Aborygeni australijscy, czyli „ci, którzy byli tu od początku”. Rdzenni mieszkańcy Australii przybyli bowiem na ten kontynent już nawet między 50 a 65 tys. lat temu. Co więcej, badania genetyczne wykazały, że to właśnie ci ludzie są bezpośrednimi spadkobiercami społeczności, które jako pierwsze opuściły Afrykę.

Od zawsze byli koczownikami. Swoją gospodarkę uzależniali od otaczającego ich środowiska, korzystając z bogactwa naturalnych zasobów AustraliiSzanowali przyrodę, bo wiedzieli, że jest źródłem życia.

Kim są Aborygeni?

Aborygeni zajmowali się głównie łowiectwem i zbieractwem. Polowali na zwierzęta, m.in. na kangury. Mięsną dietę uzupełniali wszystkim tym, co zdołali zebrać, np. dzikimi roślinami, orzechami, jagodami. W regionach nad oceanem uprawiali również rybołówstwo

Ponieważ garncarstwo było słabo rozwinięte, wiele potraw spożywano na surowo, a niekiedy pieczono je na otwartym ogniu. Myśliwi używali głównie włóczni z kamiennymi ostrzami, oszczepów, a także drewnianych bumerangów, które stały się znakiem rozpoznawczym Australii.

Aborygeni nie znali lądowych środków transportu i komunikacji oraz nie budowali trwałych domostw. Podstawowe przedmioty codzienne wyrabiali z drewna i kamienia. Zajmowali się również obrabianiem kości, muszli i włókien roślinnych, z których tworzyli potrzebne i praktyczne artefakty. Nie znali obróbki gliny i metali. Chodzili nago, a niekiedy nosili opaski biodrowe.

Aborygeni od zawsze wierzyli w animizm. Plemiona te uważają, że wszystkie istoty nie-ludzkie, takie jak zwierzęta, rośliny i inne przedmioty nieożywione, posiadają duszę.

Kultura Aborygenów

Jednym z ważniejszych symboli kultury Aborygenów jest didgeridoo. To instrument dęty, który uważany jest za jeden z najstarszych instrumentów muzycznych na świecie. Eksperci twierdzą, że jego tradycyjny sposób produkcji nie zmienił się od tysięcy lat. Powstaje z wyjedzonych przez termity gałęzi drzew, głównie eukaliptusa. Następnie drąży się w nich odpowiedni otwór. Instrument do dziś jest używany podczas ważnych uroczystości Aborygenów. 

Aborygeni australijscy przekazywali swoje legendy i pieśni z pokolenia na pokolenie. Uważa się, że ich kultura przetrwała dzięki corroborees, czyli specjalnym ceremoniom, które towarzyszyły zgromadzeniom plemiennym. Podczas tych wydarzeń rdzenni mieszkańcy Australii opowiadają sobie opowieści za pomocą pieśni, muzyki i tańca. W ten sposób kultywowali swoje tradycje i pamiętali o swojej przeszłości.

Gdzie żyją Aborygeni?

Współcześnie społeczność aborygeńską szacuje się na 745 tysięcy osób. Oznacza to, że stanowią ok. 2,8% całkowitej populacji Australii, która wynosi 26,5 mln. Zamieszkują głównie słabo zaludnione i nieurodzajne obszary Australii Zachodniej, Queensland i Terytorium Północnego. Liczna populacja rdzennych mieszkańców kontynentu zamieszkuje również uboższe przedmieścia w wielkich australijskich miastach. 

Aborygeni, którzy żyją w północnej i środkowej części kontynentu zachowują rodzimy język, znajomość mitologii. Kultywują także niektóre tradycyjne obrzędy i elementy dawnego porządku społecznego, które są dziedzictwem ich przodków. Do połowy XX wieku wobec Aborygenów stosowano metodę przymusowej asymilacji. To drakońskie prawo powodowało jednak stany depresji i wymieranie całych plemion.

Problemy Aborygenów w Australii 

Uważa się, że gdy James Cook dotarł do Australii w 1770 roku, istniało 500–600 plemion Aborygenów, którzy używali ponad 500 języków. Każda z grup miała swoją wyjątkowa nazwę, kulturę, wierzenia i tradycje oraz władała określonym terytorium. Niestety, wraz z pojawieniem się kolonizatorów, Aborygenów spotkał niezwykle smutny los. Bardzo często dochodziło znęcania się, bicia, prześladowania, a nawet do zabójstw i eksterminacji rdzennej ludności.

Plemiona były wypierane z żyznych obszarów. Z czasem liczba ludności drastycznie się zmniejszała, a kultura powoli odchodziła w zapomnienie. Na szczęście dzięki odpowiednim organizacjom przetrwała do dziś.

W latach 30. ubiegłego wieku powstał ruch polityczny Aborygenów. Jego celem było odzyskanie terytoriów plemiennych. Dopiero w 1992 Sąd Najwyższy w stolicy Australii uznał istnienie tubylczego prawa, czyli tytułu własności ziemi. Rok później potwierdzono to prawo ustawą Parlamentu Federalnego.

Eksperci wskazują, że proces odzyskiwania ziemi to nowa szansa dla Aborygenów. Dzięki temu plemiona mogą ponownie integrować rozproszone po całym kontynencie grupy. Aborygeni mają prawa wyborcze od 1984 roku. Oznacza to, że mogą brać udział w wyborach jak pozostali mieszkańcy Australii. 

Aborygeni – ciekawostki

Psychologowie z University Monash w Melbourne zaprosili do badania studentów medycyny, którzy podczas nauki muszą przyswajać ogromne ilości informacji. By temu podołać, studenci stosują różnego rodzaju mnemotechniki, czyli sposoby i sztuczki ułatwiające zapamiętywanie. 

Badacze porównali ze sobą dwie techniki pamięciowe – popularne pałace pamięci, których tradycja sięga starożytnej Grecji oraz niedawno opisane metody australijskich Aborygenów. 

Australijscy Aborygeni przez większość swojej historii prowadzili koczowniczy tryb życia. Z pokolenia na pokolenie przekazywali sobie tradycyjne legendy i pieśni. Skuteczne sposoby zapamiętywania były kluczowe dla przetrwania tego ludu. Pomagało im to w nawigacji w terenie, poszukiwaniu pożywanie czy budowaniu relacji plemiennych. 

Aborygeński sposób na szybkie zapamiętywanie – podobnie jak pałace pamięci  – opierają się na pomyśle przypisywania faktów do elementów krajobrazu. Sposoby te są jednak dodatkowo wzmocnione opowieściami i narracją, co jeszcze bardziej pozwala przywoływać fakty w pamięci. 

Współczesne australijskie dzieci pochodzenia aborygeńskiego. fot. Lisa Maree Williams/Getty Images

Niezwykłe umiejętności Aborygenów

– Jednym z głównych czynników stresogennych dla studentów medycyny jest ogromna ilość informacji, które należy wykuć na pamięć. Postanowiliśmy więc sprawdzić, czy można opanować alternatywne i lepsze sposoby zapamiętywania danych – mówi dr David Reser z Monash University School of Rural Health.

Zespół badawczy dr. Resera dał 76 studentom medycyny listę 20 nazw pospolitych motyli do zapamiętania. Po jakimś czasie badanie powtórzono z nową listą nazw motyli. Tym razem jednak studenci zostali podzieleni na 3 grupy. 

  1. Pierwsza grupa przeszła szkolenie z techniki pałacu pamięci.
  2. Druga grupa zapoznała się z aborygeńskimi technikami zapamiętywania. 
  3. Trzecia grupa, jako grupa kontrolna, oglądała telewizję. 

Po upływie 10 i 30 minut naukowcy sprawdzili, ile słów zapamiętali studenci z każdej z grup. Wyniki zaskoczyły naukowców. Badacze odkryli bowiem, że studenci używający aborygeńskiej techniki zapamiętywania, tj. narracji i lokalizacji elementów w nawiązaniu do okolic uniwersytetu, zapamiętali 3 razy więcej słów niż wcześniej

Studenci stosujący technikę pałacu pamięci zapamiętali 2 razy więcej słów. Grupa kontrolna poprawiła się zaś o około 50 proc. w stosunku do wyników sprzed badania. Co ważne, analiza jakościowa wykazała, że studenci stosujący technikę aborygeńską uznali ją za bardziej przyjazną. Dr David Reser przyznał, że uczelnia rozważa włączenie tych narzędzi pamięciowych do programu nauczania medycyny.

Źródło: PLOS One.