3I/ATLAS nie przestaje zaskakiwać. Międzygwiezdna kometa ma związek z meteorytem z Antarktydy
Kometa 3I/ATLAS może zawierać aktywne kriowulkany – odkrył zespół hiszpańskich naukowców. Analiza zdjęć ujawniła strumienie gazu i pyłu wyrzucane z jądra komety. Dzięki temu udało się wstępnie określić skład chemiczny tego tajemniczego gościa. Okazał się zaskakująco podobny do znanych obiektów.

Najnowsze obserwacje sugerują, że międzygwiazdowa kometa 3I/ATLAS może być pokryta aktywnymi kriowulkanami, czyli „lodowymi wulkanami”, wyrzucającymi strumienie gazu i pyłu. Zauważono to, gdy zbliżała się do Słońca. Ta obserwacja pozwala wyciągać nowe wnioski co do składu i budowy tajemniczego obiektu.
Nowa analiza 3I/ATLAS
Od chwili odkrycia komety w lipcu pojawiały się rozmaite spekulacje, także sensacyjne, o jej rzekomym sztucznym pochodzeniu. Jednak astronomowie są przekonani, że to naturalny obiekt międzygwiazdowy. To dopiero trzecia taka znana nam kometa, dlatego naukowcy intensywnie ją obserwują, zanim opuści ona Układ Słoneczny w przyszłym roku.
Według nowej analizy, 3I/ATLAS okazuje się zaskakująco podobna do obiektów z naszej kosmicznej okolicy, mimo że pochodzi z innego układu planetarnego. Autorzy badania pod kierunkiem Josepa Trigo-Rodrígueza z Institute of Space Sciences w Hiszpanii podkreślają, że podobieństwo to było nieoczekiwane.
Hiszpanie odkrywają kriowulkany
W ramach badań wykorzystano teleskop Joan Oró w obserwatorium Montsec w Katalonii oraz inne lokalne obserwatoria. Kometa była monitorowana podczas zbliżania się do peryhelium, co nastąpiło 29 października. Gdy znalazła się około 378 mln km od Słońca, nastąpił skokowy wzrost sublimacji lodu i jasności obiektu. Uzyskano wtedy zdjęcia o najwyższej jak dotąd rozdzielczości, ukazujące wyraźne strumienie gazu i pyłu. Według hiszpańskich naukowców są to erupcje kriowulkaniczne.
Kriowulkany na planetach działają inaczej
W odróżnieniu od dużych, lodowych obiektów planetarnych, gdzie kriowulkanizm jest napędzany przez ciepło wewnętrzne ciała niebieskiego, w 3I/ATLAS proces ten może wynikać z reakcji chemicznych. Podgrzewanie komety przez Słońce doprowadziło do sublimacji (przemiany z ciała stałego w gaz) dwutlenku węgla, w wyniku czego jądro komety przestało być ściśle chronione warstwami lodu i zaczęło ulegać korozji.
3I/ATLAS jest podobna do obiektów zza orbity Neptuna
Aby sprawdzić wiarygodność teorii, naukowcy porównali widmo światła komety ze składem meteorytów węglowych (chondrytów) pozyskanych przez NASA na Antarktydzie. Jeden z nich zawierał fragment bardzo dalekiego obiektu, zza orbity Neptuna. Jego analiza wykazała duże podobieństwa do widma 3I/ATLAS, wykazując, że kometa jest bogata w podobne metale (m.in. żelazo i nikiel).
Mimo podobieństw do obiektów Układu Słonecznego, kometa niewątpliwie pochodzi spoza niego. Świadczy o tym jej trajektoria i ogromna prędkość (ok. 221 tys. km/godz.) – zbyt duża, by mogła być związana grawitacyjnie ze Słońcem. Jej wiek może sięgać miliardów lat, prawdopodobnie znacznie więcej niż wiek Układu Słonecznego.
Trigo-Rodríguez podkreśla, że obserwowanie takich obiektów jest ważne nie tylko ze względu na potencjalne zagrożenie zderzeniem z Ziemią. Także dlatego, że są jak „kosmiczne kapsuły czasu”, niosące informacje o procesach zachodzących w innych rejonach naszej Galaktyki.
Źródło: Livescience
Nasza autorka
Magdalena Rudzka
Dziennikarka „National Geographic Traveler" i „Kaleidoscope". Przez wiele lat również fotoedytorka w agencjach fotograficznych i magazynach. W National-Geographic.pl pisze przede wszystkim o przyrodzie. Lubi podróże po nieoczywistych miejscach, mięso i wino.

