Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Złoto i inne kosztowności pod podłogą
  2. Okoliczności odkrycia – nie do wiary!
  3. Rytuał sprzed 2300 lat. „Symbol przejścia”

Jerozolima to miejsce, w którym nieustannie dokonuje się odkryć archeologicznych. W tym przebogatym w historię miejsce ścierały się wpływy różnych kultur i religii. Tak zresztą jest do dzisiaj. Naukowcy z Izraelskiego Urzędu Starożytności i Uniwersytetu w Tell Awiwie poinformowali właśnie o nowym odkryciu. Rzuca światło na starożytne rytuały.

Złoto i inne kosztowności pod podłogą

Do znaleziska doszło podczas wykopalisk prowadzonych w Parku Narodowym Murów Jerozolimskich. Jest to drugi złoty pierścionek odkryty w ciągu niecałego roku w ramach tych samych wykopalisk i z tego samego okresu – sprzed około 2300 lat. To czas istnienia w Jerozolimie Drugiej Świątyni.

W tej samej warstwie archeolodzy zlokalizowali niedawno również szereg kolczyków z brązu. W tej samej warstwie odkryto również złoty kolczyk ozdobiony wizerunkiem rogatego zwierzęcia i zdobiony złoty koralik. Wszystkie pochodzą z okresu wczesnohellenistycznego.

Czy ten pierścionek należał do narzeczonej?
Czy ten pierścionek należał do narzeczonej? /Fot. Eliyahu Yanai, City of David.

Według Efrat Bocher, jednej z kierowniczek wykopalisk, po raz pierwszy znaleziono w Jerozolimie tak duży zbiór złotej biżuterii z tego okresu. – Takie bogactwo jest bardzo rzadkie w jakiejkolwiek warstwie archeologicznej. Świadczy o bogactwie Jerozolimy i wysokim standardzie życia mieszkańców miasta w tym okresie – podkreśliła. Taki składzik przedmiotów z metalu znajdował się w fundamentach dużego budynku.

Okoliczności odkrycia – nie do wiary!

Moment znalezienie pierścionka wspomina Rivka Lengler, która pracuje na wykopaliskach. – Przesiewaliśmy ziemię przez sito, tuż przy obszarze wykopalisk, i nagle Ben, który ze mną pracuje, wyciągnął z ziemi złoty pierścień. Na początku był pewien, że musi to być współczesny przedmiot upuszczony przez jednego z naszych kopaczy. Ale kiedy przyjrzałam się pierścieniowi, natychmiast dotarło do mnie, że jest to coś starożytnego.

Rivka stwierdziła, że to odkrycie jest dla niej „bardzo ekscytujące”. – Kiedy trzymałam ten pierścień w dłoni, poczułam się częścią mojej historii. Poczułam, że mogę dotknąć i połączyć się z ludźmi, którzy żyli w Jerozolimie tysiące lat temu – dodała.

Rytuał sprzed 2300 lat. „Symbol przejścia”

Ludzie składali skarby w różnych intencjach i miejscach – na całym świecie. Na przykład w Polsce w epoce brązu składali metalowe narzędzia, ozdoby i broń na obrzeżach swoich terytoriów – czego dowiódł archeolog dr Marcin Maciejewski.

W przypadku „skarbu” z Jerozolimy jest nieco inaczej. – Jedną z badanych obecnie możliwości jest to, że biżuteria znaleziona w fundamentach budynku była złożona w ramach dobrze znanego zwyczaju z okresu hellenistycznego. Zaręczone kobiety zakopywały biżuterię i inne przedmioty z dzieciństwa w fundamentach domu jako symbol przejścia z dzieciństwa do dorosłości – mówi dr Marion Zindel, która przeprowadziła badania pierścionka.

Takie pierścionki powstawały pod wpływami z Indii i Persji. Były modne za sprawą podbojów Aleksandra Wielkiego.

Reklama

Źródło: Izraelski Urząd Starożytności

Nasz autor

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.
Reklama
Reklama
Reklama