Dzięki stale rozwijającej się technologii o kosmosie wiemy coraz więcej. Odkrycie nowej planety nie wywołuje już takiego szumu w mediach jak jeszcze kilkanaście lat temu. Ba, naukowcy z NASA odkrywają ich każdego roku tak wiele, że badają wyłącznie te, które wydają im się najciekawsze. Oczywiście inne ciała niebieskie również pozostają w kręgu ich zainteresowań. Chociażby gwiazdy. Niektóre z nich, jak się okazuje, potrafią „mrugać”.

Zaćmienie gwiazdy. Jak to wygląda?

VVV-WIT-08 to olbrzymia gwiazda oddalona od Ziemi o ponad 25 tys. lat świetlnych. Znajduje się w gwiazdozbiorze Strzelca. Według astronomów najprawdopodobniej należy do nowej grupy podwójnych układów „mrugających”, w których gwiazda stokrotnie większa od Słońca raz na kilka dekad jest zaćmiona przez swojego niezbadanego jeszcze towarzysza orbitalnego. Może być on inną gwiazdą lub planetą.

– „Zaobserwowaliśmy, jak ciemny, duży i wydłużony obiekt przechodzi między nami a odległą gwiazdą i możemy jedynie spekulować, jakie jest jego pochodzenie” – mówi dr Sergey Koposov, astronom z Uniwersytetu w Edynburgu.

– „Czasami znajdujemy gwiazdy zmienne, które nie pasują do żadnej ustalonej kategorii” – dodaje profesor Philip Lucas, współautor badań.

Gwiazda VVV-WIT-08 znajduje się w wyjątkowo gęstym regionie Drogi Mlecznej, dlatego też dr Koposov i jego współpracownicy rozważali, czy możliwy jest scenariusz, w którym nieznany obiekt mógł po prostu dryfować i przypadkowo przesłonić VVV-WIT-08. Symulacje wykluczyły jednak takie rozwiązanie.

„Mrugające gwiazdy” w kosmosie

Podobne układy gwiezdne są znane astronom od lat. Gigantyczna gwiazda Epislon Aurigae co 27 lat jest częściowo zasłaniania przez ogromny dysk z pyłu. Wówczas ciemnieje około 50 proc. jej powierzchni. Inny przykład to TYC 2505-672-1, rekordzista pod względem długości okresu orbitalnego, który trwa aż 69 lat.

– „Z pewnością można znaleźć ich więcej, ale prawdziwym wyzwaniem jest teraz ustalenie, czym są ukryci towarzysze. […] Dzięki temu będziemy mogli dowiedzieć się czegoś nowego o tym, jak ewoluują tego rodzaju systemy” – podsumowuje dr Leigh Smith z Instytutu Astronomii na Uniwersytecie Cambridge.