W tym artykule:

  1. Wodny ocean i potencjalne życie
  2. Życie w kosmicznej szklarni?
  3. Woda na egzoplanetach
Reklama

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba (JWST) regularnie poszerza naszą wiedzę o kosmosie. Zarówno o jego początkach i formowaniu się wczesnych galaktyk, jak też o egzoplanetach i naszym kosmicznym podwórku. K2-18b to superziemia krążąca wokół czerwonego karła odległego o 124 lata świetlne od nas. Nowe dane z jej obserwacji wskazują, że może ona być tzw. egzoplanetą hycejską, czyli zdolną podtrzymywać życie.

Planety tego typu nie tylko mają rozległe oceany, ale także gęstą atmosferę wodorową. To ona sprawia, że utrzymanie oceanów jest możliwe. Ponadto znane są grupy organizmów zdolnych rozwijać się w środowiskach bogatych w wodór. Właśnie dlatego tego typu planety są na celownikach astrobiologów.

Wodny ocean i potencjalne życie

Naukowcy z NASA właśnie ogłosili możliwość istnienia na tej gigantycznej egzoplanecie oceanu wodnego, a także innych chemicznych oznak potencjalnego życia. – Obfitość metanu i dwutlenku węgla oraz niedobór amoniaku wspierają hipotezę, że pod bogatą w wodór atmosferą K2-18 b może znajdować się ocean wodny – czytamy w raporcie z obserwacji.

Ale agencja zasugerowała również jeszcze bardziej niezwykłą możliwość potencjalnego znalezienia cząsteczki zwanej siarczkiem dimetylu (DMS), która na Ziemi jest wytwarzana tylko przez życie. – Większość DMS w atmosferze ziemskiej jest emitowana z fitoplanktonu w środowisku morskim - napisano w komunikacie prasowym NASA.

Faktycznie siarczek dimetylu jest gazem biosygnaturowym. Nie tworzy się on efektywnie za sprawą procesów fotochemicznych w atmosferze. Nie jest efektywnie produkowany przez wulkany itp. Na Ziemi jego istnienie jest bezspornie związane z życiem. Ale byłbym bardzo ostrożny w ferowaniu jednoznacznych opinii na temat istnienia na tej odległej planecie siarczku dimetylu – mówi dr Janusz Pętkowski, astrobiolog z Massachusetts Institute of Technology.

Naukowiec dodaje, że chociaż odkrycie go na odległej egzoplanecie byłoby naprawdę ekscytujące, to przyglądając się diagramom z obserwacji, można łatwo dostrzec, że słupki błędów na wykryciu DMS są dość duże.

Jak uratować teleskop Hubble’a? Konsorcjum prywatnych firm rusza z odsieczą, a przy okazji chce posprzątać orbitę

Teleskop kosmiczny Hubble’a, najbardziej zasłużony instrument w historii badań kosmosu, powoli kończy swoją pracę. Działa na orbicie już od 33 lat, a od półtora roku ma następcę w pos...
Jak uratować teleskop Hubble’a? Konsorcjum prywatnych firm rusza z odsieczą, a przy okazji chce posprzątać orbitę (fot. Getty Images)
Jak uratować teleskop Hubble’a? Konsorcjum prywatnych firm rusza z odsieczą, a przy okazji chce posprzątać orbitę (fot. Getty Images)

Życie w kosmicznej szklarni?

– Nie jestem przekonany, czy rzeczywiście doszło do wykrycie DMS, bo zebrane dane są bardzo zaszumione. Jeśli to jest DMS, to jest to bardzo ważne odkrycie. Ale całkiem możliwe, że twierdzenie o DMS jest nieco optymistyczne. Niezależnie od wyniku uważam, że ludzie powinni próbować wycelowywać teleskopy wszędzie tam, gdzie mogą. I nie należy się zniechęcać, bo tylko dzięki takim badaniom dowiemy się więcej o Wszechświecie. W końcu w którejś chwili odnajdziemy bezsporne ślady życia – mówi astrobiolog.

Doktor Pętkowski wyjaśnia, że prawdopodobne jest również to, że na planecie jest zbyt ciepło, aby mogło na niej istnieć życie, choć znajduje się w tzw. ekosferze, czyli „strefie nadającej się do zamieszkania”. Jednym z wyznaczników ekosfery jest istnienie na skalistej planecie wody w stanie ciekłym oraz atmosfery.

– W atmosferze nasyconej wodą i bogatej w wodór efekt cieplarniany znacznie podniósłby temperaturę. Prawdopodobnie byłoby tam jak w szklarni, w której warunki wymknęły się spod kontroli. Ale mamy za mało danych, by móc jednoznacznie powiedzieć jakie warunki panują na K2-18b – dodaje dr Janusz Pętkowski. Obecność DMS na odległej egzoplanecie wymaga dalszych badań.

– Nadchodzące obserwacje Webba powinny być w stanie potwierdzić, czy DMS rzeczywiście jest obecny w atmosferze K2-18 b na znaczących poziomach – powiedział Nikku Madhusudhan, astronom z University of Cambridge i główny autor badań NASA.

Woda na egzoplanetach

Nie byłby to pierwszy raz, kiedy NASA znalazła ślady wody na innych planetach. Para wodna została wcześniej odkryta na mniejszej egzoplanecie, HAT-P-11b, mniej więcej wielkości Neptuna, znajdującej się w gwiazdozbiorze Łabędzia około 120 lat świetlnych od Ziemi. Niezależnie od tego, czy kolejne badania potwierdzą istnienie w atmosferze planety DMS, odkrycie już teraz ma swoją wagę.

– Nasze odkrycia podkreślają znaczenie uwzględnienia różnych środowisk mogących podtrzymywać procesy życiowe – powiedział Madhusudhan. – Tradycyjnie poszukiwania życia na egzoplanetach koncentrowały się głównie na mniejszych planetach skalistych, ale większe światy hycejskie znacznie bardziej sprzyjają obserwacjom atmosfery.

Reklama

Źródło: NASA

Reklama
Reklama
Reklama