Adam Mickiewicz kształtował polski romantyzm. Był nie tylko literackim geniuszem, ale także patriotą
Adam Mickiewicz, jeden z najwybitniejszych twórców polskiego romantyzmu, nie był wyłącznie wybitnym poetą. W polskiej kulturze i historii zapisał się jako działacz wszechstronny – nauczyciel akademicki, publicysta, tłumacz, a nawet organizator i dowódca wojskowy. Jako że jego życie i twórczość nierozerwalnie splotły się z losami narodu w okresie zaborów, stał się światkiem historii i aktywnym uczestnikiem walki o zachowanie tożsamości narodowej. Poniżej przybliżamy sylwetkę jednego z trzech wieszczy.

Spis treści:
- Młodość Adama Mickiewicza
- Pobyt w Kownie i niespełniona miłość
- Czas zesłania i podróży
- Śmierć wieszcza
- Doświadczenia życiowe ukształtowały geniusz Mickiewicza
Każda epoka ma swoją ikonę. Adam Mickiewicz, twórca nieśmiertelnych dzieł, stał się ucieleśnieniem romantycznego ideału artysty głęboko zaangażowanego w sprawy społeczne i narodowe. W czasie, gdy Polskę rozdzierały trzy mocarstwa, to właśnie przedstawiciele kultury z Mickiewiczem na czele dawali społeczeństwu nadzieję, że ojczyzna w końcu odzyska niepodległość. Należy jednak podkreślić, że wielki wieszcz nie tylko pisał o patriotyzmie. Był patriotą z krwi i kości.
Młodość Adama Mickiewicza
Adam Bernard Mickiewicz urodził się 24 grudnia 1798 roku w Zaosiu lub Nowogródku. Pochodził z drobnoszlacheckiej rodziny. Jego ojciec, Mikołaj Mickiewicz herbu Poraj, był adwokatem sądowym w Nowogródku i komornikiem mińskim. Matka, Barbara z Majewskich, była córką ekonoma z pobliskiego Czombrowa.
W 1815 roku, po ukończeniu szkoły dominikańskiej w Nowogródku, wyjechał do Wilna, by tam podjąć studia. Na Cesarskim Uniwersytecie Wileńskim uczył się na Wydziale Nauk Fizycznych i Matematycznych, jednocześnie uczęszczając na wykłady prowadzone na Wydziale Nauk Moralnych i Politycznych oraz Literatury i Sztuk Wyzwolonych. W trakcie studiów był jednym z założycieli Towarzystwa Filomatów – tajnej organizacji studenckiej, której celem było samokształcenie i kultywowanie idei patriotycznych.
W 1812 roku zmarł Mikołaj Mickiewicz. Rodzina znalazła się wówczas w trudnej sytuacji materialnej. By móc studiować, przyszły poeta musiał pobierać stypendium, co zobowiązywało go do pracy nauczyciela w carskiej szkole. Studia ukończył w 1819 roku. Jako świeżo upieczony magister, podjął pracę nauczyciela historii, literatury i prawa w szkole powiatowej w Kownie.
Pobyt w Kownie i niespełniona miłość
Mickiewicz mieszkał tam do 1823 roku, najpierw w domu Stanisława Kostki Dobrowolskiego, dyrektora szkoły, później w kwaterze w budynku gimnazjum. Nie był to dla niego łatwy czas.
W 1820 roku po raz pierwszy spotkał Marylę Wereszczakównę, córkę zamożnego i wpływowego szlachcica litewskiego. Zakochali się w sobie, ale wspólne życie nie było im pisane. Mickiewicz pozostawał w przyjaznych stosunkach z rodziną swojej wybranki, ale zgody na ślub nie uzyskał. Młoda kobieta z wpływowego rodu nie mogła przecież wyjść za zaściankowego szlachcica, a poza tym była już zaręczona z hrabią Wawrzyńcem Puttkamerem. W 1821 roku rodzice wymogli na niej dopełnienie tego zobowiązania.
Rok wcześniej zmarła matka Mickiewicza. To dodatkowo wpłynęło na jego psychikę, ale także w dużej mierze ukształtowało wrażliwość poetycką. W 1822 roku wydany został tom poetycki „Ballady i romanse”. Zawarte w nim utwory nowy światopogląd, w którym dominowały emocje i wyobraźnia. Autor odrzucił nadmierny racjonalizm i kult rozumu, a skupił się na emocjach i uczuciach. Tym samym zapoczątkował nową epokę, jakże odmienną od poprzedniej – romantyzm.
Czas zesłania i podróży
Działalność Mickiewicza w tajnych organizacjach młodzieżowych nie uszła uwadze carskich służb. W 1823 roku został aresztowany i osadzony w klasztorze bazylianów w Wilnie, gdzie przebywał do marca 1824 roku. Został skazany na zesłanie w głąb Rosji na posadę nauczyciela z prawem wyboru miejsca pobytu. Do 1827 roku przebywał w Petersburgu, Odessie, Moskwie i na Krymie. Podczas zesłania, zbratał się ze środowiskiem elity postępowej inteligencji rosyjskiej. Utrzymywał kontakty między innymi z Puszkinem, Chomiakowem i Żukowskim
W 1829 roku udał się w podróż po Europie. W pierwszej kolejności zatrzymał się w Niemczech, skąd udał się do Szwajcarii i Włoch. To zaowocowało kolejnymi cennymi kontaktami w środowisku artystycznym.
Okres paryski
O wybuchu powstania listopadowego dowiedział się podczas pobytu w Rzymie. Wieczne Miasto opuścił w kwietniu 1831 roku. W maju dotarł do Paryża, skąd udał się do Drezna. Stamtąd wyjechał do Wielkopolski, skąd zamierzał udać się do ogarniętego powstaniem Królestwa Polskiego. Ostatecznie wrócił do Drezna, skąd po jakimś czasie udał się do Paryża.
Pobyt w stolicy Francji nie był łatwym czasem w życiu poety. Nie miał stałego źródła dochodu, a samo środowisko emigranckie było podzielone. W końcu zdołał odnaleźć się w miejscu, w którym miał spędzić kolejne 20 lat. W 1832 roku dołączył do paryskiego Towarzystwa Litewskiego i Ziem Ruskich. Współpracował także Towarzystwem Literackim, towarzystwem Narodowym Polskim i innymi organizacjami, zrzeszającymi obywateli ziem zabranych. Był aktywnym publicystą „Pielgrzyma polskiego”. Przestał uczestniczyć w życiu publicznym w 1834 roku.
Ślub z Celiną Szymanowską
Poślubił wówczas Celinę Szymanowską, córkę znanej pianistki Marii Szymanowskiej. Doczekał się z nią sześciorga dzieci: Marii, Heleny, Władysława, Józefa, Aleksandra i Jana. Początkowo małżeństwo układało się pomyślnie. Szymańska była dla Mickiewicza „żoną, jakiej szukał”. Innego zdania byli jego koledzy po piórze. Ze strony środowiska polskiej emigracji, w tym Zygmunta Krasińskiego, padały pod jej adresem zarzuty rozrzutności, braku zdolności kulinarnych i chęci całkowitego zdominowania męża. Małżeńska sielanka nie trwała długo, ale poślubny błogostan przerwało coś innego. Okazało się, że Celina cierpi na urojenia.
Jej stan był poważny. Podawała się za wcielenie Matki Boskiej. Twierdziła, że ma moc uzdrawiania. To musiało położyć się cieniem na ich małżeństwie. Początkowo Mickiewicz sam opiekował się żoną. W końcu musiał jednak przyznać, że nie podoła temu zadaniu. Po urodzeniu drugiego dziecka trafiła do zamkniętej placówki. Kolejny raz poddano ją „specjalistycznemu leczeniu” (tak określano niemające nic wspólnego z postępowaniem medycznym okrutne terapie, stosowane wówczas na chorych psychicznie pacjentach) już po trzecim porodzie.
Pogarszający się stan żony nie pozostawał bez wpływu na kondycję psychiczną poety. Mickiewicz miewał myśli samobójcze. Niestety, nie skończyło się na samych zamiarach. Trapiony małżeńskimi problemami, w 1838 roku spróbował odebrać sobie życie.
Prorok z Litwy
Terapie nie pomogły Celinie, ale interwencja Andrzeja Towiańskiego – tak, przynajmniej na jakiś czas. Mężczyzna, który sam siebie nazywał prorokiem i w 1842 roku stanął na czele Koła Sprawy Bożej, stwierdził, że może pomóc żonie wieszcza. Gdy jego interwencja przyniosła poprawę, zaskarbił sobie wdzięczność poety, który stał się wyznawcą jego nauk.
Ukojenie znalazł w ramionach kochanki
W 1840 roku w życiu rodziny Mickiewiczów pojawiła się Ksawera (a właściwie Anna) Deybel – fanatyczna wyznawczyni nauk Towiańskiego. Poeta zatrudnił ją jako guwernantkę. Nieoficjalnie młodsza od gospodarza o 20 lat kobieta pełniła funkcję jego kochanki.
W listach do siostry Celina zachwalała Deybel, jednak najprawdopodobniej od początku była świadoma, że jej mąż odwiedza guwernantkę w sypialni. Jej bierność w kwestii romansu Mickiewicza być może wynikała z faktu, że kochliwy poeta nie zaniedbywał jej potrzeb. Przecież między 1842 a 1850 rokiem Celina urodziła mu jeszcze troje dzieci. Z kolei z kochanką począł przynajmniej jedno dziecko.
Śmierć wieszcza
Paryż opuścił w 1855 roku, po śmierci żony. W trakcie wojny krymskiej wyjechał do Konstantynopola, by tworzyć oddziały do walki z carską Rosją – Legiony Polskie i Legiony Żydowskie. Zamieszkał w domu wdowy po tureckim kapitanie i tam zmarł w niejasnych okolicznościach, 26 listopada 1855 roku.
Śmierć wieszcza nastąpiła podczas epidemii cholery i podejrzewa się, że to właśnie ta choroba zakończyła jego życie. Należy jednak wspomnieć, że pojawiły się sugestie, według których Mickiewicz mógł zostać otruty arszenikiem. Inne podejrzenia wskazywały na udar mózgu.
Zabalsamowane ciało poety umieszczono w trzech trumnach, cynkowej i dwóch drewnianych. 30 grudnia zwłoki wyruszyły w podróż do Francji. Adam Mickiewicz, ojciec polskiego romantyzmu, spoczął na cmentarzu Les Champeaux w Montmorency. 4 lipca 1890 roku ciało zostało przeniesione na Wawel.
Doświadczenia życiowe ukształtowały geniusz Mickiewicza
Tragedie rodzinne, niespełniona miłość, uwięzienie i zesłanie, emigracja i wreszcie choroba psychiczna żony i niekonwencjonalne życie rodzinne, w którym uczestniczyła kochanka – każde z tych doświadczeń wpłynęło na twórczość wieszcza. Nie bez powodu mówi się, że wielki talent hartuje się w bólu doświadczeń.
We wczesnej twórczości romantycznej Adama Mickiewicza wyraźnie zarysowują się elementy melancholijne i introspektywne. To najprawdopodobniej rezultat głębokiego przygnębienia, którego doświadczył podczas pobytu w Kownie. W późniejszej twórczości wieszcza dominuje duchowa i metafizyczna głębia. To koreluje z zaangażowaniem poety w mistykę i ruch Towiańskiego.
Z kolei w utworach patriotycznych, które wyszły spod jego pióra, łatwo odnaleźć tęsknotę za lepszym światem i poczucie ciężaru. Czyżby wynikało to z ciągłej walki o utrzymanie licznej rodziny? Nie jest przecież tajemnicą, że mimo posad dość intratnych posad, między innymi w charakterze profesora katedry języków słowiańskich Collège de France, pieniądze nie imały się go.
Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki – spór dwóch wieszczy
Na zakończenie wypada wspomnieć o sporze, który wywiązał się między czołowymi przedstawicielami polskiego romantyzmu, Mickiewiczem i Słowackim, i w historii zapisał się jako jeden z najbardziej znaczących w tym okresie. „Pojedynek”, o którym mowa, wykraczał daleko poza osobiste animozje i dotykał kwestii ideologicznych – roli artysty w kraju pod zaborami i przyszłości narodu.
Momentem, który zapoczątkował otwarty konflikt, był incydent, podczas którego Adam Mickiewicz odmówił Słowackiemu miana poety, twierdząc, że jego kolega po piórze „nie ma wiary i miłości”. To głęboko dotknęło Słowackiego, który dał upust frustracji w listach do matki.
Nie był to jedyny atak Mickiewicza, skierowany przeciwko niemu. W III części „Dziadów” przedstawił Augusta Becua, jego ojczyma, jako Doktora, a jego poezję opisał jako „piękny kościół, w którym nie ma boga”. Po tym afroncie Juliusz Słowacki napisał „Kordiana” jako krytykę romantycznej idei cierpienia narodu polskiego jako odkupienia za grzechy świata.
Walka idei, czyli mesjanizm kontra winkelriedyzm
Po klęsce powstania listopadowego szeroko dyskutowany był temat właściwej drogi, prowadzącej do niepodległości ojczyzny. W ramach tej debaty, Mickiewicz i Słowacki podjęli polemikę na temat roli poezji w życiu narodu.
Ten pierwszy hołdował idei mesjanizmu i upatrywał sensu w ofierze Polaków, którzy w ten sposób mieli zbawić inne narody. Koncepcja ta zakładała pasywne oczekiwanie jako drogę do odkupienia. Słowacki promował heroiczną walkę do samego końca, nawet w obliczu nieuchronnej klęski. Widział w tym akt ofiarny, ale nawołujący do czynu i gotowości do działania.
O roli poezji i poety
Swoje stanowisko w kwestii roli poezji w życiu narodu przedstawił w prologu do „Kordiana”. Pierwsza Osoba mówi o pasywności, cichym cierpieniu i odkupieniu grzechów Europy. Wzywa do spokoju i oczekiwaniu na zbawienie. Poeta jest przedstawiany jako mesjasz o niejasnej roli. Jak nietrudno się domyślić, to przytyk w stronę Mickiewicza.
Druga Osoba jest krytykiem pierwszej propozycji. Promuje poezję zachęcającą do walki i oporu. Z kolei Trzecia Osoba, reprezentująca samego Słowackiego, przedstawia poetę jako osobę nawołującą do aktywnego działania i inspirującą do walki. W tej opinii, artysta ma wskrzeszać pamięć o bohaterach i tworzyć narodową skarbnicę, do której naród będzie mógł sięgnąć w odpowiednim czasie.
Jak spór wpłynął na twórczość wieszczy?
Nie ulega wątpliwości, że spór z Mickiewiczem był bolesny dla Słowackiego, ale jak mówi stare powiedzenie: „nie ma tego złego, co na dobre by nie wyszło”. Z tego sporu zrodziło się bowiem dzieło wybitne – „Kordian” – a nie ulega wątpliwości, że cała ta sytuacja przyczyniła się też do krystalizacji stylu i myśli ideologicznej Juliusza.
Poza tym utarczki między dwoma artystami w dużej mierze ukształtowały intelektualne tło polskiego romantyzmu. Nie mówimy tu przecież o kameralnej sprzeczce dwóch literatów, a o publicznej debacie o przyszłości narodu polskiego.
Nasz autor
Artur Białek
Dziennikarz i redaktor. Wcześniej związany z redakcjami regionalnymi, technologicznymi i motoryzacyjnymi. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o historii, kosmosie i przyrodzie, ale nie boi się żadnego tematu. Uwielbia podróżować, zwłaszcza rowerem na dystansach ultra. Zamiast wygodnego łóżka w hotelu, wybiera tarp i hamak. Prywatnie miłośnik literatury.

