Reklama

Spis treści:

Reklama
  1. Alkoholik i „żmija jadowita”
  2. Piast czy Przemyślida?

Genealogia pierwszych Piastów pełna jest tajemnic i białych plam, które z powodu dojmującego braku źródeł trudno jest uzupełnić. Na przestrzeni lat historycy spierali się też co do przynależności niektórych postaci historycznych do najstarszej polskiej dynastii panującej. Jedną z osób, które w dawniejszej historiografii postrzegano jako piastowskiego dynastę, był panujący w latach 1002–1003 książę Czech Władywoj (Władywój).

Chociaż wspominają o nim pisane w XI wieku kronika Thietmara z Merseburga oraz „Żywot cesarza Henryka II” pióra biskupa Adalbolda II z Utrechtu, Czesi wymazali go ze swojej historii. Nie występuje on w „Kronice Czechów” Kosmasa, a najstarsze wzmianki na jego temat w czeskich źródłach pochodzą dopiero z XIV wieku. Milczenie kronikarzy sprawia, że do dziś nie milkną spory na temat pochodzenia Władywoja, a badacze prześcigają się w teoriach na ten temat.

Alkoholik i „żmija jadowita”

Na początku X wieku Czechy znalazły się w wyjątkowo trudnej sytuacji politycznej. Po śmierci księcia Bolesława II Pobożnego w 999 r. władzę w państwie przejął jego syn Bolesław III Rudy, którego cechowały okrucieństwo i sadyzm, zwłaszcza w stosunku do najbliższej rodziny. Obawiając się, że jego młodsi bracia Jaromir i Oldrzych będą chcieli pozbawić go korony, pierwszego z nich nakazał wykastrować, a drugiego próbował udusić w łaźni, następnie zaś wygnał obydwu z Czech wraz z matką.

W końcu w kwietniu 1002 r. czescy możni, nie mogąc dłużej znieść podłości Rudego, pozbawili go władzy i wypędzili z kraju. To właśnie wówczas na horyzoncie pojawił się tajemniczy Władywoj. Jak informował Thietmar z Merseburga w swojej kronice – czeski lud „wezwał go potajemnie z Polski”.

Wybierając Władywoja na nowego monarchę, Czesi trafili z deszczu pod rynnę. Thietmar opisywał go w swoim dziele jako „żmiję jadowitą, traktującą swoich poddanych bez żadnego poszanowania prawa” i człowieka, który „nie mógł wytrzymać nawet jednej godziny bez picia”. Aby umocnić swoją pozycję na tronie, w listopadzie 1002 r. Władywoj udał się do przebywającego w Ratyzbonie króla Niemiec Henryka II i złożył mu przysięgę wierności, prosząc go – jako pierwszy czeski monarcha – o oddanie mu Czech w lenno. Wzorem innych średniowiecznych władców zaczął też wybijać własne denary.

Nie było mu jednak dane długo cieszyć się władzą książęcą. Już w styczniu 1003 r. zmarł, a tron przejął po nim książę Jaromir, który powrócił z wygnania. Wobec milczenia źródeł na temat okoliczności śmierci księcia, przypuszcza się, że zmarł on z przyczyn naturalnych. Być może do jego zgonu przyczynił się alkoholizm, o którym wspominał Thietmar, choć część badaczy nie wyklucza, że w chwili objęcia rządów mógł być osobą w podeszłym wieku.

Piast czy Przemyślida?

Historycy są zgodni co do dynastycznego pochodzenia Władywoja, lecz na przestrzeni lat na różne sposoby próbowali ustalić, czyim dokładnie był potomkiem. W XIX-wiecznej polskiej historiografii dominował pogląd, iż był on drugim synem Mieszka I i Dobrawy, a więc młodszym bratem Bolesława Chrobrego – tak sądzili m.in. Adam Naruszewicz, Joachim Lelewel czy Karol Szajnocha.

Niemieccy badacze, jak choćby Johann Martin Lappenberg, sugerowali z kolei, że mógł być potomkiem Mieszka I i Ody, lecz zupełnie nieuzasadnione byłyby w tym wypadku jego pretensje do czeskiego tronu. W wydanej w 1895 r. „Genealogii Piastów” Oswald Balzer zwrócił jednak uwagę na fakt, iż Thietmar nie wspominał w swojej kronice o młodszym rodzonym bracie Chrobrego, choć był bardzo dobrze poinformowany na temat stosunków rodzinnych polskiego władcy. Poza tym w 1002 r. wybuchła wojna polsko-niemiecka, więc król Henryk II nie życzyłby sobie z pewnością jako czeskiego monarchy brata swojego największego wroga.

Argumentem na korzyść polskiego pochodzenia Władywoja miały być monety z inskrypcją „VLADVOI DVX” („Książę Władywoj”) i „PRINCE(P)S POLONIE” („władca Polski”). Jednak okazały się one monetami wybijanymi przez Bolesława Chrobrego, które naśladowały obcą emisję.

Na czeskie pochodzenie księcia wskazują natomiast względy, jakimi cieszył się na dworze niemieckiego monarchy oraz poparcie Czechów w czasie rewolty w Pradze. Według Oswalda Balzera Władywoj mógł pochodzić z bocznej linii Przemyślidów i znaleźć się w Polsce na skutek nieznanych bliżej wydarzeń politycznych. Teorię tę poparł czeski badacz Josef Žemlička, przypuszczając, że przodkowie księcia opuścili Kotlinę Czeską w czasie akcji konsolidacyjnej Bolesława I Srogiego.

Reklama

Polski historyk Gerard Labuda wysunął z kolei tezę, że to właśnie Bolesław I Srogi był ojcem Władywoja, co czyniłoby go młodszym bratem Bolesława II Pobożnego, a zarazem stryjem Bolesława III Rudego oraz Jaromira i Oldrzycha. Niezależnie od tego, jakie dokładnie było pochodzenie panującego przez zaledwie rok czeskiego księcia, należy go jednak skreślić z listy przedstawicieli dynastii Piastów.

Nasz ekspert

Marek Teler

Dziennikarz, pisarz, popularyzator historii. Absolwent Wydziału Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego. Autor m.in. książek „Kobiety króla Kazimierza III Wielkiego”, „Zagadka Iny Benity. AK-torzy kontra kolaboranci” (Nagroda Klio III stopnia w kategorii varsaviana), „Upadły amant. Historia Igo Syma” i „Fałszywi arystokraci”. Publikował na łamach magazynów „Focus Historia” i „Skarpa Warszawska” oraz na portalu historycznym Histmag.org. Interesuje się genealogią dynastyczną, historią kobiet i przedwojenną kinematografią. Więcej o autorze na pl.m.wikipedia.org/wiki/Marek_Teler
Reklama
Reklama
Reklama