Z Bałtyku wyłowiono Enigmę. Leżała na dnie od 1945 roku?
Wynajęci przez ekologów nurkowie badający dno zatoki Gelting na północnym wybrzeżu Niemiec zamiast starych sieci wędkarskich szkodzących faunie i florze odkryli porzuconą tam maszynę szyfrującą. Enigma stosowana była przez niemieckie wojska podczas II wojny światowej do kodowania wiadomości radiowych.
![Enigmę znaleźli nurkowie WWF (fot. Florian Huber / Submaris) Enigmę znaleźli nurkowie WWF (fot. Florian Huber / Submaris)](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/63/2024/08/enigme-znalezli-nurkowie-wwf-fot-florian-huber-submaris-23c5f58.jpeg?quality=90&resize=980,654)
- Jan Sochaczewski
– To odkrycie jakich mało. WWF od dawna próbuje oczyścić Bałtyk z porzuconych sieci rybackich i regularnie odnajdujemy duże obiekty wokół których się zaplątały. Zazwyczaj to pnie drzew albo głazy. Enigma jest zdecydowanie najbardziej ekscytującym z takich znalezisk – wyjaśnia Gabriele Dederer z World Wide Fund for Nature (WWF), organizacji która opłaciła prace nurków z firmy Submaris z Kiel.
Nurek Florian Huber jest przekonany, że Enigmę do zatoki Gelting wyrzucono w maju 1945 roku. Właśnie w tym miesiącu i w tym miejscu załogi 47 okrętów podwodnych zatopiły swoje jednostki, by nie wpadły one w ręce Aliantów.
– Enigma trafiła za burtę dokładnie w tym samym momencie – twierdzi Huber, dodając, że egzemplarze tego urządzenia są niezwykle rzadkie. W niemieckich muzeach jest ich dosłownie kilka. Ta z zatoki Gelting trafi do muzeum archeologicznego w Szlezwigu.
Przenośna elektromechaniczna maszyna szyfrująca skonstruowana przez Artura Scherbiusa oparta była na mechanizmie obracających się wirników. Produkowano ją od lat 20-tych ubiegłego wieku w wytwórni Scherbius & Ritter.
![placeholder-3e4b73c](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/63/2024/08/placeholder-3e4b73c.jpg?quality=90&fit=600,400)
![ba25e6b77eb3bc3998e9b74bc842426615176262-dd13954](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/63/2024/08/ba25e6b77eb3bc3998e9b74bc842426615176262-dd13954.jpeg?quality=90&fit=700,465)
Tej drugiej używały także inne niemieckie organizacje wojskowe i rządowe. W szczytowym momencie Alianci odszyfrowywali dziennie 3 tys. niemieckich komunikatów. Dzięki temu możliwe było m.in. śledzenie ruchu niemieckich łodzi podwodnych na Atlantyku.
![placeholder-cd452ae](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/63/2024/08/placeholder-cd452ae.jpg?quality=90&fit=600,400)
![e3c40d12bf15cd71503e89bbde6554b63ca7f732-0fa7ffb](https://images.immediate.co.uk/production/volatile/sites/63/2024/08/e3c40d12bf15cd71503e89bbde6554b63ca7f732-0fa7ffb.jpeg?quality=90&fit=700,467)
Na podstawie prac Polaków (przede wszystkim Mariana Rejewskiego, Jerzego Różyckiego oraz Henryka Zygalskiego) kontynuowano prace nad dekodowaniem szyfrów stale unowocześnianych maszyn Enigma tak w Polsce, a po wybuchu II wojny światowej we Francji i Wielkiej Brytanii.