W tym artykule:

  1. Archeologia wkracza na ISS
  2. Fotograficzne wykopy archeologiczne
  3. Wyniki „wykopalisk” na stacji ISS
  4. Badania archeologiczne w kosmosie – kto był pierwszy?
Reklama

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) to najpotężniejsza struktura umieszczona przez ludzi w kosmosie. Jej główna część powstała w latach 1998-2011. Potem konstrukcja ulegała zmianom.

Ostatni moduł ISS, UM Prichal, trafił z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie w listopadzie 2021 roku. Do tej pory było tam 270 osób z 23 krajów. Warto jednak zaznaczyć, że ISS nie jest wcale zbyt odległa od Ziemi. To dystans zaledwie około 400 km, czyli tyle, co w linii prostej z Warszawy do Koszalina.

Archeologia wkracza na ISS

Na łamach czasopisma naukowego „PLOS One” ukazała się właśnie publikacja, w której – zdaniem jej autorów – zaprezentowano pierwsze w historii badania archeologiczne przeprowadzone w kosmosie. Odbyły się właśnie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Na czym polegały i co było ich celem?

Jak zwracają uwagę naukowcy, wywiady z członkami załogi mogą ujawnić, w jaki sposób ludzie przystosowują się do nowego środowiska obejmującego izolację, zamknięcie i mikrograwitację. Ale nie wszystkie informacje można pozyskać w ten sposób. Z pomocą przyszła archeologia.

Otóż archeologia to zespół technik. Co prawda kojarzymy ją z wykopaliskami, ale to tylko jedna z jej rozlicznych metod. W przypadku ISS oczywiście nie kopano. Posłużono się czymś innym. Badaczy ciekawiło to, w jaki sposób załoganci przystosowywali przestrzeń, w której żyją. Archeolodzy chcieli zrozumieć, jak astronauci faktycznie korzystają z obszarów na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Fotograficzne wykopy archeologiczne

Na ISS nie było archeologów. Ci poprosili astronautów o „otwarcie” fotograficznych wykopów archeologicznych. Załoganci byli prowadzeni m.in. przez prof. Justina Walsha z Uniwersytetu Chapmana w Kalifornii, który określa siebie jako archeologa kosmosu.

Archeolodzy poprosili załogę ISS o udokumentowanie sześciu lokalizacji na terenie stacji. Codziennie przez 60 dni w 2022 roku wykonywali zdjęcia w każdym z tych miejsc.

W artykule zaprezentowano wnioski analiz z pierwszych dwóch z sześciu przykładowych obszarów, które zostały w pełni udokumentowane: jeden przeznaczony jest do konserwacji sprzętu, a drugi w pobliżu WC i sprzętu do ćwiczeń.

Wyniki „wykopalisk” na stacji ISS

Do jakich wniosków doszli archeolodzy? Porównując zdjęcia z raportami aktywności astronautów, naukowcy odkryli, że obszar w pobliżu sprzętu do ćwiczeń i WC, choć nie był przeznaczony do żadnego konkretnego celu, był używany jako miejsce do przechowywania przyborów toaletowych, zamykanych toreb i rzadko używanego komputera.

Z kolei obszar mający służyć do konserwacji sprzętu był wykorzystywany głównie do przechowywania, a konserwacja była tam przeprowadzana w niewielkim stopniu lub wcale.

Wniosek: badanie wykazało rozbieżności między zamierzonym a faktycznym wykorzystaniem niektórych obszarów na pokładzie stacji kosmicznej.

Odkrycia te pokazują – zdaniem badaczy – w jaki sposób tradycyjne techniki archeologiczne można dostosować do badania odległych siedlisk. Mogą również pomóc w rozwoju przyszłych kosmicznych habitatów.

– Ten eksperyment to pierwsze badania archeologiczne, jakie kiedykolwiek miały miejsce poza Ziemią. Stosując bardzo tradycyjną metodę pobierania próbek w zupełnie nowym kontekście archeologicznym, pokazujemy, w jaki sposób załoga ISS wykorzystuje różne obszary stacji kosmicznej w sposób odbiegający od projektów i planów misji. Architekci i planiści przyszłych stacji kosmicznych mogą wyciągnąć cenne wnioski z tej pracy – uważają autorzy.

Archeologia satelitarna - co to takiego?

Nie chodzi tu o archeologię dotyczącą starych satelitów, ale o nowe metody, jakich używają archeolodzy, by odnajdywać zaginione, niewidoczne z ziemi ruiny.
Archeologia satelitarna
getty images

Badania archeologiczne w kosmosie – kto był pierwszy?

Co prawda w artykule dla „PLOS One” naukowcy zdecydowanie piszą, że na ISS przeprowadzono pierwsze badania archeologiczne w kosmosie, ale o palmę pierwszeństwa mogą konkurować z astronautami księżycowymi. Otóż w 1969 roku astronauci misji Apollo 12 udali się na miejsce lądowania bezzałogowej sondy Surveyor 3, która wylądowała na Srebrnym Globie w 1958 roku. Przestała jednak działać. Właśnie dlatego NASA wysłała astronautów, by dokonali jej oględzin.

Można powiedzieć, że skorzystali z metodyki dokumentacji archeologicznej. Wykonali fotografie i pobrali kilka elementów sondy, które wzięli ze sobą na Ziemię. Wszystko odbyło się zgodnie z procedurami.

Na powierzchni Księżyca jest 100 ton materiałów przywiezionych przez człowieka. Wiele z nich to śmieci. Ale nie wszystkie. Część ekspertów uważa na przykład, że miejsce pierwszego lądowania na Księżycu przez ludzi należy objąć szczególną ochroną. Powinno mieć status „parku archeologicznego”. W końcu to tam Neil Armstrong powiedział w 1969 roku: „To jest mały krok człowieka, ale wielki skok dla ludzkości”. Być może ochroną warto objąć też inne lokalizacje, a wcześniej przeprowadzić ich dokumentację archeologiczną?

Reklama

Źródło: PLOS One.

Nasz ekspert

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.
Reklama
Reklama
Reklama