Rycerz sprzed 700 lat odnaleziony w Gdańsku. To nie była zwykła mogiła
Gdańska ziemia znów zaskakuje. Pod płytą nagrobną z XIII wieku odnaleziono kompletny szkielet mężczyzny, który, jak na średniowieczne standardy, był prawdziwym olbrzymem. Czy to rycerz z elity?

Spis treści:
Gdańsk to jedno z najstarszych miast w Polsce. Dziś kojarzy nam się przede wszystkim z turystyką czy „Solidarnością”, jednak na przestrzeni wieków stanowił też ważny ośrodek handlu, polityki i kultury. Bogata przeszłość Gdańska (sięga co najmniej X wieku) przypomina o sobie podczas licznych badań archeologicznych.
Kolejne odkrycie archeologiczne w Gdańsku
Tylko w ostatnich latach w granicach miasta odkryto m.in. fragmenty średniowiecznych fortyfikacji, pozostałości kościoła z XII wieku oraz ślady działalności rzemieślniczej z czasów hanzeatyckich. Tegoroczne odkrycie potwierdza, że Gdańsk wciąż kryje wiele tajemnic. Podczas wykopalisk prowadzonych od 2023 roku w kwartale ulic Czopowa, Sukiennicza i Grodzka, archeolodzy z zespołu ArcheoScan natrafili na wyjątkowe znalezisko. Pod wapienną płytą nagrobną z XIII wieku przedstawiającą postać uzbrojonego rycerza odnaleziono kompletny szkielet wysokiego mężczyzny.
– Ok. 30 centymetrów pod kamieniami, na których leżała płyta nagrobna, nie spoczywał rycerzyk, a prawdziwy rycerz, gdyż miał ok. 180 cm wzrostu, według zupełnie wstępnych szacunków. Był to więc „kawał chłopa”, jak na tamte czasy (przełom XIII i XIV wieku) – czytamy we wpisie na profilu Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na Facebooku. Według wstępnych ocen szkielet należy do mężczyzny mierzącego około 180 cm wzrostu. Jak na XIII wiek było to znaczne odstępstwo od ówczesnej normy.
Kim był zmarły rycerz?
Płyta, pod którą spoczywał zmarły, przedstawia postać w kolczudze, z mieczem i tarczą, stojącą w wyprostowanej pozycji. Jak zauważyła archeolog Sylwia Kurzyńska, taki wizerunek nie był zarezerwowany dla zwykłych obywateli. Rycerz ten mógł być dowódcą wojskowym, osobą o szczególnej pozycji społecznej lub zasługach. Zarówno symbolika nagrobka, jak i wyposażenie zmarłego (którego fragmenty mogą znajdować się jeszcze w ziemi) sugerują związek z elitą ówczesnego Gdańska.
Wcześniejsze badania w tym miejscu ujawniły fundamenty drewnianego kościoła z około 1140 roku, uznawanego za jeden z najstarszych sakralnych obiektów w mieście. W latach 1335–1341 Krzyżacy zbudowali tu murowany zamek, który został zburzony przez mieszczan w 1454 roku podczas tzw. wojny trzynastoletniej. To właśnie w sąsiedztwie tych struktur odnaleziono szkielet, co rodzi pytanie: czy mężczyzna był związany z działalnością zakonu krzyżackiego, a może był lokalnym obrońcą miasta?
Odnaleziona płyta została już przetransportowana do Muzeum Archeologicznego w Gdańsku. Szkielet również został zabezpieczony i trafi do specjalistycznych laboratoriów. Badania antropologiczne i genetyczne pozwolą ustalić wiek, pochodzenie, stan zdrowia oraz inne cechy zmarłego, a być może nawet jego tożsamość. W przyszłości planowane jest wystawienie odkrycia w jednej z sal muzeum, o ile komisja powołana przez Wojewódzką Radę Ochrony Zabytków wyrazi na to zgodę.
Źródło: Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków
Nasz autor
Mateusz Łysiak
Dziennikarz podróżniczy, rowerzysta, górołaz. Poza szlakiem amator kuchni włoskiej, popkultury i języka hiszpańskiego.

