Reklama

Sakkara jest jednym z ważniejszych punktów programu dla turystów zwiedzających okolice Kairu. Głównie dlatego, że znajduję się tu pierwsza egipska piramida wzniesiona przez architekta Imhotepa dla faraona Neczericheta (Dżosera).

Ale historia tego miejsca jest zdecydowanie dłuższa. Sakkara była tysiące lat później nekropolą zwykłych ludzi. A w czasach chrześcijańskich powstał tu klasztor św. Jeremiasza (Apa Jeremias).

Okolice tego terenu postanowili przeszukać naukowcy w ramach The Leiden-Turin Archaeological Expedition to Saqqara (Wspólnej ekspedycji muzeów w Lejdzie i Turynie do Sakkary). Dokonano niespodziewanego odkrycia, które opisano w czasopiśmie „Rivista Del Museo Egizio”.

Technologia, która widzi przez piach

Podczas sezonów badawczych w 2022 i 2023 roku zespół pod kierunkiem Tomasza Herbicha z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN przeprowadził szeroko zakrojone badania magnetyczne w południowo-wschodniej części nekropolii.

Metoda magnetyczna to bezinwazyjna technika badawcza, która pozwala na precyzyjne obrazowanie struktur ukrytych pod ziemią bez konieczności prowadzenia wykopalisk. Działa ona poprzez pomiar subtelnych zmian w natężeniu ziemskiego pola magnetycznego za pomocą specjalistycznego urządzenia zwanego magnetometrem

W warunkach egipskich jest ona szczególnie skuteczna, gdyż muł nilowy wykorzystywany do budowy różnych konstrukcji zawiera tlenki żelaza, które wykazują reaktywność magnetyczną. Dzięki temu archeolodzy mogą tworzyć dokładne mapy podziemnych murów i budowli skrywających się pod piaskiem. Tak też było i tym razem.

Architektura wyczytana z magnetycznych map

Celem badań było zlokalizowanie zasięgu nekropolii z okresu Nowego Państwa, czyli czasów, w których władali tacy władcy jak Ramzes II czy Hatszepsut. Jednak najbardziej spektakularnym efektem tych prac było zlokalizowanie ogromnego kompleksu otoczonego murem - i nie miał on nic wspólnego z faraonami.

Miejsce nowego odkrycia znajduje się kilkaset metrów na południe od piramidy Dżosera
Miejsce nowego odkrycia znajduje się kilkaset metrów na południe od piramidy Dżosera /Fot. Tomasz Herbich

Centralnym punktem tego znaleziska jest budowla wzniesiona z wypalonej cegły, którą badacze identyfikują jako kościół. Jego wymiary są imponujące – prostokąt o wymiarach około 40 na 19 metrów.

Klasztor w sąsiedztwie grobowców

Nowo odkryty kościół nie stał w izolacji. Analiza map magnetycznych wykazała obecność całego kompleksu monastycznego, w skład którego wchodziły mury obronne, ulice, a nawet place.

Naukowcy sugerują, że mamy do czynienia z nieznaną wcześniej częścią potężnego klasztoru św. Jeremiasza (Apa Jeremias) lub obiektem ściśle z nim powiązanym. Świadczy o tym nie tylko bliskość - zaledwie 50 metrów od znanych wcześniej zabudowań klasztornych

„Nowo wykryty kompleks wydaje się być zespołem klasztornym o praktycznie takiej samej orientacji jak klasztor św. Jeremiasza. Zatem struktura wzniesiona z wypalanej cegły to najprawdopodobniej kościół, mający być może 40 m na 19 m, co odpowiada niemal dokładnie wymiarom kościoła wewnątrz klasztoru św. Jeremiasza” – czytamy w artykule naukowym na temat nowego odkrycia.

Skarby późnego antyku

Choć Sakkara kojarzy się głównie z piramidami i grobowcami urzędników Nowego Państwa, nowe znaleziska przypominają o tętniącym tu życiu w okresie późnoantycznym (VII–VIII wiek n.e.).

W pobliżu kościoła odnaleziono liczne artefakty z tego okresu: monety (w tym pochodzące z czasów panowania cesarza bizantyjskiego Konstansa II), fragmenty szklanych kielichów do wina oraz ceramiczne instalacje odwadniające wykonane z rzymskich amfor.

Wszystko to wskazuje na to, że teren dawnej nekropolii faraonów został zaadaptowany przez chrześcijańskich mnichów na prężnie działający ośrodek religijny i gospodarczy.

– Każdy projekt geofizyczny w rejonie piramid doprowadza do ujawnienia obecnością całkowicie nieznanych struktur - czego dobrym przykładem są prowadzone w ostatnich sezonach badania na terenie sąsiadujących z Sakkarą innych nekropolii – powiedział National Geographic Polska Tomasz Herbich. Ale zdaniem badacza również Sakkara może dalej skrywać pod piaskiem nieznane konstrukcje.

Na przykład w 1997 roku prof. Karol Myśliwiec odkrył na tej nekropolii grobowiec wezyra Merefnebefa. Za to znalezisko i jego dokumentachę otrzymał tzw. polskiego Nobla, czyli Nagrodę Fundacji na rzecz Nauki Polskiej

Co dalej z „magnetycznym” kościołem?

Odkrycie kościoła i klasztoru przy użyciu geofizyki to dopiero początek drogi. Naukowcy mają teraz precyzyjną mapę, która pozwoli im zaplanować przyszłe wykopaliska. Można będzie bardzo precyzyjnie wyznaczyć wykopy badawcze, minimalizując ryzyko uszkodzenia cennych struktur.

Na powierzchni nie pozostało wiele po odkopanym przed przeszło stu laty klasztorze św. Jeremiasza. Część tworzących go elementów architektonicznych można obejrzeć w Muzeum Koptyjskim w Kairze. A jakie skarby skrywa nowo odkryte założenie klasztorne? Tego dowiemy się po wykopaliskach.

Źródła: National Geographic Polska, Rivista Del Museo Egizio

Nasz autor

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy i podróżniczy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie. Miłośnik niewielkich, lokalnych muzeów. Uwielbia długie trasy rowerowe, szczególnie te prowadzące wzdłuż rzek. Lubi poznawać nieznane zakamarki Niemiec, zarówno na dwóch kółkach, jak i w czasie górskiego trekkingu.
Reklama
Reklama
Reklama