Afera w Virgin Atlantic: pasażerka nękana wiadomościami. "Znajdujesz się w strefie zagrożenia”
Pierwszą sobotę października tego roku 24-letnia Jessica Van Mier spędzała w podróży służbowej z Londynu do Waszyngtonu. Na początku 8-godzinnego lotu wstała, by skorzystać z toalety, a po powrocie na ekranie samolotowego systemu rozrywki zastała nękające ją seksualnie wiadomości.

System rozrywkowy Virgin Atlantic pozwala pasażerom oglądać filmy, telewizję, grać w gry i wysyłać wiadomości do innych pasażerów. Z tej ostatniej opcji postanowili skorzystać pasażerowie siedzący za Van Mier, których minęła po drodze do toalety. Na pokładowym komiunikatorze wysłali do kobiety anonimowo kilka napastliwych wiadomości.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Twitter i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Jeden z podróżujących nazwał ją “schludną laseczką”, inny przyjął wulgarny pseudonim i wysłał jej emotki uśmieszków, trzeci natomiast napisał jej po prostu “witamy w piekle”. Obruszona kobieta odpisała anonimowym osobom, że pracuje dla kancelarii prawniczej, która zajmuje się molestowaniem seksualnym w Internecie, po czym otrzymała odpowiedź “znajdujesz się w strefie zagrożenia”. Van Meri zgłosiła incydent załodze samolotu, która niezwłocznie zajęła się tym problemem, identyfikując i skutecznie upominając natarczywych mężczyzn. Okazało się, że byli to młodzi mężczyźni siedzący bezpośrednio za miejscem kobiety.
Chwilę później do nękanej pasażerki podszedł mężczyzna i przeprosił ją za zaistniałą sytuację, przedstawiając się jako trener drużyny rugby, której członkami okazali się być autorzy wiadomości. Po wylądowaniu w Waszyntonie Jessica Van Mier otrzymała również oficjalne przeprosiny od linii lotniczych, które obiecały zmodyfikować system rozrywki pokładowej, by podobne sytuacje nie miały miejsca w przyszłości. Kobieta podzieliła się zdjęciami obraźliwych wiadomości oraz przeprosin Virgin Atlantic na swoim twitterowym koncie.
Rzecznik prasowy Virgin Atlantic wyraził niepokój tym zdarzeniem i zapewnił, że linie "prowadzą dochodzenie w trybie pilnym" i że nie mają tolerancji dla zakłócających spokój i niestosownych zachowań. "Dziękujemy naszej załodze, która okazała naszej pasażerce pełne wsparcie w trakcie tego zdarzenia i pragniemy przeprosić za stresującą sytuację" - dodał w oświadczeniu.
Katarzyna Mazur

