Dzisiaj Valencina to nieduża gmina oddalona tylko kilkanaście kilometrów od Sewilli. Jednak kilka tysięcy lat temu była „Nowym Jorkiem Europy” – jak mówi archeolog Roberto Risch z Autonomicznego Uniwersytetu Barcelony. W epoce miedzi – czyli 2–3 tys. lat przed naszą erą – rozpościerała się na kilkaset hektarów. Jej mieszkańcy wzbogacili się dzięki łowiectwu, rolnictwu i handlowi.

Kto rządził tą nieznaną krainą? Naukowcy znaleźli odpowiedź na to pytanie już w 2008 roku. Wówczas to w Valencinie odkryto okrągły grób. Od razu widać było, że jest wyjątkowy. W tamtych czasach ludzi grzebano w grupach. Jednak w tej mogile znaleziono tylko jedne, zachowane w złym stanie szczątki.

W ich pobliżu leżało wiele cennych przedmiotów. Jednym z nich była misternie rzeźbiona kość słoniowa. Na tej podstawie naukowcy doszli do wniosku, że odkryli grób władcy z epoki miedzi. Przezwali go Mężczyzną z Kości Słoniowej (ang. Ivory Man).

Nie mężczyzna, lecz Dama z Kości Słoniowej

Nazwę tę trzeba jednak właśnie zmienić. W najnowszym numerze czasopisma naukowego „Scientific Reports” ukazał się artykuł, który dowodzi, że we wspomnianym grobie znajdują się szczątki nie mężczyzny, ale kobiety. Tym samym powinno się ją nazywać Damą z Kości Słoniowej (ang. Ivory Lady).

Jak to odkryto? Badanie DNA pobranego ze zwłok sprzed tysięcy lat jest trudne. Klimat Hiszpanii sprawia, że materiał genetyczny szybciej się degeneruje. Jednak pięć lat temu opracowano specjalną technikę badania szkliwa zębowego, umożliwiającą identyfikację płci zmarłej osoby. Zespół archeolożki Marty Cintas‐Peñy z Uniwersytetu Sewilli wykorzystał ją do ponownej analizy szczątków znalezionych w Valencinie.

Na czym polega ta technika? Pozwala badać amelogeninę – grupę białek związanych z rozwojem szkliwa. Amelogenina jest znacznie trwalsza niż DNA. Męski i żeńskie chromosomy płciowe zawierają różne wersje genów odpowiedzialnych za produkcję tych białek. U kobiet i mężczyzn występują więc nieco inne proteiny tego typu – stąd badanie szkliwa zębowego pozwala przesądzić o płci danej osoby.

Najważniejsza osoba w Iberii

W przypadku odkrycia z 2008 roku naukowcy mieli szczęście. W grobie znaleziono dwa zęby, które można było przebadać. Wynik był jednoznaczny – należały do kobiety. I to wyjątkowej. Archeolodzy są zdania, że w tamtym okresie żaden mężczyzna nie miał podobnej rangi co Dama.

Oprócz kości słoniowej w jej grobie znaleziono również inne cenne przedmioty: kryształowy sztylet, bursztyn czy skorupy ostryg. – Została pogrzebana pojedynczo wraz ze specjalnymi przedmiotami – mówi Leonardo Garcia Sanjuan, współautor pracy – To wskazuje, że była wyjątkową osobą.

Jej szkielet wskazuje, że kiedy zmarła, miała między 17 a 25 lat. Naukowcy podejrzewają, że nie odziedziczyła ani rangi ani majątku. Pochówki dzieci z tego okresu nie zawierają przedmiotów, co wskazuje, że status nie był dziedziczony. Zdaniem archeologów iberyjska królowa musiała mieć charyzmę lub inne umiejętności, dzięki którym zdobyła najwyższą pozycję w swojej społeczności. Nie bała się przy tym trudów – jej kości wskazują, że znała ciężką pracę fizyczną.

– Była władczynią, która rządziła, dając osobisty przykład – mówi Sanjuan. – Nie żyła w komforcie i luksusie.

Pamięć o Damie przetrwała przez pokolenia

Niezależnie od tego, kim była Dama z Kości Słoniowej, pamięć o niej przetrwała długo. Przez następne 250 lat nikogo nie pochowano w jej pobliżu. Strefa w promieniu 100 metrów od grobowca Damy pozostawała pusta. Około 80 lat po jej śmierci ponownie otworzono jej grób i złożono w nim nowe przedmioty wotywne (w tym wspomniany kryształowy sztylet).

Czy zmarła kobieta po śmierci stała się przedmiotem religijnego kultu? To możliwe. Sto metrów na południe od jej grobu istnieje inny grobowiec z epoki miedzi. W jego największej komnacie odkryto 20 zwłok, z czego 15 należy do kobiet między 20. a 35. rokiem życia. Niektóre ubrane były w bogate tuniki zdobione muszelkami. Naukowcy podejrzewają, że mogły to być kapłanki Damy, które oddawały jej cześć.

Niezależnie od tego, czy to prawda, odkrycie pokazuje, jak łatwo – także naukowcom – ulegać stereotypom. Katharina Rebay-Salisbury, archeolożka z Uniwersytetu Wiedeńskiego, sądzi, że przypadek Damy nie jest jedynym, kiedy dokonano błędnej identyfikacji płci szczątków.

– Och, to była bogata i ważna osoba, czyli to musiał być mężczyzna – streszcza typowe rozumowanie naukowczyni. – Jeśli ponownie poddamy badaniom inne dawne znaleziska, czeka nas więcej niespodzianek – dodaje Rebay-Salisbury.
 

Źródła: Phys.org, Science, LiveScience, Scientific Reports.