Reklama

Kapellenberg (z niem. Wzgórze Kapliczne) jest celem prac archeologów od wielu lat. To stanowisko archeologiczne położone w pobliżu Hofheim am Taunus nie przestaje zadziwiać naukowców. To tutaj znajdowała się jedna z największych osad z czasów kultury michelsberskiej (4200–3500 p.n.e.). Był to ogromny kompleks o powierzchni 45 ha na który składała się zarówno osada, jak i nekropola.

Do dziś, po 6000 lat, widoczne są nawet dawne wały obronne. „To Pompeje z epoki kamienia” – piszą nieskromnie niemieccy badacze na stronie internetowej projektu badawczego.

Kurhan to centrum świata

Niektórzy naukowcy interpretują kurhany jako mityczne prapagórki. Według wierzeń pradawnych ludów to miało być miejsce, w którym powstał świat. Nie wiemy, czy tak było w przypadku społeczności z Kapellenberg. Archeolodzy przypuszczają jednak, że osada powstała nieopodal monumentalnego kurhanu.

Ten grobowiec usypany z ziemi jest celem badań niemieckich archeologów z Centrum Archeologii im. Leibniza (LEIZA) i Uniwersytetu Johannesa Gutenberga w Moguncji. Właśnie podsumowali kolejny sezon badawczy.

Niebosiężny kurhan

Nie jest jasne, jak duży był kurhan. Ale wykop archeologiczny, który próbuje uchwycić jego zasięg ma już 35 metrów długości. To obrazuje jego skalę. Z najnowszych wykopalisk wynika, że technologia budowy kopca była bardziej złożona, niż do tej pory sądzono.

Niestety, komora grobowca została zniszczona, stało się to zapewne w XIX wieku w czasie prac leśnych. Mimo to w czasie niedawnych prac udało się odkryć kilka ciekawych zabytków. Są to topory z jadeitu i amfibolitu. Jadeit kojarzony jest najczęściej z cywilizacjami Ameryki Środkowej, na przykład z Majami, dla których ten minerał odgrywał ważną rolę w rytuałach. Znalezienie tego typu przedmiotów – zdaniem archeologów – świadczy o tym, że w kurhanie pochowano członków lokalnej elity.

Skomplikowane losy Wzgórza Kaplicznego

Badacze sądzą, że społeczności rolnicze przybyły na Kapellenberg z obszarów dzisiejszej Francji. Około 4000 lat p.n.e. miejsce zaczęło się wyludniać, a około 3900 lat p.n.e. ponownie pojawili się tu osadnicy. Jednak już wówczas kurhan był w kiepskim stanie.

Co ciekawe były okresy, w którym kurhan – pierwotnie pełniący funkcję funeralną – był zapewne użytkowany jako element fortyfikacji, bo obok znaleziono pozostałości po wałach obronnych. Zapewne łatwiej było się na niej bronić w przypadku ataku, gdyż kopiec znajdował się na wzgórzu.

Na tym stanowisku archeologicznym są wyraźne ślady spalenizny w nawarstwieniach, co każe sądzić badaczom, że w okresie neolitu dochodziło do gwałtownych konfliktów zbrojnych. Nie było to jedyne takie miejsce w Europie w tym czasie.

Źródło: LEIZA

Nasz autor

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy i podróżniczy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie. Miłośnik niewielkich, lokalnych muzeów. Uwielbia długie trasy rowerowe, szczególnie te prowadzące wzdłuż rzek. Lubi poznawać nieznane zakamarki Niemiec, zarówno na dwóch kółkach, jak i w czasie górskiego trekkingu.
Reklama
Reklama
Reklama