Reklama

Spis treści:

  1. Czołgający się pionierzy próbują wyjść z wody
  2. Znaczenie odkrycia

Polscy paleontolodzy są w światowej czołówce. Ich znaleziska już nieraz zmieniły wizje dotyczące prehistorii. Wśród nich było odkrycie w 2006 r. szczątków smoka wawelskiego – tak nazwano nieznany gatunek archozaura, który żył 210 milionów lat temu i był dalekim przodkiem krokodyli i ptaków.

Najnowsze znalezisko paleontologów dotyczy kluczowego momentu w ewolucji organizmów na Ziemi. Mowa o ich wyjściu na ląd.

Czołgający się pionierzy próbują wyjść z wody

Co ciekawe, nowe znaleziska nie są wcale skamieniałościami dawnych zwierząt. Są to pozostałości po ich aktywności. Mowa o odciskach tułowia, pyska, ogona i śladach wleczenia ciała oraz płetw piersiowych.

Odciski pyska są interpretowane przez badaczy jako próby zahaczenia się w glebie podczas poruszania się, by podciągnąć resztę ciała, która pozostawała zanurzona. Takie pozostałości otrzymały nawet naukową nazwę Reptanichnus acutori (łac. czołgający się pionier).

Naukowcy ustalili, że ryby niemal zawsze wbijały pysk w osad przechylając go w lewą stronę. Oznacza to dominację prawej półkuli mózgu. Jest to najstarszy znany dowód na lateralizację (odpowiednik ręczności) u kręgowców. Może również oznaczać, że ewolucyjnie „leworęczność” pojawiła się przed dominującą dziś u ludzi praworęcznością.

Paleontolodzy w czasie pracy
Paleontolodzy w czasie pracy /Fot. fot. A. Uchman

Do znaleziska doszło w opuszczonych kamieniołomach piaskowca we wsiach Ujazd i Kopiec. Obie te lokalizacje znajdują się w pobliżu Iwanisk, w centralnej części Gór Świętokrzyskich, około 190 km na południe od Warszawy.

Ślady po ruchu zwierząt zachowały się dzięki warstwie pyłu wulkanicznego (tufitu), która niemal natychmiast przykrył ślady i ochronił je przed zniszczeniem. Co ciekawe, pierwsze tego typu znaleziska zostały odkryte w murach pobliskiego zamku Krzyżtopór.

Ustalenie to opublikowano w prestiżowym czasopiśmie „Scientific Reports”. Autorami i odkrywcami śladów są polscy uczeni z Państwowego Instytutu Geologicznego–Państwowego Instytutu Badawczego: Piotr Szrek, Katarzyna Grygorczyk, Sylwester Salwa, Patrycja Dworczak oraz Alfred Uchman z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Znaczenie odkrycia

Zlokalizowanie śladów po aktywności ryb dwudysznych rzuca zupełnie nowe światło na kluczowy moment w dziejach życia na Ziemi – wejście kręgowców na ląd.

Ryby dwudyszne to krewniacy wszystkich lądowych kręgowców, w tym także nas, ludzi. Te unikalne skamieniałości, liczące ponad 400 milionów lat dowodzą, że pierwsze próby wyjścia z wody podjęły ryby dwudyszne Dipnorhynchus lub ‘Chirodipterus’ australis. Stało się to około 10 milionów lat wcześniej, niż ostateczni zwycięzcy tego wyścigu w wyjściu na ląd, którymi były tetrapody.

Warto przypomnieć, że w 2010 roku polscy badacze odkryli w Górach Świętokrzyskich ślady wspomnianych tetrapodów. Przesunęły w czasie wyjście kręgowców na ląd o co najmniej 20 milionów lat wcześniej, niż do tamtej pory sądzono.

Według ekspertów nowe znalezisko z Gór Świętokrzyskich jest dowodem na to, że ewolucja „testowała” różne sposoby adaptacji do życia na lądzie niemal jednocześnie i w co najmniej dwóch grupach zwierząt.

Źródło: Scientific Reports

Nasz autor

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy i podróżniczy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie. Miłośnik niewielkich, lokalnych muzeów. Uwielbia długie trasy rowerowe, szczególnie te prowadzące wzdłuż rzek. Lubi poznawać nieznane zakamarki Niemiec, zarówno na dwóch kółkach, jak i w czasie górskiego trekkingu.
Reklama
Reklama
Reklama