Obcy są wśród nas? Naukowcy z Harvardu twierdzą, że to prawdopodobne
Badacze przedstawili odważną hipotezę: być może pozaziemskie istoty – tzw. kryptoterrestrianie – żyją od dawna na Ziemi, ukrywając swoją obecność pod powierzchnią lub nawet między nami. Ma to wyjaśniać relacje na temat UFO i dziwnych spotkań z „obcymi”.

Spis treści:
- Czy „kryptoterrestrianie” już mieszkają na Ziemi?
- Naukowcy przewidują sceptycyzm, ale postulują rozszerzenie metod badawczych
Ludzkość od wieków zadaje sobie pytanie: „Czy jesteśmy sami we Wszechświecie?”. Przez dekady obserwowano gwiazdy, wysyłano sygnały radiowe i badano odległe planety w poszukiwaniu życia pozaziemskiego. Tymczasem teoria naukowców z Harvardu stawia prowokacyjną tezę: być może od początku patrzyliśmy w niewłaściwym kierunku. Co, jeśli obce formy życia nie znajdują się w odległych galaktykach, lecz funkcjonują tu, na Ziemi, ukryte pośród nas?
Czy „kryptoterrestrianie” już mieszkają na Ziemi?
Niedawna publikacja Galileo Project, interdyscyplinarnej inicjatywy akademickiej powiązanej z Uniwersytetem Harvarda, rzuciła nowe światło na debatę o istnieniu obcych cywilizacji. W artykule naukowym zatytułowanym: „Czy kryptoterrestrianie mogą być pod ziemią, ukrywać się na Ziemi, a nawet przejmować nasze ciała?”, autorzy – w tym astrofizyk prof. Avi Loeb – przeanalizowali mniej popularną, lecz fascynującą hipotezę: że istoty uznawane za obce mogą w rzeczywistości pochodzić... z Ziemi. Postawili tezę, że tajemnicze zjawiska powietrzne (UAP) i relacje świadków dotyczące tzw. „gadów humanoidalnych” czy „świetlistych postaci” mogą nie mieć pochodzenia kosmicznego, lecz lokalne.
Zdaniem badaczy, istoty te – nazwane kryptoterrestrianami – mogą istnieć w czterech odmiennych formach. Pierwszą grupą mogą być ludzie wywodzący się ze starożytnych, wysoko rozwiniętych cywilizacji, które zniknęły z kart znanej historii, lecz przetrwały w ukryciu. Drugą grupę stanowić mogą inteligentne istoty nieludzkie, które ewoluowały na Ziemi niezależnie od człowieka, np. podziemne formy gadów dysponujących dostępem do technologii i wiedzy, której współczesna nauka nie zna. Trzeci wariant zakłada obecność obcej cywilizacji, która przybyła na Ziemię w odległej przeszłości, osiedliła się i z premedytacją unika kontaktu z ludzkością, by nie zakłócać rozwoju naszej cywilizacji. Ostatnia hipoteza mówi o istnieniu bytów z alternatywnych wymiarów – istot funkcjonujących równolegle do naszego świata, które manifestują się poprzez zjawiska takie jak sny, halucynacje czy efemeryczne światła.
Choć brzmi to jak scenariusz rodem z science fiction, autorzy badania przywołali konkretne źródła i relacje, wskazujące na potrzebę nowego podejścia do badań nad zjawiskami UAP. „Większość badaczy zapewne zlekceważy ideę, że na Ziemi mogłyby przebywać tajemnicze społeczności istot, posiadające dostęp do zaawansowanej technologii, pozostając jednocześnie w ukryciu przed ludźmi” – napisali dr Garry Nolan z Uniwersytetu Stanforda i prof. Avi Loeb z Harvardu. Ich zdaniem, poważne potraktowanie takiej hipotezy może otworzyć nowy rozdział w naukowej eksploracji nieznanego świata.
Naukowcy przewidują sceptycyzm, ale postulują rozszerzenie metod badawczych
Nieprzypadkowo teoria ta pojawiła się w czasie rosnącego zainteresowania niezidentyfikowanymi zjawiskami powietrznymi (UAP). W końcu w lipcu 2023 roku były oficer wywiadu wojskowego USA, David Grusch, zeznał pod przysięgą przed Kongresem, że amerykański rząd ma dostęp do technologii nieludzkiego pochodzenia, a nawet do biologicznych szczątków ich użytkowników. Choć jego twierdzenia nie zostały oficjalnie potwierdzone, budują kontekst dla coraz poważniejszego traktowania hipotez jeszcze niedawno uznawanych za marginalne.
Rosnąca gotowość do poważnej debaty na ten temat sprawiła, że propozycja badaczy z Harvardu i Stanfordu nie została całkowicie zignorowana przez środowisko naukowe. Choć obecnie nie istnieją jednoznaczne dowody na istnienie ukrytych społeczności kryptoterrestrialnych, sam fakt, że poważne instytucje akademickie rozważają taką możliwość, świadczy o istotnej zmianie podejścia. Ostatecznie, jak zauważył prof. Avi Loeb: „W nauce nie chodzi o to, by potwierdzać własne przekonania, lecz by szukać wyjaśnień – nawet jeśli są one niewygodne”.
Naukowcy podkreślili bowiem, że celem opublikowanej analizy nie było potwierdzenie istnienia obcych form życia zamieszkujących Ziemię, lecz rozszerzenie perspektywy badawczej i włączenie do niej scenariuszy, które dotąd były pomijane ze względu na swój niekonwencjonalny charakter. Specjaliści skupiają się niemal wyłącznie na eksploracji przestrzeni kosmicznej, czyli miejsca, gdzie najtrudniej o dowody. Tymczasem, jak sugerują badacze, być może najbardziej intrygujące odpowiedzi znajdują się znacznie bliżej – w jaskiniach, oceanicznych głębinach, a może w wymiarach, których jeszcze nie potrafimy zdefiniować.
Źródła: The Economic Times, CBS News, The Times of India
Nasza ekspertka
Sabina Zięba
Podróżniczka i dziennikarka, wcześniej związana z takimi redakcjami, jak m.in. „Wprost”, „Dzień Dobry TVN” i „Viva”. W „National Geographic” pisze przede wszystkim o ciekawych kierunkach i turystyce. Miłośniczka dobrej lektury i wypraw na koniec świata. Uważa, że Mark Twain miał słuszność, mówiąc: „Za 20 lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”.


