Reklama

Spis treści:

  1. Skórzane skarby
  2. Torby i portfele – zestaw spod szkoły
  3. Indywidualność to podstawa

Dziś trudno jest to nam sobie wyobrazić. W średniowiecznych w szatach nie było kieszeni. Z tego powodu pod ubraniem lub na nim noszono różnego rodzaju torby lub torebki. Aby były wytrzymałe, wykonywano je ze skóry. Teraz archeolodzy natknęli się na ich „skarbiec” w czasie wykopalisk przy szkole w stolicy Norwegii, Oslo.

Skórzane skarby

Wykopaliska przeprowadzili badacze z Norweskiego Muzeum Morskiego. W tym samym miejsce odnaleziono kilka tysięcy przedmiotów ze skóry, w tym wiele butów.

Przedmioty z surowców organicznych dosyć szybko ulegają rozkładowi. Dlatego archeolodzy cieszą się, gdy je odkrywają. Ma to miejsce w wilgotnych lokalizacjach pozbawionych dostępu do tlenu. Dzięki temu zachowała się też słynna osada obronna w Biskupinie.

Torby i portfele – zestaw spod szkoły

Archeolodzy zwrócili uwagę na znalezisko w postaci 15 toreb i portfeli z XIII i XIV wieku. „Dziś rzadko wychodzimy z domu bez torby, worka czy portfela. Tak samo było w średniowieczu – ludzie potrzebowali miejsca do przechowywania swoich drobiazgów. Rozwiązaniem był prosty, ale ważny przedmiot: skórzana torba” – piszą badacze na stronie Norweskiego Muzeum Morskiego.

Zachowały się też fragmenty – kawałki skóry z otworami do sznurowania, śladami szwów, a być może nawet pozostałościami szlufek lub pasków do zawieszania.

Zarówno kobiety, jak i mężczyźni używali toreb, choć prawdopodobnie w nieco odmiennych formach. Mężczyźni często nosili je przy pasku razem z nożami, podczas gdy kobiety mogły nosić worki ściągane sznurkiem przytroczone do talii lub ukryte pod ubraniem. Wewnątrz mogły się też znajdować monety, grzebienie, igły, nici, a może nawet amulety.

Jedna z zachowanych torebek ma wymiary 15 na 18 cm, tak więc można ją porównać z dzisiejszymi nerkami do przenoszenia smartfonów. Wykonana jest z miękkiej skóry. W górnej części znajduje się klapka. Otwory widoczne wzdłuż krawędzi mogły być częścią mechanizmu zamykającego, ale mogły też pełnić funkcję dekoracyjną – być może miały nadać torbie osobisty charakter?

Indywidualność to podstawa

Tylko dwie spośród piętnastu torebek są do siebie podobne. „Wydaje się zatem, że torby były dostosowywane do indywidualnych upodobań, funkcji i dostępnych materiałów, prawdopodobnie przez wielu producentów, zarówno bardziej wyspecjalizowanych, jak i wytwarzanych samodzielnie” – wskazują badacze. Jest to też dowód na to, że ówczesna produkcja w pełni ręczna. Na indywidualne zamówienie zdobiono je metalowymi klamrami, wytłoczonymi wzorami lub haftem.

Większość toreb w średniowieczu była niewielka i noszona na pasku, często zapinana skórzanym paskiem lub sznurkiem. Mogły wisieć na widoku – praktyczne i łatwo dostępne – lub być ukryte pod płaszczem lub tuniką. Odkryte pod szkołą torby wykonano ze skóry koziej lub cielęcej.

Źródło: Norweskie Muzeum Morskie

Nasz autor

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.
Reklama
Reklama
Reklama