ZOBACZ ZDJĘCIA KRZYSZTOFA MILLERA >>>

„Setki i tysiące zdjęć, które w życiu zrobiłem, nie zostały nigdy wykorzystane. Każde opowiada czyjąś historię, tragedię, dramat. Starczyłoby mi ich do publikacji do końca życia.

Wiem,  że zalegają głęboko w przepastnym archiwum gazety. Tam co prawda się nie kurzą, ale wraz  z upływem czasu kurczą. Kurczą się wydarzenia, które na nim zarejestrowałem. Zwijają się, rolują, maleją, tracą na znaczeniu i coraz mniej jest powodów, by do nich wracać, pokazywać je i przypominać.

Niby dlaczego, skoro od ich wykonania tyle się wydarzyło? Ale mnie w sercu kole, że nie można ich pokazać. Przecież po to je robiłem! By przekazać informację, pokazać tragedię, problem. A tu zaaresztowała je prozaiczna przyczyna. Brak miejsca w gazecie.

Gdy fotografowani ludzie mieli nadzieję, że ich nieszczęście pokażę, wskażę, przybliżę. Może w ten sposób pomogę.”

Krzysztof Miller

Krzysztof Miller, polski fotoreporter. Autor poruszających fotoreportaży, m.in. z czechosłowackiej aksamitnej rewolucji, rewolucji w Rumunii, wojen w Bośni i Gruzji oraz cyklu Zair. Odszedł przedwcześnie 9 września 2016 roku.

Leica 6x7 Gallery postanowiła wyjść naprzeciw jego słowom i zorganizować wystawę. „Wystarczająco blisko”, bo tak zatytułowana została wystawa, ma na celu upamiętnienie Krzysztofa Millera i jego dorobku fotograficznego.

-Nie silimy się na epitafia. Choć wszyscy znamy zdjęcia Krzysztofa z prasy i wystaw to warto przypomnieć sobie kadry, które nam zostawił – tłumaczą organizatorzy.

Co ważne, zestaw zdjęć składających się na tę wystawę, zawiera fotografie w większości nieznane.

"Wtargnąć fotografią w życie innych, z butami. A potem wyjść. Być tak blisko, że bliżej się już nie da i opowiedzieć o tym innym, światu. Ale tak, żeby też byli blisko. Żeby wstrzymali oddech, spocili się, podrapali, stracili apetyt. W krótkich, żołnierskich słowach, właściwie bez słów, jednym zdjęciem. Trudne. Nierealne. Krzyśkowi Millerowi, udawało się. Bo był mistrzem ignorancji i nie pytał o zgodę. Właził, wciskał się, czołgał, opierał plecami, kucał, wtapiał, biegł... Czapkę niewidkę zakładał. Robił wszystko, żebyśmy zobaczyli, poczuli, powąchali i nie przestawali myśleć. Żebyśmy wiedzieli, jak jest. Żebyśmy też byli na miejscu. Blisko."

Beata Łyżwa-Sokół, fotoedytor

 

Krzysztof Miller, „Wystarczająco blisko”
Miejsce: Leica 6x7 Gallery, Mysia 3, III piętro
Wystawa czynna: 01.10. (w godz. 10-20) – 02.10.2016 (w godz. 12-18)
WSTĘP WOLNY