Reklama

Północno-wschodni skraj Niemiec skutecznie wymyka się standardowym kategoriom turystycznym. Region Meklemburgia-Pomorze Przednie nie próbuje konkurować z innymi liczbą atrakcji, lecz proponuje coś zupełnie innego – przestrzeń. Około 30 proc. jego powierzchni znajduje się pod ochroną, a ludności jest tu najmniej w całym kraju. Dzięki temu cisza, spokój i przyroda nie są tu tylko hasłami promocyjnymi, ale codziennością. Spotykają się tu oceaniczne głębiny, tropikalne rafy i kredowe klify, a wędrówka przez wiekowe lasy staje się podróżą w czasie i przestrzeni.

Nauka wśród fal

Hanzeatycki Stralsund to idealne miejsce, by rozpocząć podróż w głąb morskiego świata. Położone na bałtyckim wybrzeżu i wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO miasto przyciąga nie tylko swoją wspaniałą architekturą. Jest także siedzibą dwóch muzeów, które łączą naukę, edukację i doświadczenia zmysłowe.

Budynek OZEANEUM w Stralsundzie, fot. AnkeNeumeister / Deutsches Meeresmuseum
Budynek OZEANEUM w Stralsundzie, fot. Anke Neumeister / Deutsches Meeresmuseum

Mowa o OZEANEUM i Muzeum Morza (MEERESMUSEUM). Obie placówki opowiadają o oceanach i ich mieszkańcach, ale robią to inaczej niż klasyczne muzea. Za ich działalnością stoi Niemieckie Muzeum Morskie – jedyne tego typu w kraju. Oprócz działalności wystawienniczej prowadzi ono szeroko zakrojone badania nad przybrzeżnymi ekosystemami Morza Bałtyckiego i Północnego. Do jego obowiązków należy m.in. rejestrowanie przypadków odnalezienia martwych lub zagubionych ssaków morskich w Meklemburgii-Pomorzu Przednim. Każde takie zgłoszenie trafia do zespołu naukowców, którzy zabezpieczają, analizują i dokumentują znaleziska. Ta praca bezpośrednio przekłada się na jakość i aktualność muzealnych ekspozycji.

MEERESMUSEUM znajduje się w budynku z listy UNESCO, fot. Anke Neumeister / Deutches Meeresmuseum
MEERESMUSEUM znajduje się w budynku z listy UNESCO, fot. Anke Neumeister / Deutches Meeresmuseum

Bliskie spotkania z oceanem

OZEANEUM to przestrzeń, w której z bliska można poznać życie w wodach mórz północnych – dosłownie. Już w holu wejściowym uwagę przyciągają imponujące szkielety gigantycznych morskich stworzeń. Wśród nich znajduje się szkielet 17-metrowego płetwala zwyczajnego, który 20 lat temu padł podczas wędrówki w Zatoce Greifswaldzkiej, co pozwoliło poddać go badaniom naukowym w Niemieckim Muzeum Oceanograficznym. Jego szkielet został przygotowany przez zespół muzealny w taki sposób, że obecnie wygląda jak żywy prezentując swój imponujące rozmiary.

Akwarium „Otwarty Atlantyk” z repliką 11-metrowego wraku statku, fot. Anke Neumeister/Deutches Meeresmuseum
Akwarium „Otwarty Atlantyk” z repliką 11-metrowego wraku statku, fot. Anke Neumeister/Deutches Meeresmuseum

Na zwiedzających czeka tu też rozbudowana wystawa poświęcona florze i faunie Morza Bałtyckiego. Można więc zobaczyć rodzime ssaki morskie, w tym morświny i foki szare. Te ostatnie można też regularnie obserwować wzdłuż wybrzeża Pomorza Zachodniego. Ich reintrodukcja to przykład sukcesu w ochronie środowiska morskiego ostatnich trzech dekad. Dzięki polskojęzycznemu przewodnikowi audio, informacje są zrozumiałe też dla gości znad Wisły.

Szczególne miejsce w ekspozycji obu muzeów zajmują akwaria, w których odwiedzający mogą nie tylko podejrzeć, jak wygląda podwodne życie, ale też obserwować interakcje między dwoma światami – ludzkim i podwodnym. Oprócz mieszkańców mórz północnych, prezentowane są również pingwiny. W tym roku w OZEANEUM urodziły się młode osobniki – to nie tylko sukces hodowlany, ale i kolejna świetna okazja do edukacji w praktyce.

Pingwiny na dachu OZEANEUM, fot. Anke Neumeister / Deutches Meeresmuseum
Pingwiny na dachu OZEANEUM, fot. Anke Neumeister / Deutches Meeresmuseum

Wisienką na torcie wizyty w tym miejscu jest wystawa „1:1 Giganci Mórz”. W specjalnej sali wśród realistycznych modeli waleni goście kładą się na leżankach i słuchają wielorybich śpiewów. To immersyjne doświadczenie pozwala poczuć się jak w oceanicznych głębinach.

Tropiki w gotyckich murach

Druga z placówek przenosi zwiedzających w rejony znacznie cieplejsze. Jego specjalnością są bowiem tropikalne morza. Nowocześnie zaprojektowane przestrzenie wystawowe znajdują się w dawnym gotyckim klasztorze wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Można tu zobaczyć m.in. multimedialną inscenizację tzw. „Bieg sardynek” – spektakularne zjawisko migracji ogromnych ławic sardynek. Trudno o bardziej efektowny początek ekspozycji.

Szkielet płetwala zwyczajnego w dawnym klasztorze św. Katarzyny, fot. Anke Neumeister / Deutches Meeresmuseum
Szkielet płetwala zwyczajnego w dawnym klasztorze św. Katarzyny, fot. Anke Neumeister / Deutches Meeresmuseum

Połączenie historycznej architektury, która jest sama w sobie ogromną atrakcją, z nowoczesnym podejściem do nauki tworzy niepowtarzalną atmosferę. Akwaria, multimedialne instalacje i bogate opisy (w języku niemieckim i angielskim) prowadzą zwiedzających przez zróżnicowane ekosystemy – od raf koralowych po imponujących rozmiarów żółwie morskie. To miejsce, w którym można odbyć podróż do najbardziej fascynujących zakątków świata, nie opuszczając kontynentu.

Szczególną atrakcją MEERESMUSEUM są żółwie morskie, fot. Anke Neumeister / Deutches Meeresmuseum
Szczególną atrakcją MEERESMUSEUM są żółwie morskie, fot. Anke Neumeister / Deutches Meeresmuseum

Informacje na temat godzin otwarcia i cen biletów OZEANEUM i Muzeum Morza znajdują się na oficjalnej stronie Niemieckiego Muzeum Morskiego.

Nowoczesna wystawa w zabytkowych murach, fot. Anke Neumeister/Deutches Meeresmuseum
Nowoczesna wystawa w zabytkowych murach, fot. Anke Neumeister/Deutches Meeresmuseum

Kredowe wybrzeże

Wystarczy nieco oddalić się od Stralsundu i przejechać na wyspę Rugia, by znaleźć się w zupełnie innym świecie. Park Narodowy Jasmund zachwyca oszałamiającymi kredowymi klifami i niemal szmaragdowymi pradawnymi lasami bukowymi. Sąsiedztwo morza wnosi w ten pejzaż element żywiołu. To jedno z tych miejsc, które przyciągają nie tylko urodą, ale też atmosferą – tutaj przyroda naprawdę gra pierwsze skrzypce.

Wyjątkowy widok zapewnia Skywalk na Königsstuhl, fot. Dan Petermann
Wyjątkowy widok zapewnia Skywalk na Königsstuhl, fot. Dan Petermann

Najbardziej znanym i widowiskowym punktem parku jest Königsstuhl – najwyższy klif Niemiec, wznoszący się na 118 metrów nad poziom morza. Jego nazwa po niemiecku oznacza „królewski tron” i rzeczywiście – gdy się na niego patrzy, można poczuć majestat przyrody w jej najbardziej pierwotnej formie.

W okolicy klifu działa Centrum Parku Narodowego KÖNIGSSTUHL – nowoczesne, multimedialne miejsce, które pozwala zrozumieć naturę i poczuć ją wszystkimi zmysłami. Próżno szukać tu standardowych plansz edukacyjnych. O historii i teraźniejszości tych terenów „opowiadają” dźwięki, filmy panoramiczne, skamieniałości i interaktywne eksponaty. Wyjaśniają one, jak powstały kredowe skały, dlaczego buki mają tu idealne warunki do wzrostu i dlaczego warto chronić ten unikalny ekosystem. Centrum działa przez cały rok i oferuje audioprzewodniki również w języku polskim – także dla dzieci.

Interaktywna wystawa to radość dla dużych i małych turystów, fot. Dan Petermann
Interaktywna wystawa to radość dla dużych i małych turystów, fot. Dan Petermann

Na najmłodszych gości czeka tu specjalna trasa, w której przewodnikami są dwa sympatyczne zwierzaki – Mimi i Krax. To fantastyczna podróż pełna śmiechu i solidna dawka wiedzy podana w przystępnej formie. W otoczeniu natury dzieci uczą się przez zabawę, a przy okazji poznają zasady zrównoważonego rozwoju. Więcej informacji na temat Centrum i okolic znajduje się na stronie www.koenigsstuhl.com.

Spacer przez dziedzictwo przyrody

Najlepszym sposobem na odkrycie Parku Narodowego Jasmund jest wędrówka Hochuferweg – 12-kilometrowym szlakiem biegnącym tuż nad urwistym brzegiem morza. Po drodze można podziwiać spektakularne widoki, które wyróżniają się na tle niemieckiego krajobrazu. Szlak kończy się przy centrum turystycznym parku, ale warto pójść jeszcze dalej – na Skywalk, czyli nowoczesną platformę widokową zawieszoną nad klifem. Oddana do użytku w 2023 roku konstrukcja została zaprojektowana tak, by zapewnić maksymalną dostępność bez ingerencji w delikatny ekosystem.

Nad Königsstuhl unosi się Skywalk, fot. Dan Petermann
Nad Königsstuhl unosi się Skywalk, fot. Dan Petermann

W połowie drogi między miastem Sassnitz a Königsstuhl znajduje się trochę mniej znana, ale niezwykle wartościowa przestrzeń – Forum Światowego Dziedzictwa UNESCO. W niewielkim pawilonie ukrytym w lesie można znaleźć kameralną ekspozycję, ciszę i miejsce na chwilę odpoczynku. To dobra okazja, by jeszcze lepiej zrozumieć, czym jest dziedzictwo przyrody i dlaczego jego ochrona wymaga międzynarodowej współpracy.

Spacer wśród pradawnych buków, fot. TMV/Tiemann
Spacer wśród pradawnych buków, fot. TMV/Tiemann

Park Narodowy Jasmund stanowi bowiem część transgranicznego obiektu przyrodniczego z listy światowego dziedzictwa UNESCO o nazwie „Pradawne i pierwotne lasy bukowe Karpat i innych regionów Europy”. Jest on położony na terenie 18 krajów, a polskim reprezentantami są cztery obszary Bieszczadzkiego Parku Narodowego. To właśnie ta przynależność nadaje temu miejscu szczególny wymiar i przypomina, że ochrona przyrody to wspólna odpowiedzialność wielu krajów.

Plaża kamienista w pobliżu Sassnitz, fot. TMV / Petermann
Plaża kamienista w pobliżu Sassnitz, fot. TMV / Petermann

Meklemburgia-Pomorze Przednie to region, który stawia na jakość doświadczeń, a nie ich ilość. Czas płynie tu wolniej, a natura nie jest dodatkiem do krajobrazu – to ona wyznacza jego rytm. To idealny kierunek dla wszystkich, którzy chcą odkrywać świat świadomie i uważnie.

Więcej informacji na temat Meklemburgii-Pomorza Przedniego znajduje się na www.off-to-mv.com/pl, a na temat podróżowania po całych Niemczech – na www.germany.travel

EN_Simply_Feel_Good_Logo_auf_weißem_HD_digital_PNG_MAŁE

Materiał promocyjny regionu Meklemburgia-Pomorze Przednie

Reklama
Reklama
Reklama