Zęby mówią więcej, niż myślisz – odkryto ślady używek sprzed 4 tys. lat
Naukowcy dosłownie „przeżuli” temat prehistorycznych używek. Ich badania potwierdzają, że orzechy betelowe były używane już 4000 lat temu. Te wnioski są rewolucyjne dla archeologii Azji.

Spis treści:
Archeolodzy przypuszczają, że już dziesiątki tysięcy lat temu ludzie odurzali się z pomocą substancji pochodzenia naturalnego.
Jednymi z pierwszych być może byli ci odpowiedzialni za zdobienie jaskiń w paleolitycznej Europie i Azji. Niektóre malowidła wykonywano poprzez wypluwanie barwników, a część z nich miała właściwości psychoaktywne.
Im bliżej naszych czasów, tym więcej takich dowodów. Najnowszy pochodzi z Tajlandii.
Pobudzający orzech
Ostatnie lata przyniosły w archeologii rewolucję. Badacze są w stanie wyczytać z zębów wiele informacji, w tym pochodzenie zmarłego i jego dietę.
W najnowszym badaniu przeprowadzonym przez ekspertów z Australli, USA i Tajlandii opisano przykład wykorzystania orzechów betelowych w Tajlandii już 4 tys. lat temu. Wyniki opublikowano na łamach „Frontiers in Environmental Archaeology”.
Rośliny palmy betelowej (inaczej areki katechu) zawierają związki, które zwiększają czujność i energię, mają też właściwości euforyczne i relaksujące. W dzisiejszych czasach orzechy betelowe są mało popularne, być może dlatego, że ich żucie zazwyczaj skutkuje ciemnymi, czerwonobrązowymi lub czarnymi przebarwieniami zębów. Archeolodzy dowiedli jednak, że chętnie po nie sięgano już w pradziejach.
Kamień nazębny źródłem informacji
– Zidentyfikowaliśmy pochodne roślin palmy betelowej w kamieniu nazębnym z 4000-letniego pochówku w Tajlandii – powiedział dr Piyawit Moonkham, główny autor badania, antropolog z Uniwersytetu Chiang Mai. Pobrano je ze szczątków sześciu osób pochodzących ze stanowiska archeologicznego Nong Ratchawat. – To najwcześniejszy bezpośredni biomolekularny dowód używania betelu w Azji Południowo-Wschodniej – zaznaczył.
Konwencjonalne metody archeologiczne nie byłyby w stanie wykryć takich mikrośladów.
Ślady ukryte w płytce nazębnej
W laboratorium usunięto z próbek niewielkie ilości płytki nazębnej, a znalezione w niej pozostałości chemiczne poddano analizie. Ślady żucia orzechów betelowych znaleziono w próbkach tylko jednej osoby.
Zespół wykorzystał również próbki płynu betelowego, które sam wyprodukował, aby upewnić się, że związki psychoaktywne można wiarygodnie wykryć poprzez analizę i zrozumieć złożone interakcje biochemiczne między składnikami.
– Użyliśmy suszonych orzechów betelowych, pasty z różowego wapienia, liści pieprzu betelowego, a czasami kory Senegalia catechu i tytoniu. Zmieliliśmy składniki i wymieszaliśmy z ludzką śliną, aby odtworzyć autentyczne warunki żucia – powiedział Moonkham. – Pozyskiwanie materiałów i eksperymentalne „żucie” orzechów betelowych w celu stworzenia autentycznych próbek quidu było zarówno przyjemnym, jak i interesującym procesem – podkreślił naukowiec.
Można zatem powiedzieć, że te badania miały charakter archeologii eksperymentalnej.
Źródło: Frontiers in Environmental Archaeology
Nasz autor
Szymon Zdziebłowski
Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.

