Imponująca rekonstrukcja rzymskiej budowli. To efekt prac polsko-bułgarskiej misji
Amfory pełne wina, zboże i inne produkty spożywcze przechowywano w budowli, którą odkryła polsko-bułgarska misja archeologiczna. Badacze stworzyli jej wizualną rekonstrukcję. Gmach był imponujący.

Novae, ważne rzymskie i bizantyjskie centrum wojskowe, znajdowało się niedaleko dzisiejszego miasta Swisztow w północnej Bułgarii. Od I wieku n.e. aż do połowy V wieku, stacjonował tam I Legion Italski, jednostka składająca się wyłącznie z mieszkańców Italii. Jej zadaniem była obrona granicy Cesarstwa Rzymskiego.
Szeroko zakrojone badania Novae
W Novae działa kilka misji z polskim udziałem. Teraz sezon badań podsumowała Międzynarodowa Interdyscyplinarna Ekspedycja Archeologiczna UAM w Poznaniu pod kierunkiem prof. Eleny Kleniny.
Badacze kontynuowali wykopaliska w obrębie arsenału (łac. armamentarium) należącego do rzymskiego legionu I Italskiego. Jak mówi prof. Klenina, odkryty w Novae rzymski arsenał jest unikatową, monumentalną budowlą, ponieważ jest to pierwsza tego typu konstrukcja z rzymskiego obozu legionowego, która zachowała się w tak dobrym stanie i została zbadana. Wcześniej wiedza o rzymskich zbrojowniach pochodziła wyłącznie z historycznych źródeł pisanych.
Okazało się, że zbrojownia powstała w II wieku n.e., została przebudowana w kolejnych stuleciach i zmieniono jej przeznaczenie. To wszystko udało się „wyczytać” archeologom w czasie ostatnich wykopalisk. Co zbudowano w jej miejscu?
Machiny oblężnicze zamieniły się w amfory z winem
– Najważniejszym odkryciem sezonu 2025 jest potwierdzenie, że w późnej starożytności budynek został przekształcony w rozległe horreum, czyli magazyn prowiantowy, w którym przechowywano annona militaris – zaopatrzenie dla legionistów – przekazała National Geographic Polska prof. Elena Klenina. W tamtych czasach zbrojownię przeniesiono pod same mury obozu legionowego.

Monumentalne prostokątne kamienne filary, dzielące niegdyś arsenał na trzy części, wykorzystano jako zewnętrzne ściany późnoantycznego horreum. Przejścia między tymi monumentalnymi filarami zarówno od północnej jak i południowej strony budynku byłego arsenału, zostały starannie zamurowane.
Powierzchnia magazynu żywnościowego wynosiła 1840 m kw. – czyli dwa razy mniej niż zbrojowni. Konstrukcja została wzniesiona w czasach cesarza Walensa (364–372 r.), a następnie kilkakrotnie przebudowywana, m.in. za panowania Marcjana w połowie V w. oraz Justyniana Wielkiego w VI w.
O tym, że faktycznie był to magazyn na żywność świadczą znaleziska fragmentów amfor na wino, pithoi (wielkich zasobowych naczyń na m.in. zboże) oraz ołowianych pieczęci cesarskich. To wskazuje na przechowywanie w tej budowli różnorodnych produktów – od wina i oliwy po mięso i warzywa.

– Pod koniec IV wieku legioniści otrzymywali żołd za swoją służbę w naturze, ponieważ hiperinflacja nie pozwalała państwu płacić armii w formie pieniężnej. W ten sposób w całym imperium, zwłaszcza na granicy, gdzie stacjonowały wojska rzymskie, zaczęto budować magazyny żywnościowe oraz niewielkie zbrojownie lokalizowane wzdłuż murów obronnych. Pod tym względem Novae nie było wyjątkiem – opowiada prof. Klenina.
Interdyscyplinarność i współpraca międzynarodowa
Od lat 70. XX wieku badania UAM w Novae mają charakter interdyscyplinarny. W ekspedycji uczestniczą nie tylko archeolodzy, lecz także historycy, archeozoolodzy, chemicy, fizycy czy geolodzy. Niezmiennie istotną rolę odgrywa współpraca z architektami Politechniki Wrocławskiej. Rekonstrukcje i wizualizacje horreum wykonał inż. arch. Michał Wiśniewski przy naukowej konsultacji prof. Eleny Kleniny. Rekonstrukcje pokazują budowlę magazynu z okresu 364–376 n.e.
Misja nieustannie dba też o dobrostan zabytków i prowadzi prace konserwatorskie odkrytych artefaktów. Szczególną rolę odgrywa współpraca z Międzyuczelnianym Instytutem Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP w Warszawie.
Źródło: National Geographic Polska
Nasz autor
Szymon Zdziebłowski
Dziennikarz naukowy i podróżniczy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie. Miłośnik niewielkich, lokalnych muzeów. Uwielbia długie trasy rowerowe, szczególnie te prowadzące wzdłuż rzek. Lubi poznawać nieznane zakamarki Niemiec, zarówno na dwóch kółkach, jak i w czasie górskiego trekkingu.

