Na zdjęciach widać szczegóły pokrytej kraterami powierzchni na południowej półkuli Ceres. Uzyskano je z wysokości 385 km od powierzchni obiektu. Sonda pozostanie na tej niskiej orbicie do końca misji. Rozdzielczość wykonywanych zdjęć wynosi 35 metrów na piksel. Uzyskane obrazy pozwalają także na opracowanie trójwymiarowych wersji krajobrazu Ceres.
 

Fotografie wykonano w ramach testów zapasowej kamery sondy Dawn. Podstawowa kamera, której główne parametry są identyczne, rozpoczęła kampanię fotograficzną 16 grudnia ub.r. Oba urządzenia działają poprawnie.
 

Inne instrumenty na pokładzie sondy również rozpoczęły w grudniu intensywny okres badań. Spektrometr mapujący pomoże zidentyfikować minerały, analizując światło odbite od powierzchni obiektu na różnych długościach fali. Z kolei detektor promieniowania gamma oraz neutronów mierzy energię i liczbę fotonów gamma oraz neutronów, które są składnikami promieniowania jądrowego. Pozwoli to naukowcom określić ilość różnych pierwiastków na Ceres.
 

Nieco wcześniej w grudniu zespół naukowy misji Ceres ustalił, że jasna materia, którą zaobserwowano w kraterach takich jak Occator, wygląda jak sól. Zaproponowano hipotezę, że jest to siarczan magnezowy nazywany heksadrytem.
 

Okazało się także, że na Ceres obecne są także gliny amoniakalne. Ponieważ amoniak występuje w sporych ilościach w zewnętrznych częściach Układu Słonecznego, może to oznaczać, że Ceres powstała w okolicach Neptuna i potem przemieściła się bliżej Słońca. Alternatywnie powstała w rejonie, w którym znajduje się obecnie, ale z materiału, który przemieścił się z zewnętrznych obszarów Układu Słonecznego.
 

Dawn jest pierwszą misją, która bada z bliska planetę karłowatą Ceres. Jest także pierwszą misją, która okrążała po orbicie dwa obiekty w Układzie Słonecznym. Najpierw przez 14 miesięcy w latach 2011 i 2012 krążyła wokół planetoidy Westa, a od 6 marca 2015 r. bada Ceres.
 

Źródło: PAP