– Dzięki niedostępnym bagnom i torfowiskom ptaki znalazły tu idealne miejsce do odpoczynku przed dalszym lotem – mówi Karolina Bloom z Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Zachodniopomorskiego. – W ciągu dnia żurawie posilają się na polach po niemieckiej stronie granicy, a wieczorem przylatują na Międzyodrze; właśnie wtedy najlepiej je podpatrywać – dodaje.

– Najciekawsze jest obserwowanie przylatujących i lądujących żurawi; można wtedy również je usłyszeć, bo wydają bardzo charakterystyczny dźwięk, przypominający trąbienie, tzw. klangor – mówi Bloom. (Czytaj też: Żurawie tuż-tuż, czyli klangor nad Polską)

Po polskiej stronie granicy najlepiej obserwować żurawie w okolicach wsi Marwice, którą nazywa się także – jak mówi Bloom – wsią żurawi, przez dużą liczbę ptaków pojawiających się w jej okolicy.

Dobrą okazją do obserwacji żurawi jest trwający transgraniczny Tydzień Żurawia. Do 4 października można podziwiać ptaki i dowiedzieć się więcej o ich zwyczajach od pracowników Zespołu Parków Krajobrazowych. Wystarczy zebrać grupę minimum pięciu osób i zadzwonić wcześniej do szczecińskiej siedziby parków, a ich pracownik przyjedzie i opowie o tych ciekawych ptakach. Wieczorna obserwacja ptaków odbywa się na wale przeciwpowodziowym w Marwicach od godz. 18.

Żuraw to duży ptak występujący w Europie i Azji. Osiąga wysokość około 130 cm, a rozpiętość jego skrzydeł może sięgać 2,2 m przy wadze 5-6 kg. Zamieszkuje głównie tereny podmokłe, okolice jezior i starorzeczy. Najczęściej polskie żurawie zimują na Półwyspie Iberyjskim, a przy srogiej zimie – w Afryce Północnej.

Żuraw porusza się wolno, uważnie stawiając nogi, dlatego często nazywa się go „dumnym arystokratą”. Jest wszystkożerny, choć preferuje pokarm roślinny. Nie gardzi jednak małymi gryzoniami, płazami, ślimakami czy owadami.

Źródło: PAP