W poszukiwaniu wyciszenia i harmonii. Dokąd jechać, aby wyciszyć się w harmonii z naturą?
Kąpiel leśna, szum morza, medytacja lub joga nad brzegiem jeziora… Nie od dziś wiadomo, że obcowanie z naturą ma zbawienny wpływ na nasz dobrostan. Czemu więc nie przeznaczyć całego wyjazdu na regenerację? Nasze ciało i umysł nam za to podziękują.
- Redakcja
O tzw. wyprawach regroundingowych rozmawiamy z Aleksandrą Przerwą-Karśnicką, twórczynią bloga i podcastu Przerwa weekendowa.
Po co podróżujemy? Zazwyczaj po to, żeby przeżyć przygodę, odhaczyć kolejną pozycję z listy „must see” lub wyrwać się z codziennej rutyny. Ostatnimi czasy to się jednak zmienia i coraz popularniejsze stają się wyjazdy, podczas których właściwie nic się nie dzieje. Ale to tylko pozory. Celem tzw. wypraw regroundingowych jest wprowadzenie do życia równowagi i spokoju. Polegają one na medytacyjnych spacerach po lesie, długim wpatrywaniu się w horyzont, słuchaniu szumu fal i śpiewu ptaków czy świadomym oddychaniu w pięknych okolicznościach przyrody. I potrafią zdziałać cuda. Warto więc wygospodarować sobie trochę czasu, żeby wyjechać i po prostu… być.
Zachęca do tego też Aleksandra Przerwa-Karśnicka, autorka przewodników po Warszawie, twórczyni bloga i podcastu Przerwa Weekendowa, w których od lat odkrywa podróżnicze perełki na terenie Polski. W naszym podcaście porozmawialiśmy z nią o jej ukochanych wyciszających kierunkach, uspokajających rytuałach, o utrzymywaniu balansu w życiu codziennym i o tym, czego nauczyły ją podróże.
Dokąd Ola wraca regularnie, żeby odpocząć? – Takie miejsca to Półwysep Helski i moje rodzinne Zachodniopomorskie. W Chałupach najbardziej lubię być poza sezonem letnim, wtedy można poczuć bliskość natury, jest spokój i cisza, no i mniej osób, które też korzystają z uroków Zatoki (…) W Zachodniopomorskim lubię okoliczne miejscowości nad Zalewem Szczecińskim, bo też nie są to miejsca znane i uczęszczane przez turystów z innych regionów. Zalew to idealne miejsce na żeglowanie, mniej popularne niż Mazury, więc też super się odpoczywa – zachwala Ola. Najpełniejszy kontakt z naturą zapewnia jej jednak… ogródek rodziców. – To jedno z niewielu miejsc, gdzie mogę sobie poleżeć na trawie i na spokojnie patrzeć na szumiące drzewa i przelatujące na niebie chmury – mówi.
Jak widać, czasami wcale nie trzeba szukać daleko. Takie oazy spokoju, w których można poobcować z naturą, wyciszyć się i odzyskać równowagę, mogą być dużo bliżej, niż nam się wydaje. Razem z Olą gorąco zachęcamy do poszukiwań.
Podcast poprowadziła Paulina Danielak, psycholożka sportu, pedagożka, psychoterapeutka (ACT, TEAM CBT, CBT) w trakcie certyfikacji. Od 10 lat buduje własną markę, organizuje warsztaty i szkolenia. Edukuje oraz uświadamia w tematach redukcji stresu, rozwoju i budowania dobrostanu.
Chcesz wiedzieć więcej? Posłuchaj innych odcinków podcastu „Odzyskaj swój rytm”
Materiał promocyjny Ferrero Polska Commercial Sp. z o.o.