Niezwykła relacja ludzi i drapieżnika sprzed 3 tysięcy lat. Otoczyli opieką wilczycę
Na maleńkiej wyspie na Bałtyku archeolodzy odkryli szczątki wilczycy sprzed kilku tysięcy lat. Zwierzę chorowało i nie mogło samodzielnie funkcjonować. Pradziejowi mieszkańcy otoczyli wilczycę opieką i je dokarmiali. Ta historia wyczytana z kości zaskoczyła nawet naukowców.

Archeolodzy wykopują z ziemi tyle przedmiotów, że nie sposób ich wszystkich systematycznie badać. W magazynach znajdują się miliony zabytków, ale też szczątków kostnych ludzi i zwierząt. Wiele z tych artefaktów i ekofaktów jest przeglądanych przez ekspertów tylko w pobieżny sposób. Nie sposób jest wszystko dokładnie przeanalizować.
Część z rzeczy składowanych w magazynach jest analizowanych wiele lat po wykopaliskach. Czasem badacze uzyskują na ten cel odpowiedni grant, a czasem pojawia się nowa metoda badawcza, która umożliwia pozyskanie z tego archeologicznego urobku wyciśnięcie nowych informacji. Tak było w tym przypadku.
Mikrowyspa pełna niespodzianek
W latach 1888-1893 archeolodzy prowadzili wykopaliska w jaskini Stora Förvar na wyspie Stora Karlsö. Położona jest na wodach Szwecji. Zajmuje powierzchnię zaledwie 2,5 km kwadratowych.
A jednak dla archeologów stała się strzałem w dziesiątkę. Jaskinia okazała się być skarbnicą wiedzy o pradziejowych mieszkańcach tego odosobnionego miejsca. Warstwy kulturowe miały do 4 metrów grubości i obejmowały okres około 8000 lat. Pozyskane liczne zabytki i kości zwierząt.
Teraz zespół szwedzkich badaczy z Wielkiej Brytanii i Szwecji opublikował wnioski z analiz kości odkrytych w jaskini na łamach „PNAS”. Część z nich należała do… wilków. Zagadką było, skąd się tam wzięły? Czy ludzie upolowali te zwierzęta i są to szczątki po uczcie?
Dwa wielki – dwie zagadki
Naukowcy przebadali dwa szkielety wilków. Starszy jest neolityczny i pochodzi sprzed 2800-2600 lat p.n.e., a drugi jest młodszy. Żył 1400-1100 lat p.n.e., czyli w epoce brązu.
Już sama obecność wilków na tej wyspie jest niezwykła. Nie mogły się tam znaleźć bez pomocy ludzi. Wygląda więc na to, że zostały tam sprowadzone na łodziach.
Kilka tysięcy lat temu żyli tam łowcy fok. Łowiono też ryby. A jaskinia Stora Förvar była dla mieszkańców wyspy ich „bazą”. Nawarstwienia świadczą, że obrabiano tam tusze i konsumowano zwierzęta. Wilki nie były jednak pokarmem ludzi – analiza izotopowa wykazała, że zwierzęta te miały dietę bogatą w białko morskie (foki i ryby), zgodną z dietą ludzi. Taka dieta wskazuje na zaopatrywanie wilków w pożywienie przez ludzi, a nie na samodzielne zdobywanie go. Były zatem traktowane podobnie jak psy.
– Odkrycie tych wilków na odległej wyspie jest całkowicie nieoczekiwane. Nie tylko miały nieodróżnialnych przodków od innych wilków euroazjatyckich, ale zdawały się żyć obok ludzi (…). To maluje złożony obraz relacji między ludźmi a wilkami w przeszłości – powiedział dr Linus Girdland-Flink z Uniwersytetu w Aberdeen, główny autor badania.
Ukochana wilczyca
Młodsze szczątki należały do wilczycy. Na kości kończyny wykryto zaawansowaną patologię, co ograniczało mobilność zwierzęcia. Zdaniem badaczy sugeruje to, że mogło być otoczone troskliwą opieką przez ludzi.
Z analizy genetycznej wynika z całą pewnością, że odkryte szczątki nie należały do psów. Co ciekawe wilki z wyspy były mniejsze od typowych wilków kontynentalnych, a jeden osobnik wykazywał oznaki niskiej różnorodności genetycznej, co jest częstym wynikiem izolacji lub kontrolowanej hodowli.
Nie jest jasne, czy wilki te zostały oswojone, czy trzymane w niewoli. Jednak ich obecność w odizolowanym środowisku zamieszkanym przez ludzi wskazuje na celową i długotrwałą interakcję między wilkami i ludźmi.
Źródło: PNAS
Nasz autor
Szymon Zdziebłowski
Dziennikarz naukowy i podróżniczy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie. Miłośnik niewielkich, lokalnych muzeów. Uwielbia długie trasy rowerowe, szczególnie te prowadzące wzdłuż rzek. Lubi poznawać nieznane zakamarki Niemiec, zarówno na dwóch kółkach, jak i w czasie górskiego trekkingu.

