Dag Encke, dyrektor norymberskiego ogrodu zoologicznego, mówił o trudnej sytuacji zoo w rozmowie z dziennikarzami. W wywiadzie pojawił się temat pary lwów: 14-letniego Subali i jego sporo młodszej partnerki Aarany. 

Lwy zostały połączone w 2018 roku, jednak do tej pory nie doczekały się potomstwa. W związku z tym opiekunowie zwierząt zaczęli podejrzewać, że jedno ze zwierząt jest bezpłodne. Biorąc pod uwagę, że samica jest o wiele młodsza oraz – jak powiedział Encke – „bardzo cenna genetycznie”, bezpłodny najprawdopodobniej jest samiec. 

Jako, że jednym z głównych celów istnienia ogrodów zoologicznych jest zapewnienie dalszego istnienia gatunków, a środki oraz przestrzeń w zoo są ograniczone, władze ogrodu w Norymberdze stanęły przed „moralnym dylematem” - twierdzi Encke

– Pytanie brzmi: co możemy zrobić, gdy zwierzę nie może się rozmnażać – mówi Encke. Dodaje, że teoretycznie istnieje możliwość umieszczenia lwa w innym zoo, jednak jego zdaniem jest „wątpliwe”, aby w którymkolwiek zoo znalazło się miejsce dla starego i bezpłodnego lwa. 

– Praca na rzecz ochrony gatunków nie zawsze jest przyjemna i musimy porzucić romantyczny pogląd, że przestrzeń życiowa podlega samoregulacji. Poświęcamy wiele lat, aby odpowiedzieć na pytania dotyczące zarządzania populacją zwierząt – mówi Encke.

Decyzja w sprawie tego, czy Subali zostanie uśpiony, najprawdopodobniej zapadnie po badaniach płodności zwierząt. Najpierw pracownicy zoo z pomocą lekarzy weterynarii przeprowadzą konieczne badania, aby wyjaśnić, czemu Subali nie doczekał się potomstwa i czy rzeczywiście jest bezpłodny. 

Po uzyskaniu wyników badań, konieczna będzie także decyzja wydana przez odpowiednie organy, w tym komisję ds. dobrostanu i ochrony zwierząt. 

Subali urodził się w 2006 r. w ogrodzie zoologicznym w Edynburgu. W 2008 r. trafił do zoo w Łodzi, gdzie miał stworzyć parę z lwicą Tycią, ale ostatecznie nie doczekali się potomstwa. W 2011 r. został przeniesiony do zoo w w Hiszpanii, a stamtąd trafił do Norymbergi.