Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Starożytne cmentarzysko pełne biżuterii. Skąd pochodziła?
  2. Nie z miedzi, a z ołowiu. To najstarsza „polska” biżuteria
  3. Znaczenie odkrycia najstarszego hutnictwa na ziemiach Polski

Taki wynik ekspertyz zawdzięczamy współpracy badaczy z różnych dziedzin. Kluczowe były specjalistyczne analizy archeometalurgiczne. Te badania to przykład na to, że ważnych ustaleń można dokonać, analizując zabytki odkryte już dawno temu. Kluczowe jest zastosowanie nowych metod badawczych.

Starożytne cmentarzysko pełne biżuterii. Skąd pochodziła?

Naukowcy zbadali 11 ozdób ołowianych z cmentarzysk należących do społeczności późnej kultury łużyckiej. To mniej więcej okres 800–500 lat p.n.e. – wówczas w północnej Polsce istniała słynna osada obronna w Biskupinie.

Ozdoby pochodziły z dwóch starożytnych cmentarzysk. Pierwsze znajdowało się w miejscowości Świbie niedaleko Gliwic, a drugie – w Jankowicach w Małopolsce. Oba były badane wykopaliskowe kilka dekad temu. Naukowcy postanowili sprawdzić, skąd pochodziła ruda, z której wykonano metalowe przedmioty złożone zmarłym do grobów.

Nie z miedzi, a z ołowiu. To najstarsza „polska” biżuteria

Przedmioty z metali znajdowane są na licznych stanowiskach archeologicznych w Polsce. Najstarsze to miedziane siekierki z czasów neolitu, czyli z IV i początków III tysiąclecia p.n.e. Wygląda na to, że były sprowadzane na nasze tereny – wówczas nie prowadzono wydobycia rud metali i nie wytapiano ich nad Wisłą.

Zatem kiedy ludy zamieszkujące obecną Polską wzięły sprawy w swoje ręce? Do tej pory sądzono, że wydarzyło się to dopiero w I tysiącleciu. Coś innego wykazały specjalistyczne analizy zabytków ze Świbia i Jankowic, wykonane z pomocą kilku narzędzi, w tym fluorescencji rentgenowskiej (XRF). Wyniki analiz opublikowano na łamach czasopisma naukowego „Archaeometry”.

Ozdoby wykonano z rud galeny (siarczku ołowiu) pochodzących ze Śląska i Wyżyny Krakowskiej. Te wychodnie określa się mianem „złóż rud olkuskich”. We wskazaniu lokalizacji kopalni pomogła analiza izotopów ołowiu. Za pomiary odpowiadała dr Ewelina Miśta-Jakubowska z Narodowego Centrum Badań Jądrowych i UJ.

Z 11 przebadanych ozdób 10 wykonano z lokalnej rudy. Jeden zabytek był importowany ze Słowacji. To stop cyny i ołowiu. Z nowych analiz wynika zatem, że hutnictwo na ziemiach polskich nie rozpoczęło się od miedzi, ale ołowiu – około VIII–VII wieku p.n.e. Wśród lokalnych wyrobów były elementy naszyjników (w postaci maleńkich ołowianych „rurek”), wisiorki oraz pierścień.

Ołowiane kółko z wczesnej epoki żelaza (800-500 p.n.e.) odkryte na cmentarzysku w Świbiu
Ołowiane kółko z wczesnej epoki żelaza (800-500 p.n.e.) odkryte na cmentarzysku w Świbiu /Fot. wg M. Michnik, K. Dzięgielewski 2022/UJ

Dlaczego wybrano ołów? Jego ruda była bardziej dostępna na tym obszarze i nadawała się do użycia w zastępstwie cyny. Ozdoby ołowiane nie były traktowane jako gorsze, bo znaleziono je również w grobach, które należały do bogatszych osób.

Znaczenie odkrycia najstarszego hutnictwa na ziemiach Polski

– Eksploatacja tych złóż [olkuskich – przyp. red.] była do tej pory potwierdzona w zapisach historycznych i danych geochemicznych dla średniowiecza oraz okresu rzymskiego. Uzyskane wyniki, cofające wykorzystanie miejscowych złóż w głąb I tysiąclecia p.n.e., stanowią jednocześnie najstarszy dowód wytopu jakiegokolwiek metalu z rud pozyskanych na ziemiach polskich – mówi jeden z autor publikacji, dr Karol Dzięgielewski z Instytutu Archeologii UJ.

Jak zauważa archeolog, mimo szerokiej znajomości odlewnictwa i kowalstwa, sama ekstrakcja metali z rud, a więc hutnictwo, nie było do tej pory potwierdzone w obecnych granicach Polski w tym okresie. – W całej epoce brązu, poprzedzającej wczesną epokę żelaza, na terenach dzisiejszej Polski bazowano wyłącznie na miedzi, cynie i ołowiu importowanych z Europy Południowej i Zachodniej – dodaje dr Dzięgielewski. Do tej pory z tych okresów nie mamy dowodów geochemicznych potwierdzających wydobycie miedzi na przykład w bogatych w tę rudę takich obszarach jak przedpole Sudetów czy Górach Świętokrzyskich.

Reklama

Źródło: UJ, Archaeometry

Nasz autor

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.
Reklama
Reklama
Reklama