Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Czym są obiekty koorbitalne?
  2. Asteroidy koorbitalne Wenus mogą zagrażać Ziemi
  3. Dlaczego nie jesteśmy w stanie ich dostrzec?

Według nowego badania astronomów z Brazylii Wenus skrywa nie brane dotąd pod uwagę zagrożenie dla Ziemi. Są to obiekty koorbitalne – asteroidy krążące po orbicie zbliżonej do tej, po jakiej porusza się Wenus. Mogą potencjalnie spaść na naszą planetę. Problem w tym, że są trudne do wykrycia.

Czym są obiekty koorbitalne?

Obiekt koorbitalny (inaczej: współorbitujący) to ciało niebieskie, które porusza się wokół Słońca po orbicie bardzo zbliżonej do orbity innego, większego obiektu – na przykład planety. Najczęściej są to tzw. planetoidy trojańskie, rzadziej quasi-księżyce. Najwięcej takich obiektów krąży wspólnie z Jowiszem – kilkanaście tysięcy. Ziemia ma dwie takie towarzyszki, planetoidy nazwane 2010 TK7 oraz 2020XL5.

Asteroidy koorbitalne Wenus mogą zagrażać Ziemi

Wenus ma jak dotychczas 20 znanych obiektów koorbitujących. Asteroidy te poruszają się po orbitach zbliżonych do orbity Wenus, dzieląc z nią podobną ścieżkę wokół Słońca. Jednak ich orbity są niestabilne i chaotyczne, co oznacza, że ich trajektorie mogą ulegać znacznym zmianom w stosunkowo krótkim czasie. Badania wykazały, że tzw. czas Lapunowa dla tych obiektów wynosi około 150 lat. Po tym okresie ich przyszłe położenie staje się trudne do przewidzenia.

Jak piszą astronomowie z Brazylii, choć asteroidy koorbitujące z Wenus nie zbliżają się bezpośrednio do niej, ich niestabilne orbity mogą teoretycznie prowadzić do przecięcia się z orbitą Ziemi. Symulacje komputerowe przeprowadzone przez naukowców wykazały, że istnieje zakres orbit o tzw. niskiej ekscentryczności, które mogą prowadzić do bliskich spotkań z Ziemią. W astronomii ekscentryczność pokazuje, jak bardzo orbita odbiega od idealnego koła.

Wśród znanych asteroid koorbitujących wokół Wenus jest (na razie) tylko jeden obiekt o niskiej ekscentryczności. Wśród nieodkrytych jeszcze potencjalnych asteroid najgroźniejsze będą te, które mają średnicę większą niż 150 metrów i krążą bliżej niż 0,05 jednostki astronomicznej od Ziemi. Jednostka astronomiczna (AU, z ang. astronomical unit) to jednostka długości używana w astronomii głównie do opisywania odległości w Układzie Słonecznym. Jest to średnia odległość Ziemi od Słońca i wynosi 149 597 870,7 kilometrów.

Dlaczego nie jesteśmy w stanie ich dostrzec?

Autorzy nowego badania sugerują jednak, że podobnych obiektów może być więcej, tylko pozostają nieodkryte. Takiemu stanowi rzeczy sprzyja położenie Wenus bliższe Słońcu niż Ziemia. To sprawia, że małe obiekty zwyczajnie optycznie giną w blasku naszej gwiazdy i są bardzo trudne do wykrycia. Budowane dopiero obiekty, np. Obserwatorium im. Very C. Rubin w Chile, mogą poprawić nasze możliwości dostrzegania tych obiektów, ale ich skuteczność będzie wciąż ograniczona.

Wygląda więc na to, że trzeba będzie uaktualnić tzw. NASA Authorization Act, czyli program wykrywania asteroid groźnych dla Ziemi, zlecony przez Kongres USA w 2005 roku. Miał on na celu wykrycie 90% groźnych obiektów do 2020 roku. Niestety, nawet nie biorąc pod uwagę nowych informacji o towarzyszach Wenus, nie został on w pełni zrealizowany.

Reklama

Źródło: arXiv

Nasza autorka

Magdalena Rudzka

Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. W National-Geographic.pl pisze przede wszystkim o przyrodzie. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.
Reklama
Reklama
Reklama