Ukradli starożytne mozaiki. Przedstawiały boginię morza i mityczne stworzenia
Turecka żandarmeria odzyskała właśnie dwie rzadkie mozaiki, które w przeszłości padły łupem złodziei. Przestępcy próbowali je sprzedać na czarnym rynku za gigantyczne pieniądze.

Starożytne artefakty, dzieła sztuki starożytnej, rzeźby, freski czy amfory najczęściej są efektem żmudnych wykopalisk i ciężkiej pracy naukowców. Jednak historia odzyskiwania skarbów kultury nie zawsze rozgrywa się na stanowiskach archeologicznych. Niekiedy „nowe” odkrycia mają miejsce w zupełnie innych okolicznościach, np. w wyniku śledztw i akcji funkcjonariuszy tropiących skradzione przedmioty. Tak było w przypadku dwóch starożytnych mozaik, które po latach nielegalnego obrotu, wróciły w końcu na należne im miejsce.
Zuchwała kradzież rzadkich mozaik
W ramach operacji odzyskiwania dziedzictwa kulturowego funkcjonariusze tureckiej żandarmerii w dystrykcie Nurdağı w prowincji Gaziantep w południowo-wschodniej Turcji zabezpieczyli rzadkie mozaiki i zatrzymali trzech podejrzanych o próbę sprzedaży artefaktów na czarnym rynku. Zabytki były przewożone w aucie, które zostało skonfiskowane. Mozaiki zostały przekazane dyrekcji Muzeum Gaziantep, gdzie zostaną poddane konserwacji.
Naukowcy z muzeum przekazali, że dzieła sztuki pochodzą z okresu rzymskiego i przedstawiają boginię morską, która na głowie ma koronę. Badacze twierdzą, że może być to Tetyda. W mitologii greckiej była uosobieniem żeńskiej siły rozrodczej morza i jedną z tytanid, czyli bóstw z pokolenia olbrzymów, istniejących przed bogami olimpijskimi.
Mozaika przedstawiała morską boginię
Legendy głoszą, że należała do pierwszego pokolenia tytanów. Uchodziła za córkę Uranosa i Gai. Z Okeanosem, swoim bratem i mężem, miała kilka tysięcy synów potamoi (bóstwa rzek) i córek okeanid (nimfy morskie). Wychowywała Herę, którą oddała jej pod opiekę Rei podczas walki Zeusa przeciw Kronosowi. Tetyda miała mieszkać na dalekim Zachodzie – w miejscu, gdzie Helios kończył swój bieg.
Na mozaikach widoczne są także inne mitologiczne postaci, które znajdują się obok Tetydy. Badacze twierdzą, że to prawdopodobnie trytony i nereidy, stworzenia również związane z morzem. Na kamiennych dziełach widoczne są także niemal niemożliwe do odczytania inskrypcje.
Surowe kary dla przestępców
– Mozaiki te ilustrują morski, mitologiczny obraz, w którym centralną postacią kobiecą jest prawdopodobnie bogini morza, której towarzyszą morskie byty – napisali badacze w oświadczeniu. Co ciekawe, w Gaziantep znajduje się światowej jedno z największych muzeów mozaik, a sama Turcja słynie z tego rodzaju dekoracji. Wiele niezwykłych warsztatów, w których produkowane są mozaiki, można znaleźć w zachodniej części kraju.
W oświadczeniu władz Gaziantep przypomniano, że zgodnie z tureckim prawem nielegalne wykopaliska, a także handel zabytkami stanowią poważne przestępstwo. Ustawa o ochronie dziedzictwa i dóbr kultury surowe kary. Osoby, które zostaną skazane za przemyt lub sprzedaż artefaktów mogą zapłacić bardzo wysoką grzywnę a w najgorszym wypadku pójść do więzienia nawet na kilka lat.
– Akcja służb podkreśla ciągłe wysiłki Turcji w walce z nielegalnym handlem dziedzictwem kulturowym. Każda udana operacja nie tylko chroni niezastąpione artefakty, ale także wspiera badania naukowe, turystykę i zachowanie bogatej historii kraju – podkreśliły władze Gaziantep.
Słynne kradzieże dzieł sztuki
Łupem przestępców padały w przeszłości nawet najsłynniejsze światowe dzieła. Jednym z najsłynniejszych przypadków była kradzież „Mony Lisy” Leonarda da Vinci z Luwru w 1911 roku. Obraz odnalazł się dopiero dwa lata później we Florencji, a złodziej okazał się pracownikiem muzeum. Dawniej głośno było także o kradzieży słynnego „Krzyku” Edvarda Muncha z Narodowej Galerii w Oslo w 1994 roku. Obraz został odzyskany po trzech miesiącach w wyniku akcji policyjnej, którą wspierały służby międzynarodowe.
Z kolei w 2006 roku w Muzeum Chácara do Céu w Rio de Janeiro skradziono m.in. „Dziecko z gołębiem” Pabla Picassa. Po wielu latach udało się je odzyskać dzięki współpracy brazylijskich i międzynarodowych organów ścigania, przywracając tym samym jeden z najważniejszych obrazów do kolekcji muzealnej.
Źródło: ArkeoNews
Nasz autor
Jakub Rybski
Dziennikarz, miłośnik kina niezależnego, literatury, ramenu, gier wideo i dobrego rocka. Wcześniej związany z telewizją TVN24 i Canal+, obecnie pracuje w RMF FM. Zawodowo nie boi się podejmować żadnego tematu. Pisze przede wszystkim o archeologii i przyrodzie. Prywatnie bardzo zainteresowany polityką.

