Żeby zrobić TAKIE zdjęcia poświęcili dwie maszyny. Wlecieli dronem do wulkanu [GALERIA I FILM]
Te niesamowite zdjęcia powstały w ramach projektu dowodzonego przez Sama Cossmana, podróżnika który sam o sobie pisze “Indiana Jones ery cyfrowej”. Razem ze swoją ekpią wysłał drony do wnętrza aktywnego wulkanu Marum.

- redakcja
Taka wyprawa to nie przelewki. We wnętrzu panują na tyle trudne warunki, że trzeba było poświęcić dwa drony by otrzymać te zdjęcia. Maszyny nie wytrzymały wysokiej temperatury i toksycznych gazów unoszących się nad jeziorami lawy. Zebrany materiał przyda się naukowcom do badania cyklu życia wulkanów.
Marum jest czynnym wulkanem, najaktywniejszym na archipelagu w państwie Vanuatu. Jego wysokość do 1270 m.n.p.m., a we wnętrzu ma dwa stożki. W obu kraterach znajdują się jeziora lawowe. W kalderze Marum powstała stacja monitorująca jego aktywność, ostatni raz wybuchał w 2009 roku.
Zobacz film z akcji:
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby YouTube i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Źródło: National Geographic
1 z 7

Screen Shot 2016-03-09 at 11
Wnętrze aktywnego wulkanu na Vanuatu. Źródło: Youtube
2 z 7

Screen Shot 2016-03-09 at 11
Uczestnicy akcji obserwują maszynę schodzącą do wnętrza wulkanu. Źródło: Youtube
3 z 7

Screen Shot 2016-03-09 at 11
Start drona, za chwilę zbliży się do rozgrzanej lawy. Źródło: Youtube
4 z 7

Screen Shot 2016-03-09 at 11
Wędrówka po wnętrzu wulkanu to jak podróż po powierzchni innej planety. Źródło: Youtube
5 z 7

Screen Shot 2016-03-09 at 11
Tak bliskie ujęcia robią ogromne wrażenie. Źródło: Youtube
6 z 7

Screen Shot 2016-03-09 at 11
Przelewająca się magma we wnętrzu wulkanu. Źródło: Youtube
7 z 7

Screen Shot 2016-03-09 at 11
Żeby stanąć tak blisko magmy trzeba mieć specjalny strój ochronny. Źródło: Youtube

