Od wspaniale zachowanych pałaców, przez podupadające rezydencje, aż po ruiny zamków - na śląsku znajdziemy prawdziwe bogactwo zabudowań, które pamiętają czasy historyczne. Mimo że nie są najbardziej charakterystyczną wizytówką tego regionu, podobnie zresztą jak niezbyt popularne, za to niezwykle malownicze jeziora na Śląsku, to o najsłynniejszych z nich słyszał chyba każdy. Nie można zapomnieć, że zanim dla Śląska nastała era przemysłowa, tamtejsze ziemie były zamieszkiwane przez szlacheckie i rycerskie rody i innych możnowładców. Wszyscy oni pozostawili po sobie pamiątki w postaci wspaniałych rezydencji i zabudowań obronnych, które dziś zapełniają zestawienia obejmujące atrakcje w województwie śląskim. Zapraszamy na wycieczkę śladami najwspanialszych zamków tego niezwykłego regionu.

Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu

Ruiny zamków na Śląsku są zlokalizowane przede wszystkim w obszarze Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Najsłynniejszym obiektem, położonym między lasami i wapiennymi skałami, jest zamek wyrastający we wsi Podzamcze - jedno z najsłynniejszych Orlich Gniazd. Pierwszy obiekt, jeszcze drewniany, został tam wzniesiony już w XII wieku. Za czasów panowania Kazimierza Wielkiego, jego miejsce zajęła warownia wybudowana z kamienia. Obiekt znacząco ucierpiał w trakcie szwedzkiego najazdu, a później - w 1702 roku, podczas pożaru. Dziś pozostały po nim monumentalne ruiny, które stanowią jedną z największych atrakcji Jury Krakowsko-Częstochowskiej. 

Zamek w Bobolicach

Kolejne słynne Orle Gniazdo mieści się w Bobolicach. Potężny obiekt, który miał za zadanie strzec południowej granicy kraju, powstał w XIV wieku z inicjatywy króla Kazimierza Wielkiego. Z dawnego zamku przetrwał jedynie niewielki fragment, ale jego obecny właściciel - Jarosław Lasecki - nie pozwolił, by popadł w zapomnienie. W 2001 roku rozpoczęły się prace, których celem było zrekonstruowanie monumentalnej budowli. 10 lat później zakończono odbudowę. 

Zamek w Mirowie

Przenosimy się do Mirowa, gdzie leży kolejne Orle Gniazdo. XIV-wieczna warownia powstała na miejscu drewnianego grodu, który chronił kraj przed czeskimi najazdami. Kazimierzowski zamek przeszedł znaczącą transformację w XV wieku, kiedy trafił w ręce rodu Myszkowskich herbu Jastrzębiec. Na przestrzeni lat, obiekt wielokrotnie zmieniał właścicieli. Jego świetność przeminęła wraz z nastaniem potopu szwedzkiego. W XVIII wieku, zamek został opuszczony.  

Zamek w Olsztynie

Kolejne Orle Gniazdo na naszej liście leży w Olsztynie koło Częstochowy. Wskazując na najbardziej znane ruiny zamków na śląsku, olsztyńska warownia "idzie łeb w łeb" z Zamkiem Ogrodzieniec. Pierwsza warownia wznosiła się tam już w XIII wieku. W czasie panowania Kazimierza Wielkiego, obiekt znacząco rozbudowano i tym samym stał się on jednym z kluczowych elementów systemu obronnego Małopolski od strony Śląska. Dziś zostały po nim majestatyczne ruiny, których najbardziej charakterystycznym elementem jest cylindryczna wieża, wznosząca się na 35 metrów.

Zamek w Pszczynie

Przenosimy się do Pszczyny - niewielkiego miasta położonego niedaleko Tychów. Tamtejszy zamek pamięta jeszcze czasy średniowieczne, kiedy należał do przedstawicieli dynastii Piastów. Następnie obiekt trafił w ręce książąt cieszyńskich, a później - biskupa wrocławskiego Baltazara Promnitza. Mniej więcej w tym czasie obronna forteca zmieniła się w barokową, a następnie - renesansową rezydencję. Kolejni właściciele dokonywali kolejnych przeróbek. Dziś pszczyński zamek stanowi jeden z najbardziej charakterystycznych zabytków tego miasteczka. W obiekcie otoczonym wspaniałym parkiem mieści się Muzeum Zamkowe, prezentujące oryginalny wystrój wnętrz. 

Zamek Chudów

Początki zamku we wsi Chudów sięgają XV wieku, kiedy powstała tam drewniana warownia, wybudowana z polecenia rodziny Chudowskich. O budowie murowanego zamku zadecydowali kolejni właściciele tych ziem - ród Gierałtowskich. Dziś w odrestaurowanej wierzy mieści się muzeum. Na dziedzińcu zamku, w sezonie letnim odbywają się festyny i jarmarki. 

Zamek w Toszku

Kolejny ciekawy obiekt mieści się w Toszku. Na wzgórzu, na którym w XIV wieku wybudowano zamek (z polecenia książąt raciborsko-opolskich), wcześniej mieścił się gród. Od XVI wieku, obiekt stanowił własność rodu Habzburgów. Kolejnymi właścicielami byli Redenrowie, którzy nadali zamkowi charakter renesansowej rezydencji. W XIX wieku obiekt został strawiony przez pożar. Jego pozostałości doczekały się tylko częściowej rekonstrukcji

Zamek Królewski w Będzinie

Wymieniając atrakcje w województwie śląskim, nie można pominąć Zamku Królewskiego w Będzinie. Zamek został wybudowany przez Kazimierza Wielkiego, na wzgórzu wznoszącym się nad doliną Przemszy. Jednym ze znaków rozpoznawczych warowni są podwójne mury obronne. Dziś mieści się tam oddział Muzeum Zagłębia. Do zwiedzania udostępniono nie tylko wnętrza, ale i basztę, z której rozciąga się widok na Będzin i okolice

Zamek w Siewierzu

Wymieniając najciekawsze zamki na Śląsku, nie można nie uwzględnić ruin w Siewierzu. Pochodzący z przełomu XIV i XV wieku zamek książęcy został wybudowany na wzniesieniu, w miejscu, gdzie kiedyś znajdowały się rozlewiska Czarnej Przemszy. Obiekt jest jedną z największych atrakcji miasteczka. Na dziedzińcu odbywają się liczne imprezy, w tym słynne turnieje rycerskie.

 Zamek Piastowski w Gliwicach, który nigdy nie był zamkiem

Nazwa „Zamek Piastowski” została nadana obiektowi dopiero w latach. 80. XX w. i nie ma już nic wspólnego z aktualnym stanem badań, dotyczącym historii obiektu. Dzieje budynku są bardzo skomplikowane, natomiast wiemy, że nigdy nie była to siedziba książąt piastowskich, gdyż ta (dzisiaj niezachowana) znajdowała się dokładnie po przeciwległej stronie miasta (w miejscu gdzie obecnie istnieje komisariat policji przy ul. Kościelnej). „Zamek Piastowski” (Stockhaus) co najmniej od XV w. pełnił natomiast funkcję miejskiego więzienia (jednego z dwóch istniejących wówczas w mieście, o cięższym rygorze), być może również arsenału miejskiego. Aktualnie budynek stanowi Oddział Muzeum w Gliwicach, natomiast nazwa „Zamek Piastowski” została przyjęta zwyczajowo jako nazwa Oddziału, mimo że historycznie nie ma nic z nim wspólnego.