Reklama

Według raportu ONZ „World Urban Organization Prospects 2025” obecna populacja Dżakarty wynosi 41,9 mln osób i czyni ją to największym miastem na świecie. Przyczyną gwałtownej zmiany pozycji miasta w rankingu – wcześniej zajmowało ono „zaledwie” 30. lokatę – jest bardziej uniwersalna metodologia. Co mówi to o rozwoju megamiast i naszej przyszłości?

Największe miasta świata według ONZ

Pierwsze miejsce Dżakarty to nie wynik gwałtownego wzrostu liczby ludności, lecz z fundamentalnej zmiany metodologii ONZ. Nowa klasyfikacja w większym stopniu uwzględnia realny zasięg urbanistyczny, w tym także dzielnice nieformalne – np. slumsy czy obozowiska – które wcześniej były pomijane. To przełomowy moment w globalnych rankingach urbanistycznych – dotychczasowy lider, Tokio, spadł na trzecie miejsce z populacją 33 milionów.

ONZ zdecydowało się na ujednolicenie kryteriów demograficznych i geograficznych, aby lepiej odzwierciedlić rzeczywisty poziom urbanizacji. Według Patricka Gerlanda z działu szacunków populacyjnych ONZ, wcześniejsze raporty opierały się na rozbieżnych definicjach stosowanych przez poszczególne państwa, co faworyzowało Tokio. Nowe podejście eliminuje te różnice, dostarczając bardziej porównywalnych danych.

Slumsy zmieniają ranking

W przypadku Dżakarty slumsy są integralną – chociaż niepokojącą – częścią miejskiego krajobrazu zamieszkiwaną przez miliony ludzi. Ich włączenie do statystyk sprawiło ,że populacja miasta wzrosła do niemal 42 mln osób. To więcej niż w całej Polsce, w której – według danych GUS – mieszka obecnie 37,49 mln ludzi.

Ta decyzja zmieniła układ sił w globalnym rankingu megamiast i sposób, w jaki patrzymy na populację poszczególnych krajów. Dżakarta wyprzedziła Dhakę (37 mln) i Tokio (33 mln). W pierwszej dziesiątce pozostają wciąż New Delhi, Szanghaj, Guangzhou czy Manila, ale to indonezyjska stolica jest teraz symbolem największego wyzwania urbanistycznego XXI wieku.

Dżakarta: miasto skrajności

Dżakarta to miasto ogromnych kontrastów. W jednym kwartale błyszczą nowoczesne wieżowce i luksusowe apartamentowce, a tuż obok znajdują się gęsto zaludnione slumsy. Według raportu ONZ, gęstość zaludnienia w Dżakarcie osiąga 22 000 osób na kilometr kwadratowy – jest jedna z najwyższych na świecie. W Warszawie wynosi ona 3600 osób.

Taki układ urbanistyczny rodzi ogromne wyzwania społeczne. Mieszkańcy nieformalnych osiedli często nie mają dostępu do podstawowych usług – wody pitnej, kanalizacji czy opieki zdrowotnej. Miasto zmaga się też z brakiem dostępnych mieszkań – ceny nieruchomości w centrum są nieosiągalne dla większości obywateli.

Dżakarta to prawdziwe miasto skrajności / fot.
Dżakarta to prawdziwe miasto skrajności / fot. Anadolu/GettyImages.

Przeludnienie i zmiany klimatu

Główną przyczyną przeludnienia miasta jest intensywny napływ ludności z obszarów wiejskich. Skutki tego naporu są widoczne na każdym kroku. Zanieczyszczenie powietrza osiąga alarmujące poziomy – zwłaszcza w centrum.

W mieście brakuje zieleni. Zgodnie z monitoringiem HUGSI – Husqvarna Urban Green Space Insights – tylko 18% powierzchni Dżakarty stanowią tereny zielone, z czego jedynie 14% to obszary zadrzewione. Dla porównania, Światowa Organizacja Zdrowia rekomenduje, aby minimum 25% powierzchni miast stanowiła zieleń.

Miasto jest też jednym z najbardziej narażonych na skutki zmian klimatu. Powodzie w nadbrzeżnych dzielnicach są coraz częstsze, a zapadanie się gruntu w wyniku nadmiernego zużycia wód gruntowych to realne zagrożenie dla ludzi. Część mieszkańców żyje w pływających domach – to konieczność, a nie wybór.

Czy nowa stolica Indonezji rozwiąże problemy?

W obliczu wyzwań urbanistycznych rząd Indonezji podjął decyzję o przeniesieniu stolicy administracyjnej do nowo budowanego miasta Nusantara na wyspie Borneo. Projekt ten zakłada stworzenie „inteligentnego miasta w lesie” z dużą ilośćią zieleni, zrównoważonymi źródłami energii i nowoczesnym systemem transportu.

Nusantara ma odciążyć Dżakartę i stać się wzorem zrównoważonego rozwoju. Krytycy zwracają jednak uwagę, że projekt może mieć charakter propagandowy i służyć głównie poprawie wizerunku władz Indonezji. Pojawiają się również obawy o wpływ inwestycji na lokalne środowisko naturalne oraz społeczności zamieszkujące Borneo.

Dżakarta znalazła się w punkcie krytycznym. Choć liczba 42 milionów mieszkańców robi wrażenie, jest też symbolem alarmującego tempa urbanizacji, które – jeśli nie będzie odpowiednio zarządzane – może doprowadzić do poważnego kryzysu społeczno-ekologicznego.

Źródło: The Guardian, ONZ, PolymarketIntel

Nasz autor

Jonasz Przybył

Redaktor i dziennikarz związany wcześniej m.in. z przyrodniczą gałęzią Wydawnictwa Naukowego PWN, autor wielu tekstów publicystycznych i specjalistycznych. W National Geographic skupia się głównie na tematach dotyczących środowiska naturalnego, historycznych i kulturowych. Prywatnie muzyk: gra na perkusji i na handpanie. Interesuje go historia średniowiecza oraz socjologia, szczególnie zagadnienia dotyczące funkcjonowania społeczeństw i wyzwań, jakie stawia przed nimi XXI wiek.
Jonasz Przybył
Reklama
Reklama
Reklama