Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Kosmiczny duet
  2. Ultraprecyzyjny lot autonomiczny
  3. Bardzo udany test

Starannie skoordynowany taniec bliźniaczych satelitów stworzył pierwsze sztuczne zaćmienie Słońca w kosmosie, pokazując tym samym żywiołową koronę słoneczną w niezwykle szczegółowy sposób. Wyniesiona w grudniu 2024 roku sonda Proba-3 Europejskiej Agencji Kosmicznej, po trwającej kilka miesięcy kalibracji, rozpoczęła wstępną naukową fazę misji.

Kosmiczny duet

Całość składa się z dwóch satelitów. Jeden, zwany Occulterem, jest wyposażony w dysk z włókna węglowego i tworzywa sztucznego o szerokości 1,4 metra. Dysk ten blokuje światło słoneczne dla drugiego satelity, Coronagraphu, wyposażonego w kamerę i instrumenty naukowe. Aby wykonać zdjęcia, błąd w ustawieniu obu satelitów nie może przekraczać 1 milimetra.

Satelity poruszają się po mocno eliptycznej orbicie wokół Ziemi, o wysokości od około 600 km (perygeum) do 60 530 km (apogeum). Formacja koronografu tworzona jest w najwyższym punkcie, gdzie względna prędkość między satelitami jest najmniejsza. Jest to o tyle istotne, że mniejsza prędkość ułatwia utrzymanie dokładnego ustawienia na poziomie milimetrów i łukowych sekund.

– Jasny blask Słońca ukrywa bardzo gorącą i niezwykle słabo świecącą w zakresie widzialnym koronę słoneczną: źródło wiatru słonecznego i erupcji słonecznych. Jedynym sposobem, aby w drobnych szczegółach zobaczyć ten kluczowy element Układu Słonecznego, są całkowite zaćmienia Słońca. Misja Proba-3 jest zaprojektowana tak, aby w sposób sztuczny odtwarzać to zjawisko. Misja składa się z dwóch statków kosmicznych: 1,4-metrowego przesłaniającego dysku i oddalonego od niego o 144 metry teleskopu patrzącego na Słońce. Pozwala to na długie, sześciogodzinne utrzymywanie sztucznego zaćmienia Słońca dla obiektu, na którym umieszczony jest teleskop. – mówi dr Marek Stęślicki z Zakładu Fizyki Słońca CBK PAN we Wrocławiu. Dr Stęślicki należy do ścisłego grona naukowego misji.

Ultraprecyzyjny lot autonomiczny

Zaprezentowane właśnie zdjęcia zostały wykonane w marcu, podczas lotu autonomicznego. Wówczas przez kilka godzin satelity były ustawione w linii, wykonując wielokrotne kilkusekundowe ekspozycje zaćmionego Słońca. Naukowcy z ESA mogli połączyć te zdjęcia uzyskując pełne zdjęcia korony słonecznej, najbardziej zewnętrznej części atmosfery Słońca, której temperatura może osiągać miliony stopni więcej niż temperatura powierzchni Słońca.

Obraz korony słonecznej
Obraz korony słonecznej fot. ESA/Proba-3/ASPIICS/WOW algorithm

– Kiedy po raz pierwszy zobaczyłem te zdjęcia, trudno mi było w to uwierzyć. Ale szybko pojawiło się również bardzo silne poczucie spełnienia i dumy z wszystkiego, co zrobiliśmy przez te lata – powiedział Damien Galano z ESA.

Bardzo udany test

Dodajmy, że kamera Proba-3 może również obserwować częstotliwości światła odpowiadające określonym pierwiastkom w koronie słonecznej. Takie jak ciemniejszy zielony obraz powyżej, który pokazuje światło emitowane przez żelazo pozbawione elektronów, występujące w najgorętszych obszarach korony. – Wyraźnie widzimy koronę, co już samo w sobie jest dużym osiągnięciem – mówi Galano.

Zaprezentowane właśnie zdjęcia miały głównie na celu sprawdzenie, czy Proba-3 działa prawidłowo. Kiedy misja będzie w pełni uruchomiona, będzie ona w stanie robić zdjęcia sztucznych zaćmień co 19,6 godziny, za każdym razem, gdy orbituje wokół Ziemi, w tym znacznie dłuższe ekspozycje trwające do sześciu godzin.

Według Galano pozwoli to nam lepiej zrozumieć fizykę korony słonecznej, a także pomoże nam lepiej zrozumieć wiatr słoneczny i wyrzuty masy koronalnej, które mają wpływ na pogodę kosmiczną. – W misji tej bardzo duży, bo ponad 30-procentowy udział ma Polska. W samym CBK PAN zostały wykonany m.in. komputer pokładowy sondy, czyli Coronograph Control Box i koło filtrów – mówi dr Stęślicki. Spośród polskich podmiotów pracujących przy misji należy też wymienić przede wszystkim Sener Polska i GMV Polska.

Reklama

Źródło: ESA

Nasza autorka

Ewelina Zambrzycka-Kościelnicka

Dziennikarka i redaktorka zajmująca się tematyką popularnonaukową. Pisze przede wszystkim o eksploracji kosmosu, astronomii i historii. Związana z Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz magazynami portali Gazeta.pl i Wp.pl. Ambasadorka Śląskiego Festiwalu Nauki. Współautorka książek „Człowiek istota kosmiczna”, „Kosmiczne wyzwania” i „Odważ się robić wielkie rzeczy”.
Reklama
Reklama
Reklama