możliwość muzykowania. Nie wiemy dokładnie jakim instrumentem klawiszowym dysponowali właściciele, ale latem był on wynoszony do ogrodu, w którym Fryderyk oddawał się muzykowaniu.

Ocalić od zapomnienia

W 1818 r. właścicielem majątku został syn hrabiny, Fryderyk, a następnie w 1825 r. jego brat – Michał, który w 1834 r. popełnił samobójstwo. Majątek zmieniał właścicieli i w latach 1859–1878 był w posiadaniu Adama Towiańskiego (syna słynnego filozofa, Andrzeja Towiańskiego). Zamierzał on odnowić oficynę w której urodził się Chopin i zorganizować tam miejsce poświęconego pamięci kompozytora – niestety plan ten nie został zrealizowany.
Ważnym wydarzeniem dla dalszych losów Żelazowej woli była wizyta jesienią 1891 r. rosyjskiego kompozytora i pianisty Milija Bałakiriewa. Poruszony złym stanem miejsca urodzenia Chopina udzielił wywiadu, który ukazał się w prasie i tym samym inicjując publiczną dyskusję. Odniosło to zamierzony efekt, ponieważ już wkrótce dzięki staraniom Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego i Bałakiriewa w 1894 r. odsłonięto w Żelazowej Woli pierwszy na ziemiach polskich pomnik upamiętniający Chopina, zaś w zachowanej oficynie urządzono muzeum.
Z czasem budynek oraz park wykupiono z rąk prywatnych, a w 1930 r. rozpoczęto renowację i przebudowę oficyny. Ważną rolę w przywracaniu świetności temu miejscu odegrał prof. Franciszek Krzywda-Polkowski, który był wówczas w Polsce pionierem w zakresie architektury krajobrazu. W latach 1933–1939 kierował realizacją opracowanego przez siebie projektu parku.

Odbudowa

Podczas II wojny światowej wnętrze oficyny wraz z eksponatami uległo poważnym zniszczeniom. Tuż po zakończeniu wojny powstał Tymczasowy Komitet Opieki nad Domem Chopina w Żelazowej Woli, którego działalność przejął wkrótce Instytut Fryderyka Chopina. Wznowiono prace nad renowacją budynku i odtworzeniem otoczenia parkowego. Zgromadzono we wnętrzu oficyny przedmioty z epoki, które jednak nie należały do Chopinów.
Warto pamiętać, że pod koniec II wojny światowej serce Chopina było przechowywane w podwarszawskim Milanówku. Po zakończeniu wojny władze państwowe zdecydowały, że w 96. rocznicę śmierci kompozytora, 17 października 1945 r. powróci ono do stolicy. Trasa wiodła przez Grodzisk i Błonie do Żelazowej Woli, gdzie odbyły się uroczystości państwowe, którym komuniści nadali charakter propagandowy. Tam w obecności pierwszego przywódcy Polski Ludowej, Bolesława Bieruta, ówczesny prezydent Warszawy, Stanisław Tołwiński przekazał serce Chopina delegacji studentów Konserwatorium Muzycznego i Warszawskiej Szkoły Muzycznej. Ceremonię uświetnił swoim recitalem wybitny polski pianista Henryk Sztompka.
W 100. rocznicę śmierci kompozytora (1949) odbyła się uroczysta inauguracja ekspozycji. Od 1950 r. przez dwa lata dom Chopina pozostawał pod zarządem Muzeum Narodowego. Od 1953 r. opiekę nad majątkiem w Żelazowej Woli sprawowało Towarzystwo im. Fryderyka Chopina, zaś od 1 sierpnia 2005 r. funkcje te przejął Narodowy Instytut Fryderyka Chopina.

W nowej odsłonie

Z okazji 200. rocznicy urodzin Chopina podjęto działania rewitalizacyjne i 7 maja 2010 r. ponownie otwarto Park w Żelazowej Woli dla zwiedzających. Wyremontowano Dom Urodzenia i urządzono w nim nową ekspozycję muzealną. W Parku posadzono rośliny, poprowadzono instalację nawadniającą, zainstalowano oświetlenie oraz nagłośnienie umożliwiające słuchanie recitali w trakcie spaceru po alejkach. Na terenie Parku powstały również nowe budynki, w których mieszczą się, m.in. sklep z książkami, płytami i pamiątkami związanymi z kompozytorem, sala kinowa, sala wystaw czasowych.

Przede wszystkim muzyka

Ze względu na piękny park Żelazowa Wola jak magnes przyciąga ludzi wrażliwych na piękno natury. Jednak jest to przede wszystkim miejsce, w którym obecna jest muzyka Chopina. Wybitny polski pianista i pedagog, Zbigniew Drzewiecki, zainicjował w 1954 r. cykl recitali chopinowskich w Żelazowej Woli, których tradycja jest kontynuowana do dzisiaj. Od pierwszej niedzieli maja do ostatniej niedzieli września w Domu Urodzenia Fryderyka Chopina można posłuchać interpretacji dzieł polskiego kompozytora. Od 2006 r., w tym samym okresie (maj–wrzesień), miejsce to jest udostępnianie także młodym utalentowanym pianistom w ramach cyklu „Prezentacje Muzyczne”. Tradycją stały się już organizowanie corocznie od 2010 r. Dni Dziecka. W programie oprócz różnorodnych zajęć i zabaw edukacyjnych, ważne miejsce zajmują koncerty przeznaczone dla najmłodszych słuchaczy.

Pomimo ograniczeń

W 2020 r. ze względu na panująca pandemię miłośnicy Chopina mieli w znacznym stopniu ograniczone możliwości, by odwiedzić to niepowtarzalne miejsce. Jednak dzięki transmisjom internetowym wideo realizowanym na żywo na kanale YouTube Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina (dostępnym również jako VOD), melomani na całym świecie mogą wysłuchać recitali wykonywanych w Domu Urodzenia Chopina zarówno przez tak uznanych pianistów jak m.in. Kevin Kenner, Janusz Olejniczak, Philippe Giusiano, Krzysztof Książek, Szymon Nehring, jak i przez młodych, utalentowanych artystów stojących dopiero u progu swojej kariery.
W tym wyjątkowym roku w okresie Świąt Bożego Narodzenia można podziwiać w Żelazowej Woli wielobarwną iluminację przygotowaną przez scenografki teatralne Dianę Marszałek-Malicką i Julię Skrzynecką we współpracy z reżyserem świateł Maciejem Igielskim. Wejście do Parku zmieniło się w świetlistą kurtynę, główna alejka i drzewa wokół niej zostały nasycone kolorami, zaś Dom Urodzenia kompozytora wydobyty z mroków zimowej nocy jasnym, ciepłym światłem. Miejmy nadzieję, że nadchodzący rok umożliwi nam wszystkim bezpośrednie doświadczanie wszystkich uroków tego wyjątkowego miejsca.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama