Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Piramidologia na konferencji prasowej
  2. Podziemne miasta – nic nowego w pseudonauce
  3. Z powrotem pod piramidy – co skrywa się pod Gizą?
  4. Skanowanie podłoża pod piramidami
  5. Wybiórcze traktowanie danych

W ostatnich tygodniach internet zalały opowieści o ukrytym mieście rzekomo znajdującym się pod piramidami w Gizie w Egipcie.

Zespół badawczy kierowany przez emerytowanego chemika organicznego dr. Corrado Malangi oraz byłego naukowca i eksperta w dziedzinie teledetekcji dr. Filippo Biondiego twierdzi, że odkrył i zrekonstruował ogromne 38 000-letnie struktury zakopane głęboko pod piramidą Chefrena w Gizie.

Piramidologia na konferencji prasowej

Podczas konferencji prasowej zorganizowanej we Włoszech, Malanga i Biondi ogłosili, że dzięki opracowaniu nowej, zastrzeżonej metody interpretacji sygnałów radaru z syntetyczną aperturą (SAR), byli w stanie wykryć struktury dwa kilometry pod piramidą Chefrena. Malanga i Biondi ogłosili odkrycie ośmiu szybów, otoczonych spiralnymi ścieżkami, które łączą się z dwiema 90-metrowymi strukturami w kształcie sześcianu.

Powyżej szybów znaleźli pięć struktur połączonych ze sobą przejściami. Korzystając z czegoś, co wydaje się być rekonstrukcjami wygenerowanymi przez sztuczną inteligencję, oni i inni badacze postawili hipotezę, że struktury te są częścią legendarnego starożytnego miasta lub nawet prehistorycznej struktury generującej energię, czyli… elektrowni.

Podziemne miasta – nic nowego w pseudonauce

Pogłoski o ukrytych strukturach pod płaskowyżem Gizy nie są niczym nowym. Pomysł ten pochodzi od starożytnego greckiego historyka Herodota i z przerwami był dyskutowany w średniowieczu i renesansie.

Te opowieści stały się szczególnie popularne wśród francuskich uczonych w XIX wieku i ponownie w XX wieku. Wówczas amerykański medium Edgar Cayce spopularyzował ideę, że pod kompleksem piramid znajduje się tajna sala zapisów. Koncepcja elektrowni, rzekomo zbudowanej przez kosmitów, również od jakiegoś czasu krąży w kręgach pseudonaukowych. Jest to część szerszej teorii spiskowej, która przypisuje kosmitom budowę imponujących starożytnych projektów architektonicznych.

Z powrotem pod piramidy – co skrywa się pod Gizą?

W przeszłości Malanga i Biondi opublikowali recenzowany artykuł na temat wewnętrznej struktury piramidy Chefrena. Te nowsze sensacyjne twierdzenia nie zostały poddane weryfikacji, a jeden z autorów jest dobrze znany z publikowania książek o kosmitach. Jednak tytuły naukowe i wykorzystanie rzekomo nowej technologii wzbudziły spore zainteresowanie. Historia ta stała się wiralem. Podchwyciły ją alternatywne media i twórcy: InfoWars, Joe Rogan, Piers Morgan i inni krytycy „archeologii głównego nurtu”.

Jak zauważa dr Flint Dibble, opinia publiczna przyjęła te informacje, bo łaknie opowieści o tajemnych komorach ukrytych pod piramidami. Dibble jest popularyzatorem i archeologiem z Uniwersytetu w Cardiff, który kierował projektami cyfrowego mapowania 3D dużych stanowisk archeologicznych w Egipcie. Wiarygodność badań wspierały stopnie naukowe badaczy i ich wcześniejsze publikacje.

Jednak, jak zauważyli inni eksperci, problem z hipotezą zaginionego miasta polega na tym, że wykorzystuje ona niesprawdzoną technologię. Poza tym wykonano fantazyjne rekonstrukcje, które nie bazują na wynikach ekspertyz.

Skanowanie podłoża pod piramidami

Istnieją metody umożliwiające „zajrzenie” pod płaskowyż Giza. Jak wyjaśnili Dibble i archeolog Milo Rossi, ich skuteczności nigdy nie udało się potwierdzić ani zweryfikować. Radar z syntetyczną aperturą wykrywa struktury tylko do dwóch metrów pod ziemią w podobnych warunkach. Trudno sobie wyobrazić, by SAR dostarczał wiarygodnych informacji o strukturach znajdujących się 2000 metrów pod powierzchnią ziemi.

Malanga i Biondi nie opracowali nowego sposobu wykrywania struktur dwa kilometry pod ziemią. Twierdzą natomiast zamiast, że dysponują nową metodą interpretacji tych sygnałów radarowych z syntetyczną aperturą.

Domniemane struktury mają znajdować się pod piramidą Chefrena
Domniemane struktury mają znajdować się pod piramidą Chefrena /Fot. Mikael Damkier/Shutterstock

Jeśli porówna się obrazy sygnałów radarowych opublikowane w raporcie z wygenerowanymi przez nich rekonstrukcjami, staje się jasne, jak dużą swobodę przyjęto w czasie interpretacji zobrazowań. Technologia ta nie pozwala naukowcom na stworzenie całego modelu 3D lub stworzenia przekrojów, które widać na rekonstrukcjach. Jak zażartował Dibble z Rossim w jednym z podcastów, rekonstrukcja wydaje się być oparta na pomieszczeniu reaktora z filmu science fiction „Total Recall”.

Inni uznani naukowcy także skrytykowali „odkrycie”. Profesor Lawrence B. Conyers, ekspert w dziedzinie radarów penetrujących na Uniwersytecie w Denver, powiedział Daily Mail, że twierdzenia o ogromnym mieście są „ogromną przesadą”. Egipski archeolog dr Zahi Hawass, były minister starożytności, nazwał te twierdzenia „bezpodstawnymi” i zauważył, że Egipska Rada Starożytności nie wydała pozwolenia na tego rodzaju badania w piramidzie Chefrena.

Również ekspertka zajmująca się interpretacją zdjęć satelitarnych na potrzeby archeologii dr Sarah Parcak z University of Alabama skrytykowała rewelacje Włochów. – Mogę sprawić, że każde zdjęcie satelitarne będzie wyglądać prawie tak, jak chcę, przy wystarczającej manipulacji. Myślę, że to właśnie zrobił ten zespół. Niepoprawnie zinterpretował dane – podkreśliła ekspertka.

Wybiórcze traktowanie danych

W ocenie Dibble zastanawiające jest to, że na potrzeby nowego badania nie wzięto pod uwagę wielu danych archeologicznych na temat płaskowyżu w Gizie, które zostały starannie zebrane w ciągu ostatnich dwóch stuleci. Wszystkie te badania, które wykorzystywały analizy geochemiczne, teledetekcję satelitarną, refrakcję sejsmiczną, skanowanie mionowe, tomografię oporności elektrycznej, badania ultradźwiękowe, radar penetrujący grunt i magnetometrię, dokładnie zweryfikowano. W niektórych przypadkach potwierdzono ich wyniki z pomocą wykopalisk i wiercenia w podłożu skalnym. Dzięki temu wiemy, co znajduje się pod piramidami i kiedy oraz jak te budowle powstały.

Uwagę zwraca poziom wód gruntowych w Gizie. Intensywne badania przeprowadzone przez zespół Mohameda Sharafeldina w 2019 r. wykazały, że lustro wody w Gizie znajduje się zaledwie kilkadziesiąt metrów pod powierzchnią płaskowyżu. Bliskość wód gruntowych oznacza, że nawet dzisiaj Sfinks i inne zabytki powoli erodują.

Oznacza to, że jeśli pod piramidami naprawdę znajdowały się megastruktury o długości około 2000 metrów, to zawsze były one częścią podwodnego miasta. Zatem wyglądałyby jak Atlantyda Aquamana. Ale woda faktycznie jest kluczem w zrozumieniu budowy piramid. Powstały wkrótce po zakończeniu afrykańskiego okresu wilgotnego, kiedy większe opady deszczu spowodowały, że Sahara przypominała zieloną sawannę.

Ostatnie badania przeprowadzone przez Sheisha i in. w 2022 r. wykazały, że w okresie budowy piramid jedna z odnóg Nilu rozciągała się aż do płaskowyżu w Gizie, ułatwiając transport kamieni potrzebnych do budowy piramid. Nie potrzebujemy kosmitów, gdy mamy wodę.

Reklama

Źródło: National Geographic

Reklama
Reklama
Reklama