Odkrycie w Michigan: starożytne pola uprawne zmieniają nasze spojrzenie na historię
Skomplikowany system pól uprawnych o powierzchni blisko 300 hektarów odkryli archeolodzy w stanie Michigan w USA. Pochodzi sprzed 1000 lat. Nikt nie przypuszczał, że rdzenne społeczności trudniły się rolnictwem.

Spis treści:
Gdy myślimy o rdzennych mieszkańcach Ameryki Północnej, przed oczami stają nam wielkie prerie, bizony i ich mieszkańcy – trudniący się polowaniem i zbieractwem. Stereotypowi Indianie nie trudnili się rolnictwem. To miało być ograniczone jedynie do bardziej scentralizowanych cywilizacji, na przykład Majów w Ameryce Środkowej, które rozkwitały w tym czasie.
Zagadkowe garby wśród lasów
W odkryciu pól uprawnych pomocne było wykorzystanie LiDAR-u. Na zobrazowaniach z terenu Półwyspu Górnego w stanie Michigan, a więc w północno-wschodniej części USA, naukowcy dostrzegli zagadkowe grzbiety, układające się w pasma. Jest to stanowisko archeologiczne Sixty Islands, obecnie zagrożone zniszczeniem przez przemysł wydobywczy.
Zaintrygowani badacze udali się w teren. Przeprowadzili wykopaliska, a wnioski z nich opublikowali na łamach prestiżowego czasopisma „Science”. Okazało się, że są to pozostałości po polach o powierzchni blisko 300 hektarów! Uprawiano na nich kukurydzę, fasolę i dynię.
Badania potwierdziły, że rolnicy używali kompostu i prawdopodobnie zbierali żyzną glebę z pobliskich terenów podmokłych, aby poprawić jakość ziemi. Datowanie radiowęglowe węgla drzewnego wykazało, że pola funkcjonowały między 1000 a 1600 r. n.e. A zatem uprawy kwitły pół tysiąca lat przed przybyciem Europejczyków.
Z kolei charakterystyczne grzbiety, o wysokości od 10 do 35 centymetrów, pełniły funkcję podwyższonych grządek, które zatrzymywały wilgoć i ciepło. To z kolei zapewniało nieco dłuższy i bardziej produktywny sezon wegetacyjny niż w przypadku tradycyjnych pól. Zdaniem badaczy fakt, że grzbiety miały różną długość i orientację sugeruje, że stworzyły je różne grupy na przestrzeni kilku stuleci.
Dlaczego rolnictwo Indian to zaskoczenie?
Wyniki badań ujawniają rozległy przedkolonialny krajobraz rolniczy na Półwyspie Górnym stanu Michigan. Oznacza to, że społeczności rdzennych Amerykanów intensywnie uprawiały m.in. kukurydzę w latach 1000–1600 n.e., pomimo niesprzyjających w tym miejscu warunków klimatycznych i środowiskowych: gęstych lasów i krótkiego sezonu wegetacyjnego. Polom uprawnym towarzyszyły relikty domostw, kurhany i ceremonialne fortyfikacje ziemne.
Bezpośrednie dowody na intensywne rolnictwo w czasach przedkolonialnych w większości wschodnich Stanów Zjednoczonych są niezwykle rzadkie. Przyczyna? Większość rdzennych krajobrazów została nieodwracalnie zmieniona przez kolonizatorów, ich działalność rolniczą i przemysłową. Z tego powodu być może nigdy nie poznamy pełnej skali upraw rdzennej ludności Ameryki Północnej.
Źródło: Science
Nasz autor
Szymon Zdziebłowski
Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.

