Reklama

Spis treści:

  1. Kim była cesarzowa Matylda?
  2. Katastrofa „Białego Statku”
  3. Prawo Matyldy do tronu Anglii
  4. Anarchia
  5. Przyszły król

Kiedy w 1120 roku zatonięcie „Białego Statku” zdziesiątkowało angielską linię sukcesji i pogrążyło królestwo w chaosie, jedyną osobą uprawnioną do dziedziczenia brytyjskiego tronu pozostała nastoletnia dziewczyna.

Nawet przy – początkowo niechętnym – poparciu ze strony ojca, króla Henryka I, 25-letniej Matyldzie nie udało się dokonać historycznego przełomu: objąć rządów jako królowej z własnego prawa. Oto jak droga Matyldy – i, być może, kluczowy „brak bezwzględności” – sprawiły, że tylko o krok minęła się z tytułem pierwszej królowej Anglii.

Kim była cesarzowa Matylda?

W 1112 roku, gdy miała zaledwie osiem lat, król Henryk I wysłał Matyldę do Niemiec, aby poślubiła Henryka V, króla Niemiec, późniejszego cesarza rzymskiego. Swoje pierwsze doświadczenia zdobywała na niemieckim dworze, ucząc się, jak przetrwać z dala od potężnej rodziny. Te lata wzmocniły jej „stalowy rdzeń” – mówi Catherine Hanley, mediewistka i autorka książki Matilda: Empress, Queen and Warrior.

– Nie była tylko jego żoną, która miała siedzieć w tle – podkreśla Hanley. – Wiele ośmioletnich dziewczynek, rozdzielonych z matką i wysłanych za granicę, załamałoby się. A historycy mówią, że ona przyjęła to wyzwanie i powiedziała: „To mój los. Tym mam się zająć”.

Niesamowita determinacja Matyldy zrobiła wrażenie na jej mężu. Po koronacji Matyldy na cesarzową rzymską w 1114 roku Henryk V traktował ją jak polityczną doradczynię i współrządczynię. Ufał jej na tyle, że w 1118 roku mianował ją swoją regentką. Gdy sam prowadził serię wojen za granicą, uznał Matyldę za na tyle kompetentną, by powierzyć jej zarząd nad Italią.

Jednak zatonięcie „Białego Statku” w 1120 roku oraz śmierć męża w 1125 roku postawiły pod znakiem zapytania dalszy los Matyldy. Wróciła do Anglii jako bezdzietna wdowa i była cesarzowa. Jej lata spędzone na obcym dworze i umiejętności wyostrzone za granicą zaczęły intrygować jej potężnego ojca.

Katastrofa „Białego Statku”

Katastrofa „Białego Statku” była dla Henryka I, króla Anglii, druzgocąca. Jak opisuje to jedna z ballad, król „nigdy już się nie uśmiechnął” po otrzymaniu wieści o tragedii. Stawką był niemal cały dorobek jego panowania. Po utonięciu jedynego prawowitego syna rozpaczliwie starał się spłodzić kolejnego męskiego dziedzica – bez powodzenia. Bez syna groziła mu utrata całej dynastii i, prawdopodobnie, krwawa wojna o utrzymanie korony.

Obserwowanie talentów Matyldy na dworze dawało jednak pewną nadzieję. Podczas bożonarodzeniowego zjazdu w 1127 roku Henryk zgromadził możnych, aby ogłosić zmianę w porządku dziedziczenia: Matylda i każdy z jej przyszłych synów mieli być następni w kolejce do tronu. Jednocześnie król wynegocjował dla córki nowe małżeństwo – tym razem z wpływowym Gotfrydem z Anjou. Gotfryd władał Normandią, regionem na północy Francji, o który Henryk I od dawna zabiegał. I tak, po tym jak zmusił swoich wasali do złożenia przysięgi wierności Matyldzie, Henryk zmarł w 1135 roku.

Wtedy zaczęła się gorączkowa walka wśród męskiej części angielskiej szlachty – wszyscy chcieli zepchnąć kobietę z drogi i sami sięgnąć po koronę.

Prawo Matyldy do tronu Anglii

Pomimo wyraźnego poparcia ze strony potężnego ojca i królewskiego pochodzenia, wielu angielskich baronów miało wątpliwości co do praw Matyldy do tronu. Póki Henryk I żył, nikt nie odważył się wypowiadać tych zastrzeżeń głośno – Hanley opisuje go jako „absolutnie przerażającego”.

Ilustracja przedstawia ucieczkę cesarzowej Matyldy z zamku w Oksfordzie.
Ilustracja przedstawia ucieczkę cesarzowej Matyldy z zamku w Oksfordzie./Fot. Art Directors & TRIP / Alamy Stock Photo Ilustracja przedstawia ucieczkę cesarzowej Matyldy z zamku w Oksfordzie./Fot. Art Directors & TRIP / Alamy Stock Photo

Po śmierci Henryka I dawno tłumione obawy zaczęły jednak wybrzmiewać coraz donośniej. Niektórzy twierdzili, że Matylda jest „zbyt obca”, by Anglicy mogli ją zaakceptować jako królową. Inni uważali, że jest zbyt mało znana poddanym, bo sporą część życia spędziła za granicą. Część baronów obawiała się także, że jej drugi mąż, Gotfryd z Anjou, ma własne ambicje sięgnięcia po koronę. Jako władca Normandii Gotfryd dysponował niemałą potęgą. W czasach, gdy królowe miały być widziane i podziwiane, ale niekoniecznie szanowane, wielu postrzegało Matyldę jedynie jako pionek w większej grze jej męża. Ten lęk zdradzał jednak zasadniczy problem: Matylda była kobietą.

– Gdyby Henryk I pozostawił tron zdolnemu, inteligentnemu, wykształconemu synowi z międzynarodowym doświadczeniem politycznym, czy ktokolwiek by to kwestionował? – pyta retorycznie Hanley. – Fakt, że w ogóle to podważano, wynikał wyłącznie z tego, że Matylda była kobietą.

Anarchia w średniowiecznej Anglii

Choć jej doświadczenie jako cesarzowej rzymskiej świetnie sprawdzało się za kulisami, droga Matyldy do tronu była zablokowana przez ambitnych możnych, dworskie intrygi i – rzecz jasna – seksizm. W 1135 roku Matylda była w zaawansowanej ciąży z trzecim synem i nie mogła dostatecznie szybko przybyć z Francji, by dopilnować swojej koronacji.

W tych decydujących tygodniach po śmierci króla jej kuzyn Stefan z Blois zagarnął koronę – mimo że sam należał do grona tych, którzy przysięgali Matyldzie wierność, gdy Henryk I żył i domagał się tej przysięgi. Ta zdrada doprowadziła do piętnastu lat wojny domowej, tak brutalnej, że lud nazwał ją „Anarchią”. Wojna o tron niemal rozdarła Anglię na strzępy.

Przyszły król. Dziedzictwo Matyldy

W 1153 roku Stefan i Matylda zgodzili się na kruche porozumienie, znane jako traktat westminsterski. Ustalono, że Stefan zachowa koronę, ale uzna Henryka II za swojego następcę. Stefan zmarł rok później, a syn Matyldy objął tron, który niegdyś obiecano jego matce.

Gdyby Matylda została koronowana, mogłaby odmienić bieg angielskiej historii – i los innych potężnych kobiet średniowiecznej Europy. Żona jej syna, Eleonora Akwitańska, odegra w dziejach późnego średniowiecza znacznie aktywniejszą rolę. Jednak żadna królowa nie obejmie tronu Anglii we własnym imieniu aż do koronacji Marii Tudor w 1553 roku – czterysta lat po tym, jak Matylda zapewniła koronę swojemu synowi.

Matylda spędziła resztę życia w Normandii, gdzie nadal posługiwała się tytułami „cesarzowej” i „Pani Anglików”. Zmarła śmiercią naturalną w 1167 roku, w wieku 65 lat. Jej epitafium dobrze pokazuje, jak widzieli ją współcześni mężczyźni – bardziej jako przypis do dziejów mężczyzn niż samodzielną bohaterkę. Głosi ono: „Wielka z urodzenia, większa dzięki małżeństwu, największa dzięki potomstwu: tu leży Matylda, córka, żona i matka Henryka”.

Źródło: National Geographic

Reklama
Reklama
Reklama