Reklama

Spis treści:

  1. Dlaczego rzut Merkatora budzi tyle kontrowersji
  2. Na czym polegał przełom Merkatora
  3. Jak wyglądała oryginalna mapa Merkatora
  4. Czy istnieje lepsza mapa świata
  5. Jak Merkator połączył współrzędne z kursem

Zamknij oczy i wyobraź sobie mapę świata. Najpewniej widzisz przed sobą zniekształcony obraz Ziemi oparty na pracy XVI-wiecznego geografa Gerarda Merkatora. Gerard Merkator, flamandzki kartograf, opracował projekcję – technikę przedstawiania trójwymiarowej Ziemi na płaszczyźnie. Stała się ona podstawą najbardziej rozpowszechnionej mapy naszej epoki. Minęło prawie 500 lat od jej powstania, a arkusz wciąż wisi na ścianach klas. Jego cyfrowa wersja, znana jako Web Merkator, działa dziś w niemal wszystkich aplikacjach nawigacyjnych w smartfonach.

Dlaczego rzut Merkatora budzi tyle kontrowersji

Rzut Merkatora ma wielu krytyków. Zarzucają mu, że fałszuje rzeczywistość: Grenlandia wcale nie jest tak ogromna, a Rosja nie przewyższa powierzchnią Afryki. W rzeczywistości Afryka jest znacznie większa. Warto jednak pamiętać o jednym: Merkator nie próbował stworzyć mapy idealnej. Jego celem było zaprojektowanie narzędzia pracy dla żeglarzy, a nie wiernego obrazu świata.

Przed Merkatorem wiele map świata rysowano z południkami wygiętymi jak nawiasy. Pokazywały lądy dość precyzyjnie, na tyle, na ile pozwalała ówczesna wiedza. Sprawiały jednak, że nawigacja była udręką.

Ponieważ nie oddawały poprawnie kierunków, marynarze musieli bez przerwy kontrolować kurs. Zanim pojawiła się mapa Merkatora, nawigatorzy trzymali się blisko wybrzeży. Podczas oceanicznych wypraw korzystali z map portolanowych – graficznych wskazówek z orientacyjnymi kierunkami. Nowy system dał im znacznie bardziej wiarygodne narzędzie do wyznaczania kursu na wielkie odległości.

Na czym polegał przełom Merkatora

Aby naprawić wady wcześniejszych map, Merkator „spłaszczył” glob do postaci walca. Linie szerokości i długości geograficznej przecinały się pod kątami prostymi.

Jak zauważa prof. Mark Monmonier, emerytowany geograf z Syracuse University, efekt był prosty i zarazem rewolucyjny. Można było znaleźć miejsce, w którym się znajdujemy, wybrać cel i połączyć oba punkty prostą linią.

Te proste linie, zwane liniami loksodromicznymi, pozwalały żeglarzom wyznaczyć kurs w stylu „ustaw i nie poprawiaj”. Dzięki temu żegluga na długich dystansach stała się znacznie prostsza i bezpieczniejsza.

mapa orteliusa
Mapa świata Abrahama Orteliusa z 1570 roku – jedno z najważniejszych dzieł w historii kartografii. Powstała na podstawie prac m.in. Gerarda Merkatora i pokazywała świat w epoce wielkich odkryć geograficznych, kiedy mapa była przede wszystkim narzędziem nawigacji. fot. Ivy Close Images/Universal Images Group via Getty Images

Jak wyglądała oryginalna mapa Merkatora

Mapa Merkatora została wykonana techniką miedziorytu na 18 panelach. Po złożeniu miała imponujące rozmiary: 198 na 130 centymetrów. Do dziś przetrwały jedynie trzy oryginalne egzemplarze. To dzieło nie tylko zrewolucjonizowało nawigację, ale też na stałe wpisało się w historię kartografii.

Merkator doskonale zdawał sobie sprawę, że kąty proste, które czyniły jego mapę tak użyteczną, mają swoją cenę. Było nią zniekształcenie względnych wielkości lądów, rosnące wraz z oddalaniem się od równika.

W ostatnich dekadach krytycy rzutu Merkatora twierdzili, że takie przedstawienie świata mogło wzmacniać postawy kolonialne i etnocentryczne, wyolbrzymiając znaczenie Europy i krajów północnych.

Czy istnieje lepsza mapa świata

Geografowie od dawna proponują alternatywne projekcje, które ograniczają te wady. National Geographic często sięga po rzut Eckerta IV, który wiernie zachowuje proporcje powierzchni kontynentów, choć zmienia ich kształty i kąty.

Jak podkreśla prof. Monmonier, każda mapa coś przedstawia świetnie, a coś innego gorzej. Nie da się stworzyć takiej, na której wszystko wygląda idealnie. Chyba że sięgniemy po globus – a ten nie mieści się w kieszeni tak jak smartfon.

Mapa Web Mercator w telefonach dziedziczy najlepsze cechy pierwowzoru. Doskonale sprawdza się przy wyznaczaniu tras, nawet jeśli nie oddaje wiernie rozmiarów kontynentów. Środki transportu bardzo się zmieniły od czasów Merkatora. Mapy jednak celowo pozostały „staromodne”, bo nadal służą temu samemu zadaniu: precyzyjnemu wyznaczaniu kierunku.

Jak Merkator połączył współrzędne z kursem

Aby zachować kształty obiektów i poprawnie odwzorować kąty między równoleżnikami i południkami, Merkator proporcjonalnie rozciągnął odstępy między równoleżnikami, pozostawiając stałe odległości między południkami.

Z lewych narożników arkuszy wychodzą proste linie na tle łuków kompasu. To linie loksodromiczne, dzięki którym nawigatorzy mogli wyznaczać stały kurs kompasowy.

Podróż z Lizbony do Recife w Brazylii polegała na łączeniu kolejnych punktów prostą linią i utrzymywaniu jednego kierunku. W połączeniu z pomiarem czasu, szacowaniem prędkości oraz obserwacją Słońca i gwiazd umożliwiało to znacznie skuteczniejszą nawigację oceaniczną.

Źródło: National Geographic

Reklama
Reklama
Reklama