Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Trudności w badaniach szczątków Piastów
  2. Kierunek: Szkocja
  3. Okoliczności przybycia szkockiego przodka

Część ekspertów sądzi, że kropkę nad i może w końcu postawić analiza genetyczna. To ją wykonał zespół badaczy pod kierunkiem prof. Marka Figlerowicza z Instytutu Chemii Bioorganicznej Polskiej Akademii Nauk. Jest to projekt „Dynastia i społeczeństwo państwa Piastów w świetle zintegrowanych badań historycznych, antropologicznych i genomicznych”, finansowany przez Narodowe Centrum Nauki.

Niebawem ukaże się na ten temat publikacja naukowa na łamach „Nature Communications”. Jednak rąbka tajemnicy naukowiec uchylił w czasie konferencji prasowej w Poznaniu i w rozmowie z National Geographic Polska.

Trudności w badaniach szczątków Piastów

Prof. Marek Figlerowicz wraz z zespołem przebadali szczątki kostne 33 osób – 30 mężczyzn i 3 kobiet. Z dużym prawdopodobieństwem zmarli należeli do przedstawicieli dynastii Piastów. Wytypowanie grobów Piastów było karkołomnym przedsięwzięciem.

W wielu miejscach szczątki były wymieszane albo po otwarciu trumien, okazywało się, że są puste. Kluczowe dla projektu było przebadanie szczątków Piastów w katedrze płockiej – to największa nekropola tej dynastii. Badacze przyjrzeli się w czasie analiz chromosomowi Y. Jest przekazywany z ojca na syna.

Kierunek: Szkocja

Co udało się ustalić? Prawie wszystkie z dziesięciu szczątków, dla których udało się uzyskać dobrej jakości dane należały do osób z jednej linii haplogrupy Y (R1b), czyli spokrewnionych w linii ojcowskiej.

Ludzie z taką haplogrupą żyją dzisiaj głównie na terenie Wielkiej Brytanii. Jest ona rzadka w pozostałych regionach Europy. Przeszukanie bazy kopalnego DNA wykazało, że osoba należąca do haplogrupy najbliżej spokrewnionej z haplogrupą piastowską i pochodząca sprzed okresu wczesnego państwa polskiego, żyła w Szkocji w VI wieku.

Okoliczności przybycia szkockiego przodka

Co ten wynik oznacza dla badaczy dziejów Piastów? Prof. Figlerowicz przyznaje w rozmowie z National Geographic Polska, że sposobów interpretacji tego powiązania Piastów z dzisiejszą Szkocją jest sporo. – Scenariuszy może być wiele. Nie musiała być to migracja większej grupy osób ze Szkocji. Mogła być to pojedyncza wypędzona osoba, która trafiła na nasze tereny przez Skandynawię. Mógł to też być członek oddziału wikingów lub wyzwolony niewolnik – wskazuje prof. Figlerowicz.

Z danych genetycznych nie da się stwierdzić, kiedy ta osoba lub osoby przybyły do Polski – czy było to 200, czy może 500 lat przed powstaniem państwa piastowskiego. Dlatego – w ocenie naukowca – rodząca się dynastia piastowska mogła wcale nie mieć świadomości „domieszki” z dalekiej północy Wielkiej Brytanii. Bo mogła ona być naprawdę niewielka – zaznacza badacz.

I podaje ciekawych przykład „genetycznych” wpływów. Bronisław Piłsudski (brat Józefa Piłsudskiego) po pobycie na Syberii ożenił się z Japonką, z którą miał dzieci. Dzisiaj jego potomkowie żyją w Japonii. – Pod względem genetycznym te osoby są w ponad 90% Japończykami. W DNA pozostał jednak Polski ślad w postaci chromosomu Y. Jednak nie są to przecież Słowianie – mówi National Geographic Polska prof. Figlerowicz. Zapewne podobnie należy spojrzeć na „szkocki” ślad w genomie Piastów – uważa badacz.

Z najnowszych analiz można, zdaniem prof. Figlerowicza, wysnuć następujący wniosek. Już w okresie wczesnego średniowiecza ludzie byli nadzwyczaj mobilni. Dotyczyło to przede wszystkim elit społecznych. Czy ten wynik badań genetycznych ostatecznie wyjaśnił pochodzenie Piastów? Raczej dołożył kolejną cegiełkę do poznania tego królewskiego rodu.

Reklama

Źródła: National Geographic Polska, Nauka w Polsce PAP

Nasz autor

Szymon Zdziebłowski

Dziennikarz naukowy, z wykształcenia archeolog śródziemnomorski. Przez wiele lat był związany z Serwisem Nauka w Polsce PAP. Opublikował m.in. dwa przewodniki turystyczne po Egipcie, a ostatnio – popularnonaukową książkę „Wielka Piramida. Tajemnice cudu starożytności” o największej egipskiej piramidzie.
Reklama
Reklama
Reklama