Reklama

Przy chińskiej stacji kosmicznej Tiangong pozostał przycumowany tylko jeden, uszkodzony statek powrotny. Został on na początku listopada trafiony przez mikrometeoryt, co doprowadziło do pęknięcia iluminatora (okna obserwacyjnego) pojazdu. Przyczyną kolizji był „drobny fragment kosmicznych śmieci”, jak poinformowała wówczas Chińska Agencja Załogowych Lotów Kosmicznych (CMSA) w oświadczeniu.

Zamiana statków uwięziła chińskich astronautów na orbicie

Jedyny sprawny statek został użyty do powrotu na Ziemię poprzedniej misji. Zamiana statków uwięziła załogę misji Shenzhou 21 na nieokreślony czas – wysłanie nadprogramowej, ratunkowej rakiety w kosmos to przedsięwzięcie niełatwe i czasochłonne. Do tego czasu załoga w składzie Zhang Lu, Wu Fei i Zhang Hongzhang, pozostanie na stacji.

Urzędnicy CMSA twierdzą, że pracują nad wysłaniem zastępczego statku. Choć nie potwierdzono daty powrotu, według raportów lotniczych start zaplanowano na 25 listopada. Rakieta Długi Marsz 2F miałaby wynieść na orbitę pusty statek załogowy Shenzhou-22, który pierwotnie miał polecieć na stację Tiangong z kolejną załogą, dopiero w połowie 2026 roku.

Eksperci obawiają się jednak, że coś może pójść nie tak w tzw. międzyczasie. Nie jest jasne, dlaczego cała szóstka astronautów (czy też, według chińskiej nomenklatury, taikonautów) z obydwu misji (Shenzhou 20 i 21) nie została utrzymana na stacji do czasu zapewnienia kompletu statków powrotnych.

Chińska stacja kosmiczna Tiangong. Ilustracja: Shujianyang
Chińska stacja kosmiczna Tiangong. Ilustracja: Shujianyang

Astronauci utknęli na orbicie już drugi raz

To zdarzenie jest już drugim przypadkiem w ciągu ostatnich 2 lat, kiedy astronauci utknęli na orbicie. W marcu astronauci NASA Butch Wilmore i Suni Williams wrócili bezpiecznie na Ziemię po tym, jak ich ośmiodniowa misja zamieniła się w dziewięciomiesięczny pobyt na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Stało się tak z powodu problemów technicznych ze statkiem Starliner.

Kosmiczne śmieci to rosnące zagrożenie

Jan Osburg, inżynier z RAND Corporation, stwierdził w rozmowie ze Space.com, że oba te wydarzenia są „poważnym sygnałem ostrzegawczym”. W miarę jak orbita Ziemi zapełnia się coraz większą ilością kosmicznych śmieci, ryzyko kolizji staje się coraz większym problemem.

W 2021 roku odłamki uderzyły w Międzynarodową Stację Kosmiczną, uszkadzając część jej ramienia robotycznego. Kilka razy w ostatnich latach ISS musiała wykonywać manewry, aby uniknąć kolizji z kosmicznymi odpadami.

Źródło: Science Alert

Nasza autorka

Magdalena Rudzka

Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. W National-Geographic.pl pisze przede wszystkim o przyrodzie. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.
Reklama
Reklama
Reklama