Dachy wiat przystankowych pokryto roślinnością, dzięki czemu stały się przystankami do zapylania dla owadów. Roślinami opiekują się służby miejskie, a pracownicy poruszają się jedynie elektrycznymi samochodami.

To nie jedyna zmiana. Nowoczesne przystanki nie tylko wspierają bioróżnorodność miasta, ale też pomagają wychwytywać szkodliwy pył z powietrza oraz gromadzić wodę deszczową. Wszystkie wiaty wyposażono w energooszczędne oświetlenie LED i bambusowe ławki.

 

 

Choć wydaje się, że to niewiele, to zaledwie jeden z pierwszych kroków, jakie władze Utrechtu podejmują, aby działać na rzecz ekologii. Zgodnie z planem włodarzy miasta do 2028 roku transport publiczny będzie „całkowicie czysty”, czyli flota autobusowa będzie elektryczna, a tylko w ciągu roku udało się wprowadzić do ruchu 55 nowych takich pojazdów. Prąd do zasilania autobusów ma pochodzić bezpośrednio z holenderskich wiatraków.

Do pozytywnych zmian mogą przyłączyć się także mieszkańcy miasta, którzy mogą ubiegać się o wsparcie finansowe na przekształcenie własnych dachów w zielone pszczele oazy.

Podobne zielone przystanki można spotkać także w innych krajach w całej Europie i na świecie, ale są to raczej pojedyncze przypadki. Jak dotąd żadne miasto nie zdecydowało się na wprowadzenie takiego rozwiązania na tak dużą skalę.