Tradycja wojowniczek jest w Japonii bardzo głęboko zakorzeniona. Już na przełomie II i III wieku naszej ery pod wodzą cesarzowej Jingu Kraj Kwitnącej Wiśni podbił Koreę. Cesarzowa przejęła władzę po mężu, który zginął w jednej z bitew. Co prawda do dziś cesarzowa Jingu pozostaje postacią na poły legendarną, a niektórzy nawet wątpią w jej istnienie, jako wzór postaw i model do naśladowania obecna była przez wieki w kulturze Japonii. W 1881 znalazła się nawet na japońskim banknocie. To właśnie z nią najczęściej wiąże się wzór onna-bugeisha, czyli kobiety wojowniczki.
 

Oprócz cesarzowej Jingu w historii zapisała się także między innymi Nakano Takeko. Urodzona w XIX w kobieta walczyła w wojnie domowej w Japonii zwanej “wojną boshin”. Walczyły w nim między sobą siły szogunatu Tokugawów oraz zwolenników przywrócenia władzy cesarza. Przeciwko szogunatowi zbuntowała się część młodych samurajów oraz szlachty. Nakano Takeko, córka urzędnika z prowinzji Aizu, została adoptowana przez nauczyciela sztuk walki Akaoka Daisuke.
 

W czasie wojny boshin wzięła udział w słynnej bitwie o Aizu. Na przeciw liczącej 15 tysięcy ludzi armii zwolenników cesarstwa stanęło trzy razy mniej wojowników szogunatu. Nie tylko wojowników, bo właśnie po tej stronie znalazła się Takeko wraz ze swoją siostrą. Wojowniczka dowodziła oddziałem kobiet. Mimo, że walczyły po stronie seniora Aizu ten nie chciał ich oficjalnie przyłączyć do swojej armii. Stanęły do walki niezależnie.
 

Takeko walczyła naginatą, czyli charakterystyczną bronią drzewcową o wyglądzie postawionej na sztorc kosy. Wiele wojowniczek wybierało taką broń i do dziś jest ona nieodłącznie związana z samurajkami. Takeko zmarła w wyniku odniesionych na placu boju obrażeń. By uniknąć stania się trofeum wojennym (w Japonii w tamtych czasach istniał zwyczaj zbierania głów pokonanych wrogów) poprosiła swoją siostrę, by ta po śmierci sama odcięła głowę Nakano i pochowaną w bezpiecznym miejscu. Życzenie Takeko zostało spełnione.
 

Choć kobiety w japońskiej kulturze można kojarzyć z delikatnością, domem i delikatnością, onna-bugeisha do tego modelu dodają wytrwałość i siłę. Dzięki używaniu naginaty potrafiły ściągnąć z konia uzbrojonego po zęby jeźdźca. Odpowiednio wyszkolona w takiej broni samurajka mogła bez trudu stawić czoła i pokonać zbójców próbujących napaść na jej dom, czy podczas wojny bronić własnej rodziny. 
 

Autor: Błażej Grygiel