Psychologowie z University Monash w Melbourne zaprosili do badania studentów medycyny, którzy podczas nauki muszą przyswajać ogromne ilości informacji. By temu podołać, studenci stosują różnego rodzaju mnemotechniki, czyli sposoby i sztuczki ułatwiające zapamiętywanie. 

Badacze porównali ze sobą dwie techniki pamięciowe – popularne pałace pamięci, których tradycja sięga starożytnej Grecji oraz niedawno opisane metody australijskich Aborygenów

W jaki sposób działa pałac pamięci

Mnemotechnika zwana pałacem pamięci to jedna z najpopularniejszych i najstarszych metod zapamiętywania. Opiera się na wyobraźni i umiejętności łączenia faktów. Jest szczególnie przydatna, gdy trzeba zapamiętać dużą liczbę informacji, np. listę zakupową.

Jak zapamiętać listę zakupów metodą pałacu pamięci?

  1. Wyobraź sobie wejście do swojego domu lub mieszkania. To będzie twój własny pałac pamięci. 
  2. W kolejnych zakamarkach mieszkania umieszczaj w głowie różne produkty, np. cytryna w korytarzu na taborecie, chleb na umywalce w łazience czy mleko na biurku.
  3. Próbując później odtworzyć listę zakupów, wybierz się na wewnętrzną podróż po swoim pałacu i spróbuj odnaleźć wszystkie ukryte w nim elementy. 

„Technika pałacu pamięci – znana też jako metoda podróży, a szerzej jako ars memorativa, czyli sztuka pamiętania, została opisana i skodyfikowana, co znalazło wyraz w licznych podręcznikach przygotowywanych przez Rzymian, takich jak Cycero i Kwyntylian. Kwitła ona w średniowieczu, gdyż pozwalała pobożnym na zapamiętywanie kazań, modlitw czy kar, które czekały na grzeszników w piekle. Były to te same sztuczki, z których korzystali rzymscy senatorowie, aby zapamiętywać swe przemowy, ateński mąż stanu Temistokles, by przyswoić sobie imiona dwudziestu tysięcy ziomków czy średniowieczni uczeni, by zapamiętywać całe księgi – pisze w książce „Jak zostałem geniuszem pamięci. O sztuce i technice zapamiętywania" Joshua Foer, amerykański dziennikarz współpracujący z National Geographic. 

Australijski sposób zapamiętywania opiera się na łączeniu skojarzeń z bogatymi opowieściami. ilustracja: plos

Sposób na szybkie zapamiętywanie od Aborygenów

Australijscy Aborygeni przez większość swojej historii prowadzili koczowniczy tryb życia. Z pokolenia na pokolenie przekazywali sobie tradycyjne legendy i pieśni. Skuteczne sposoby zapamiętywania były kluczowe dla przetrwania tego ludu. Pomagało im to w nawigacji w terenie, poszukiwaniu pożywanie czy budowaniu relacji plemiennych. 

Aborygeński sposób na szybkie zapamiętywanie – podobnie jak pałace pamięci  – opierają się na pomyśle przypisywania faktów do elementów krajobrazu. Sposoby te są jednak dodatkowo wzmocnione opowieściami i narracją, co jeszcze bardziej pozwala przywoływać fakty w pamięci. 

Współczesne australijskie dzieci pochodzenia aborygeńskiego. fot. Lisa Maree Williams/Getty Images

Jak lepiej zapamiętywać?

– Jednym z głównych czynników stresogennych dla studentów medycyny jest ogromna ilość informacji, które należy wykuć na pamięć. Postanowiliśmy więc sprawdzić, czy można opanować alternatywne i lepsze sposoby zapamiętywania danych – mówi dr David Reser z Monash University School of Rural Health.

Zespół badawczy dr. Resera dał 76 studentom medycyny listę 20 nazw pospolitych motyli do zapamiętania. Po jakimś czasie badanie powtórzono z nową listą nazw motyli. Tym razem jednak studenci zostali podzieleni na 3 grupy. 

  1. Pierwsza grupa przeszła szkolenie z techniki pałacu pamięci.
  2. Druga grupa zapoznała się z aborygeńskimi technikami zapamiętywania. 
  3. Trzecia grupa jako grupa kontrolna oglądała telewizję. 

Po upływie 10 i 30 minut naukowcy sprawdzili, ile słów zapamiętali studenci z każdej z grup. Wyniki zaskoczyły naukowców.

Badacze odkryli bowiem, że studenci używający aborygeńskiej techniki zapamiętywania, tj. narracji i lokalizacji elementów w nawiązaniu do okolic uniwersytetu, zapamiętali 3 razy więcej słów niż wcześniej

Studenci stosujący technikę pałacu pamięci zapamiętali 2 razy więcej słów. Grupa kontrolna poprawiła się zaś o około 50 proc. w stosunku do wyników sprzed badania.

Co ważne, analiza jakościowa wykazała, że studenci stosujący technikę aborygeńską uznali ją za bardziej przyjazną. Dr David Reser przyznał, że uczelnia rozważa włączenie tych narzędzi pamięciowych do programu nauczania medycyny.

Źródło: PLOS One

 

 

Czytaj więcej fascynujących artykułów: